Miejscowa bazylika jest do dziś wyrazem nie tylko wiary, ale także nieprzerwanej polskiej historii i tradycji, tożsamości i patriotyzmu.
Jest rok 1890, kiedy proboszczem w Limanowej zostaje ks. Kazimierz Łazarski. Miejscowy, drewniany kościół, jak pisze w monografii Limanowej Franciszek Bujak, jest w nie najlepszej kondycji, a autor ujmuje to, używając mało oględnego sformułowania „walący się”. Tymczasem miasto powiększa się, co sprawia, że jest też za ciasny, a pielgrzymki napływają. Wraz ze wzrostem statusu ośrodka rosną także ambicje limanowian. Budowa nowej świątyni wydaje się oczywistością.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.