Powrót do strony
  • nasze media
  • Kontakt
SUBSKRYBUJ zaloguj się
PROFIL UŻYTKOWNIKA
Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.
zaloguj się
lub
zarejestruj się
Serwis internetowy dodatku do Gościa Niedzielnego w diecezji tarnowskiej

Tarnowski

  • Nowy numer
  • AKTUALNOŚCI
  • BIERZMOWANIA
  • GALERIE
  • STUDIUM BIBLIJNE
  • ARCHIWUM
  • KONTAKT Z ODDZIAŁEM
  • Diecezje
    • Bielsko-Żywiecka
    • Elbląska
    • Gdańska
    • Gliwicka
    • Katowicka
    • Koszalińsko-Kołobrzeska
    • Krakowska
    • Legnicka
    • Lubelska
    • Łowicka
    • Opolska
    • Płocka
    • Radomska
    • Sandomierska
    • Świdnicka
    • Tarnowska
    • Warmińska
    • Warszawska
    • Wrocławska
    • Zielonogórsko-Gorzowska
  • O diecezji
    • SYNOD
    • PARAFIE
    • BISKUPI
    • HISTORIA DIECEZJI

Najnowsze Wydania

  • GN 23/2025
    GN 23/2025 Dokument:(9291848,Ogień, który płonie)
  • GN 22/2025
    GN 22/2025 Dokument:(9278877,Dziecko chce do Jezusa!)
  • Gość Extra 2/2025 (12)
    Gość Extra 2/2025 (12) Dokument:(9271942,Oczy Serca)
  • GN 21/2025
    GN 21/2025 Dokument:(9268666,Przyszłość świata)
  • GN 20/2025
    GN 20/2025 Dokument:(9259124,Kochać człowieka, piętnować zło)
tarnow.gosc.pl → Informacje → Dziergają i szyją, by otulić dzieci, które zmarły za wcześnie

Dziergają i szyją, by otulić dzieci, które zmarły za wcześnie przejdź do galerii

W Tarnowie w Dzień Kobiet odbyło się spotkanie małopolskiej grupy Tęczowego Kocyka.

 
Spotkanie stało się okazją do wymiany doświadczeń w dzierganiu, ale także podzielenia się włóczkami, nićmi, materiałami, które podarowali ludzie dobrej woli. Same poświęcają nie tylko czas, ale mocno angażują się w sprawę Beata Malec-Suwara /Foto Gość
⏮ ⏪
⏩ ⏭

Tęczowy Kocyk to ogólnopolska inicjatywa, która powstała prawie 3 lata temu z myślą o dzieciach, które zmarły za wcześnie. Jak wcześnie - można to ocenić po wielkości powstałych kocyków, czapeczek, bucików, szatek. Są dziergane na drutach, szydełku, szyte na maszynie, ręcznie wykańczane. Wszystko śliczne, za darmo i z serca. Takich rzeczy kupić się nie da. Maleństwa są ubierane w nie na pożegnanie, by miały godny pochówek.

Jedne panie szydełkowanie mają we krwi, wyniosły tę umiejętność z domu, inne uczyły się z YouTubem. Jedno jest pewne - kiedy się zacznie, trudno przestać. Robią na drutach czy szydełku w domu, słuchając telewizji, w autobusie, pociągu, a nawet podczas urlopu... w Grecji.

- Można to porównać do narkotycznego stanu. Muszę robić te kocyki po prostu. Kiedy powstaje jeden, już przychodzi myśl o tym, jak zrobić kolejny, który będzie jeszcze ładniejszy. Podchodzimy do tego z ogromnym uczuciem i zaangażowaniem. Wcale to nie jest łatwe, kiedy towarzyszy temu tyle emocji, wiele rzeczy się przypomina, ale to też rodzaj terapii - mówi pani Iwona, opowiadając o stracie swojego dziecka, ale i innych, które opuściły kogoś z bliskich.

- Nigdy nie zobaczyłam swojego drugiego dziecka. Miałam łzy w oczach, kiedy o nim myślałam, a dopiero teraz, kiedy mogłoby mieć 36 lat, potrafię o tym mówić spokojnie - dodaje pani Krystyna, która działa w grupie od jesieni.

Dziergają i szyją, by otulić dzieci, które zmarły za wcześnie   W spotkaniu wzięło udział kilkanaście pań, głównie z Tarnowa Beata Malec-Suwara /Foto Gość

- Moja córka mówi, że to jest najbardziej dołujące hobby, jakie mogłam sobie znaleźć, a ja to widzę zupełnie odwrotnie - jako coś bardzo serdecznego i ciepłego. To pocieszenie dla mamy, wyraz dobroci i wyciągnięcia dłoni do kogoś, kto boryka się ze stratą. Ciężko to ubrać w słowa, ale cieszę się, że wkroczyłam do akcji i znalazło się zastosowanie dla mojego hobby - mówi z kolei pani Maria, z szydełkiem obznajomiona od lat.

Każda z pań specjalizuje się w czymś innym - jedne szyją, drugie szydełkują, robią na drutach. Powstają szatki, rożki, kocyki, czapeczki, buciki, zabawki, obowiązkowo do każdego zestawu dziergane motylki i niezapominajki.

