Wieczerza Pańska narzędziem chrześcijańskiej jedności

Nadużycia związane ze sprawowaniem ostatniej wieczerzy przez członków Kościoła w Koryncie spowodowały, że Paweł Apostoł przypomina o prawdziwym znaczeniu owej wieczerzy.

Reakcja Pawła na sytuację w Koryncie

Nauka Pawła przedstawiona w 1 Kor 11 wymierzone były przeciw praktykom, przez które kościelny posiłek nie zasługiwał na miano posiłku Pańskiego. Żeby przerwać nadużycia związane z takimi posiłkami, Apostoł najpierw nakazuje członkom wspólnoty, aby przed rozpoczęciem posiłku wzajemnie na siebie czekali: „Tak więc, bracia moi, gdy zbieracie się, by spożywać wieczerzę, poczekajcie jedni na drugich” (11,33). Mówiąc ściśle, bogaci powinni najpierw powitać biednych i przyjąć ich z szacunkiem i życzliwością.

Paweł mówi także, że jeśli bogaci chcą spożyć większy posiłek czy zafundować sobie wykwintną ucztę to powinni to zrobić w domu, a nie afiszować się na spotkaniach kościelnych, podkreślając społeczne podziały: „Jeżeli ktoś jest głodny niech zaspokoi głód u siebie w domu” (11,34). „Czyż nie macie domów, aby tak jeść i pić? Czy chcecie znieważać Boże zgromadzenie i zawstydzać tych, którzy nic nie mają?” (11,22). Jak widać, Apostoł nie doradzał członkom kościoła, aby zaprzestali wspólnego celebrowania wieczerzy, chciał bowiem, aby członkowie jego kościoła kontynuowali ten zwyczaj. Szkoda, z naszego punktu widzenia, że upomnienia Pawła są tak krótkie. Jest tak dlatego, że, jak dowiadujemy się z innych miejsc w liście, Paweł zamierzał przekazać więcej napomnień bezpośrednio ustnie planując wizytę w Koryncie.

Głównym argumentem Pawła stanowiącym podstawę upomnień udzielanych Koryntianom, był argument oparty na tradycji związany z celebrowaniem Wieczerzy Pańskiej, którą Apostoł otrzymał i przekazał wcześniej członkom Kościoła w formie ustnej: „Ja bowiem otrzymałem od Pana to, co wam przekazałem, że Pan Jezus tej nocy, kiedy został wydany, wziął chleb i dzięki uczyniwszy połamał i rzekł: «To jest Ciało moje za was [wydane]. Czyńcie to na moją pamiątkę». Podobnie, skończywszy wieczerzę, wziął kielich, mówiąc: «Ten kielich jest Nowym Przymierzem we Krwi mojej. Czyńcie to, ile razy pić będziecie, na moją pamiątkę» (11,23-25). Język jakim Paweł się posługuje, świadczy o tym, że była to powszechnie przyjęta, autorytatywna tradycja. Apostoł twierdzi, że otrzymał ją „od Pana”, co znaczy odniesienie do kościelnej tradycji, z którą stoi autorytet, słowo Pana.

Tradycja opisywała, co działo się podczas Ostatniej Wieczerzy, kiedy to Pan Jezus wziął chleb i kielich, dzielił się tym ze swymi uczniami i mówił, że chleb jest Jego Ciałem, a kielich stanowi Nowe Przymierze w Jego Krwi. Jezus nakazał też swoim uczniom, aby czynili „to” (tzn. powtarzali te czynności) na Jego pamiątkę. Wieczerza Pańska miała zatem upamiętniać i głosić śmierć Chrystusa: „Ilekroć bowiem spożywacie ten chleb albo pijecie kielich, śmierć Pana głosicie, aż przyjdzie” (11,26). Nadużycia pojawiające się podczas wspólnych spotkań były więc sprzeczne z ideą poświęcenia wyrażoną w śmierci Jezusa. Zaprzeczały istocie Eucharystii, przez którą wspólnota staje się jednym ciałem w Chrystusie. Dlatego właśnie brak miłosierdzia dla biednych członków kościoła wzbudzały gniew Pawła.

Zgodnie ze wskazówkami Apostoła, przed przystąpieniem do wspólnego posiłku członkowie kościoła powinni zastanowić się, czy nie popełniają grzechu przeciw jedności wspólnoty, który jest w swej istocie grzechem przeciwko Ciału i Krwi Chrystusa i sprowadza na nich surowy wyrok: „Dlatego też kto spożywa chleb lub pije kielich Pański niegodnie, winny będzie Ciała i Krwi Pańskiej. Niech przeto człowiek baczy na siebie samego, spożywając ten chleb i pijąc z tego kielicha. Kto bowiem spożywa i pije nie zważając na Ciało [Pańskie], wyrok sobie spożywa i pije” (11,27-29). W w. 29 Paweł mówi dosłownie o „lekceważeniu sobie” Ciała Pańskiego. W tym zdaniu wyraz „Ciało” możemy rozumieć dwojako. Albo jako Ciało Jezusa – Eucharystię, albo jako „ciało” – Kościół. W pierwszym przypadku Paweł chce powiedzieć, że ludzie przyjmujący Ciało w sposób lekceważący nie zdają sobie sprawy ze znaczenia Ciała i Krwi Chrystusa pod postacią chleba i wina, nie zachowują się jak osoby godne przyjęcia od Niego zbawienia. W drugim przypadku chodzi o to, że członkowie kościoła nie są świadomi, że stanowią Ciało Chrystusa i tworzą jedność dzieląc się tym samym chlebem, przez co powinni traktować się nawzajem z równą życzliwością.

To, co św. Paweł chce nam przekazać we wspomnianym wyżej fragmencie, potwierdzone jest także w jego wcześniejszej wypowiedzi, zgodnie z którą „liczni” dzielący się podczas posiłku tym samym chlebem, tworzą przez to „jedno Ciało” (1 Kor 10,16-17). Zatem ci, którzy wspólnie spożywają Ciało i Krew Chrystusa jednoczą się ze sobą tak, że o żadnych podziałach nie może być mowy.

« 1 2 3 »
oceń artykuł Pobieranie..