Wierni z parafii Trójcy Przenajświętszej w Mielcu odprawili majówkę do kapliczki za Smoczką, która powstała tu z inicjatywy drogowców 80 lat temu.
Kapliczka pod wezwaniem Matki Boskiej Częstochowskiej, nazywana „leśnym sanktuarium” lub „kaplicą drogowców”, znajduje się przy drodze z Mielca do Kolbuszowej, na terenie parafii pw. Trójcy Przenajświętszej w Mielcu.
Wieloletnią tradycją jest dorocznie odprawiana pielgrzymka z kościoła parafialnego do tejże kapliczki połączona z nabożeństwem majowym. W tegorocznej majówce 3 maja wzięli udział członkowie róż różańcowych, Domowego Kościoła, Dziewczęcej Służby Maryjnej, Apostolstwa Dobrej Śmierci, ministranci, lektorzy i parafianie, których nie odstraszył żar słonecznego popołudnia.
Kapliczka na Smoczce powstała w latach 1938-1939 z inicjatywy i ze składek pracowników budujących drogę na odcinku Mielec-Biesiadka (tu przebiegała wówczas granica województw: krakowskiego i lwowskiego). Umieszczono w niej gipsową, malowaną płaskorzeźbę Matki Bożej Częstochowskiej, która powstała najprawdopodobniej w Tarnowie. Drogowcy składali się ponoć na nią po 2 przedwojenne grosze z każdej wypłaty.
Miejsce to już w czasie wojny, a potem w latach PRL-u stało się bardzo ważne dla mielczan. Znamienne, że przetrwało wojenną zawieruchę, a relacje historyczne opowiadają o rosyjskim żołnierzu, który strzelając do Matki Bożej sam poważnie ranił się w oko.
W latach 70. umieszczono w niej nowy wizerunek Matki Bożej Częstochowskiej, a w latach 2010-2011 gruntownie kapliczkę odrestaurowano. W 1994 roku kapliczkę odwiedził ówczesny biskup tarnowski Józef Życiński. Dziękował wówczas p. Janowi Gancarzowi za długoletnią opiekę nad nią.