27 kwietnia ponad 300 członków jednogłośnie przyjęło dokument wypracowany przez Komisję Małżeństw i Rodzin.
W Wyższym Seminarium Duchownym w Tarnowie 27 kwietnia odbyła się II Sesja Plenarna V Synodu Diecezji Tarnowskiej, podczas której ponad 300 osób powołanych na synod jednogłośnie przyjęło dokument "Duszpasterstwo małżeństw i rodzin w diecezji tarnowskiej".
- Dziękuję całej Komisji Małżeństw i Rodzin za pracę nad tym dokumentem. On powstał jako dzieło wspólnoty - podkreślał ks. Piotr Cebula, jej przewodniczący, mówiąc o współpracy wszystkich wspólnot rodzinnych i małżeńskich istniejących w diecezji tarnowskiej nad jego powstaniem. Przy komisji tej posługuje także 56 konsulatorów - specjalistów w tej dziedzinie.
Komisja Małżeństw i Rodzin z bp. Andrzejem Jeżem. Beata Malec-Suwara /Foto GośćKsiądz Cebula, omawiając dokument, wskazywał na niektóre wyzwania dla duszpasterstwa. Praca parafialnych zespołów synodalnych pokazała, jak wiele jest trudności małżeńskich i rodzinnych pęknięć spowodowanych rozłąką emigracyjną. Dokument omawia także kwestie dotyczące wsparcia małżeństw i rodzin przeżywających kryzysy i roli, jaką w tym względzie odgrywają kapłani. Mowa jest także o towarzyszeniu osobom żyjącym w sytuacjach nieprawidłowych i żyjącym w pojedynkę, skrzywdzonym, porzuconym przez małżonka sakramentalnego.
Oficjał Sądu Biskupiego ks. Rafał Wierzchanowski podkreślał, jak ważne dzisiaj jest przygotowanie do małżeństwa i związana z nim katechizacja. Temu zagadnieniu dokument poświęca aż 19 punktów. - To odpowiedź na słabnącą kondycję współczesnych małżeństw. Aby się o niej przekonać, wystarczy zajrzeć do statystyk rozwodowych - mówił oficjał, przywołując także statystki spraw wnoszonych do Sądu Biskupiego w Tarnowie na przestrzeni dziesięcioleci i ostatnich lat.
Z analizy sądowej wynika, że przyczyną, która najczęściej powoduje rozpad wspólnoty małżeńskiej, jest słaba wiara narzeczonych, często sprowadzona do obrzędowości, tradycji i akceptacji tylko niektórych zasad. - Zaskakuje fakt, że młodzi pochodzący z rodzin katolickich, zawierając sakrament małżeństwa, nie upatrują swojej siły i mocy w łasce sakramentalnej oraz wspólnej modlitwie - zauważył ks. Wierzchanowski.
Stąd wynika kilka koniecznych zmian w katechizacji przedmałżeńskiej, która musi być prowadzona wielopłaszczyznowo. Katechizacja prowadzona być powinna w formie warsztatów tematycznych, a kapłana wspierać w tym będzie zespół ekspertów-specjalistów.
Członkowie powołani na synod wypełnili aulę seminaryjną. Beata Malec-Suwara /Foto GośćO pięknie sakramentu małżeństwa podczas II Sesji Plenarnej V Synodu Diecezji Tarnowskiej mówili, a raczej świadczyli Iwona i Andrzej Bernachowie z Domowego Kościoła. Sami przyznali, że biorąc ślub, nie zdawali sobie do końca sprawy z przymierza, jakie z Bogiem wówczas zawierali. Przypominali, że sakrament małżeństwa to przymierze - układ trzech osób: małżonkowie i Bóg. - Bóg jest wierny przymierzu zawsze, dlatego Jego miłość nie zawodzi nigdy i to jest siłą sakramentu małżeństwa - mówili. - Zawieramy przymierze na wszystko. Na wszystko dobro i na wszystko zło, na życie co dzień. Nie stwarzamy sobie żadnej furtki i żadnej taryfy ulgowej. Zawsze ty i tylko ty, i tylko z tobą, wtedy tylko powstanie nasze my z Nim, Bogiem samym, który jest przy nas zawsze - dodali.
O bardzo ważnej dzisiaj roli duszpasterstw stanowych mówili Magdalena Kleczyńska i Piotr Smajdor. Przypomnieli o odkrywaniu w nich kobiecości i męskości, kiedy w świecie za wszelką cenę chce się te różnice zacierać.
Z tematem towarzyszenia osobom żyjącym w związkach niesakramentalnych zmierzył się ks. Adam Nita, tłumacząc, jak wielkim wyzwaniem jest ta sytuacja dzisiaj dla Kościoła.
Podczas głosowania ponad 300 członków jednogłośnie przyjęło dokument wypracowany przez Komisję ds. Małżeństw i Rodzin. Beata Malec-Suwara /Foto Gość