Dziergają i szyją, by otulić dzieci, które zmarły za wcześnie   Każda z powstających rzeczy jest wyjątkowa, bo to jedyna, jaką maluszek otrzyma Beata Malec-Suwara /Foto Gość

Kiedy właścicielka pasmanterii słyszy, dla kogo jest włóczka czy kordonek, obniża cenę. Też chce mieć w dobrym swój udział. Panie otrzymały także kilka sukien ślubnych, które przerobiły na anielskie szatki. Drogich sukien i takich z kryształkami Swarovskiego.

Do akcji zbiórki włóczek włączają się szkoły i młodzież z grup parafialnych. - Dzięki inicjatywie młodzieży z Czchowa i ks. Wojciecha Karpiela otrzymałyśmy już kilka takich dostaw. Ksiądz Wojciech zresztą sam ma kilka zestawów rożków w pełnej rozmiarówce w swojej kancelarii i kiedy spotyka rodziców po stracie dziecka, pyta ich o to, czy mają w co otulić dzieciątko. Jeśli nie, wręcza im zestaw - mówi Joanna Sadowska, małopolska koordynatorka "Tęczowego Kocyka".

Dziergają i szyją, by otulić dzieci, które zmarły za wcześnie   Joanna Sadowska - małopolska koordynator "Tęczowego Kocyka" Beata Malec-Suwara /Foto Gość

Jak wyjaśnia, na terenie Małopolski są tylko dwa szpitale, które nie dołączyły do inicjatywy, choć to pewnie tylko kwestia czasu, dlatego tak ważne jest, by mówić głośno o prawach rodziców po poronieniu dziecka, by wiedzieli, że mogą swoje maleństwo pochować i przeżyć żałobę po nim.

Trudno powiedzieć, ile osób w sumie zaangażowanych jest w akcję. Na ogólnopolskim Facebooku "Tęczowego Kocyka" jest 11 tys. pań, w Małopolsce - 370, z czego prężnie działa ok. 40 wolontariuszek. - Rozmach jest coraz większy. Jeszcze do niedawna wspierałyśmy województwo świętokrzyskie, teraz już sobie sami radzą. Będziemy więc pomagać "Tęczowemu Kocykowi" na Podlasiu i to cieszy, bo jesteśmy w stanie to zrobić. Nie robimy tych rzeczy po to, by leżały w szafie - mówi Joanna Sadowska, małopolska koordynator "Tęczowego Kocyka".

Rożki są opatentowane, nie można ich wykonywać według własnego pomysłu. Poza tym ogromną wagę przykłada się tutaj do ich jakości. - Jest to jedyna rzecz, jaką to dziecko dostanie, musi być więc wyjątkowa - dodaje małopolska koordynator.

« ‹ 1 › »
Spotkanie "Tęczowego Kocyka"

Foto Gość DODANE 09.03.2019 AKTUALIZACJA 09.03.2019

Spotkanie "Tęczowego Kocyka"

​W Dzień Kobiet w Tarnowie odbyło się spotkanie małopolskiej grupy "Tęczowego Kocyka".  
oceń artykuł Pobieranie..

Beata Malec-Suwara Beata Malec-Suwara

|

GOSC.PL

publikacja 09.03.2019 08:40

1 FB Twitter
drukuj wyślij zachowaj
TAGI:
  • DZIECI UTRACONE
  • DZIECKO UTRACONE
  • MAŁOPOLSKA
  • TARNÓW
  • TĘCZOWY KOCYK

Polecane w subskrypcji

  • Demokracja, elity i prezydent-elekt
    • Jacek Wojtysiak
    Demokracja, elity i prezydent-elekt
  • Walka trwała do ostatniej chwili. Kto zdecydował o ostatecznym wyniku wyborów prezydenckich?
    • Polska
    • Piotr Legutko
    Walka trwała do ostatniej chwili. Kto zdecydował o ostatecznym wyniku wyborów prezydenckich?
  • „Wniebowstąpienie” w obrazie z XVI wieku
    • W ramach
    • Leszek Śliwa
    „Wniebowstąpienie” w obrazie z XVI wieku
  • Dlaczego Pan Bóg nie jest korkiem do wanny? Rozmowa z Kamilem Gąszowskim, autorem najnowszej książki z biblioteki „Małego Gościa”
    • Rozmowa
    • Marcin Jakimowicz
    Dlaczego Pan Bóg nie jest korkiem do wanny? Rozmowa z Kamilem Gąszowskim, autorem najnowszej książki z biblioteki „Małego Gościa”
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
  • O nas
    • O wydawcy
    • Zespół redakcyjny
    • Sklep
    • Biuro reklamy
    • Prenumerata
    • Fundacja Gościa Niedzielnego
  • DOKUMENTY
    • Regulamin
    • Polityka prywatności
  • KONTAKT
    • Napisz do nas
    • Znajdź nas
      • Newsletter
        • Zapisz się już dziś!
  • ZNAJDŹ NAS
WERSJA MOBILNA

Copyright © Instytut Gość Media.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Zgłoś błąd

 
X
X
X