Reklama

    Nowy numer 12/2023 Archiwum

Jubileusz premiera

W Wierzchosławicach wspominano 145. rocznicę urodzin jednego z ojców polskiej niepodległości. W Eucharystii uczestniczył Mateusz Morawiecki.

W kościele parafialnym w Wierzchosławicach została odprawiona Msza św. pod przewodnictwem biskupa tarnowskiego Andrzeja Jeża w 145. rocznicę urodzin Wincentego Witosa. – On nie był celebrytą. Cechą ludzi wielkich jest to, że nie skupiają uwagi na sobie, lecz na wielkich ideach, którym służą, które głoszą. Witos żył Polską. W jego historii przewija się romantyczna z ducha myśl o niepodległości ojczyzny, walce o wolność. Z drugiej strony to pozytywista, który uczył budować Polskę na systematycznej pracy, bez której nie ma długotrwałych efektów – mówił bp Jeż.  

Polska naszym celem

Nawiązując do stanowiska, jakie Witos zajmował w polskiej polityce, bp Jeż zwrócił uwagę, że premier z Wierzchosławic uprawiał politykę koncyliacyjną. – Postrzegał ją jako sztukę godzenia sprzecznych interesów. Znany był z koncyliacyjności. Dla polskiej racji stanu gotów był poświęcić – i rzeczywiście to czynił – interes partyjny oraz życie prywatne. Ideę przewodnią swojej działalności wyraził w następujących słowach: „Naszym celem była i jest Polska potężna i niezależna, Polska wolności i równości, Polska prawa, dobrobytu i sprawiedliwości, Polska zasad narodowych, chrześcijańskich i demokratycznych, Polska przez wszystkich umiłowana i broniona” – przypomniał biskup.

Potrzebujemy pojednania

W Eucharystii uczestniczyli premier polskiego rządu Mateusz Morawiecki, senatorowie i posłowie, samorządowcy, poczty sztandarowe, przedstawiciele organizacji i stowarzyszeń. Podczas spotkania w Domu Ludowym w Wierzchosławicach premier przypomniał, że Wincenty Witos może być nauczycielem narodowego pojednania. – On jest naszym wielkim ojcem niepodległości. Dał nam przykład, jak o Polskę trzeba walczyć. Jako Polacy mamy jeden cel – żyć i pracować dla Polski. Wincenty Witos był także dla nas ojcem pojednania narodowego i tę jego wielką wartość przywołuję, bo bardzo jej dzisiaj potrzebujemy. Bardzo potrzebujemy narodowego pojednania i zgody – podkreślał premier Mateusz Morawiecki.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Wyraź swoją opinię

napisz do redakcji:

gosc@gosc.pl

podziel się

Reklama

Zapisane na później

Pobieranie listy