Do Maryi na Pasierbiec w drugi dzień odpustu przybyły małżeństwa i rodziny.
- Dziś cieszymy się z obecności Matki, dziękując za 25. rocznicę koronacji, dziękując za rodziny, polecając Jej siebie, swoje dzieci, swoją przyszłość, radości i smutki, wychowanie młodego pokolenia - mówił drugiego dnia odpustu na rozpoczęcie Mszy św. w Pasierbcu kustosz miejsca ks. Bogdan Stelmach.
- Chcemy modlić się w intencji rodzin, żeby były Bogiem silne, żeby nigdy nie ustała w nich wiara i to, co najważniejsze, aby Bóg w naszym życiu rodzinnym był na pierwszym i najważniejszym miejscu, abyśmy za przykładem Maryi podążali do Boga - wyliczał.
Mszy św. koncelebrowanej przewodniczył ks. Piotr Cebula, dyrektor Wydziału Duszpasterstwa Małżeństw i Rodzin oraz sekretarz V Synodu Diecezji Tarnowskiej.
Podczas homilii mówił o smutkach małżeństw i rodzin oraz poszukiwaniu pociechy u Matki. Za Romanem Brandstaetterem nazwał Ją Matką Bożą Cudownej Przemiany. Przekonywał, że to właśnie Ona daje nadzieję i siłę, by zacząć od nowa, inspiruje do przemiany, która dokonuje się mocą Bożą, ale i dzięki ludzkiemu wysiłkowi. Maryja, wstawiając się za nami, przynosi pociechę w smutkach, wspiera budowanie relacji małżeńskich i rodzinnych, zachęca do przebaczenia.
Ponadto diecezjalny duszpasterz małżeństw i rodzin przypominał o prostych gestach w przekazie wiary, naturalności w wierze, rodzinnej modlitwie. Na koniec odmówił modlitwę zawierzenia Maryi św. Bernarda z Clairvaux, patrona dnia, zachęcając rodziny, by oddały w opiekę Matce Bożej swoje wspólnoty - małżeńskie i rodzinne, powierzyły Jej swoje troski. Po Mszy św. udzielał także rodzinom indywidualnego błogosławieństwa.
O tym, jak Matka Boża może być cudownym opiekunem i wyprasza dla rodzin więcej nawet niż się prosi, są przekonani Gośka i Sławek z parafii Pasierbiec.
- Chcieliśmy trójkę dzieci, a jest czwórka. To Matka Boża wyprosiła nam tę liczną gromadkę. Cieszymy się nimi i tym, że są zdrowe - mówią rodzice Marlenki, Arka urodzonego w Matkę Bożą Królową Polski oraz bliźniąt Darii i Kamila.
Piękna rodzina Gosi i Sławka Beata Malec-Suwara /Foto Gość - Oczekując ich przyjścia na świat, przychodziłam do Matki Bożej, ofiarując Jej 9 nowenn i prosząc o to, by były zdrowe - dodaje pani Gosia, której dzięki wstawiennictwu Maryi i przy ogromnym wsparciu męża udało się nawet wrócić do pracy.
Odpust na Pasierbcu to ważny czas dla parafii i okolicznych mieszkańców. - Zwłaszcza pasterka, kiedy tłumy ludzi przychodzą do Matki Bożej, widać nich rozmodlenie. Pielgrzymki przechodzą obok naszego domu już od godz. 21, z Tymbarku, Wilkowiska, a w główną uroczystość trudno przejść drogą, tak wiele ludzi tu do Niej przyjeżdża - mówią Gosia i Sławek, którzy są nie tylko czcicielami Matki Bożej Pasierbieckiej, ale i czytelnikami "Gościa" związanego szczególnie z tym miejscem.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.