Do 100. urodzin papieża Polaka jego relikwie odwiedzą każdą z nich.
Pielgrzymka rozpoczęła się konferencją ks. prał. Sławomira Odera, postulatora procesu beatyfikacyjnego i kanonizacyjnego papieża Polaka. - Świętość to jest rzeczywistość, do której się dorasta - mówił prelegent, przedstawiając drogę do świętości Jana Pawła II, przypominając jego życiorys, ukazując ślady Bożej opatrzności w jego życiu, podejmowanie przez niego współpracy z łaską Bożą i wreszcie poddanie się przez niego tajemniczej, cudownej, przemożnej interwencji Ducha Świętego. To wszystko pozwoliło zadziałać najcudowniejszemu, wszechmogącemu świątkarzowi, jak nazwał Boga w jednym ze swoich młodzieńczych wierszy Karol Wojtyła.
- Mimo postępu czasu, podejmowanych niegodnych i kłamliwych prób pisania życiorysu świętego palcem Belzebuba, osoba i świętość Jana Pawła II nieustannie nas fascynują, inspirują i zachęcają do podejmowania wyzwań codzienności jako drogi realizacyjnej naszego powołania chrześcijańskiego, jakim jest świętość - mówił ks. Oder, podkreślając, że dobrze się stało, iż Benedykt XVI nie uległ naciskom, by ogłosić Jana Pawła II świętym przez aklamację. Dziś nikt nie może podważyć jego świętości.
Mszy św. przewodniczył biskup tarnowski Andrzej Jeż. Beata Malec-Suwara /Foto GośćCentralną częścią pielgrzymki była Eucharystia pod przewodnictwem biskupa tarnowskiego Andrzeja Jeża. W homilii hierarcha przypomniał związki Jana Pawła II z diecezją tarnowską, jeszcze jako kapłana, biskupa, kardynała i wreszcie papieża. Miały one charakter oazowy, turystyczny, towarzyski, pielgrzymkowy i duszpasterski. Podziwiał uroki diecezji tarnowskiej od lat 50. XX wieku. Jako kardynał był m.in. dwa razy w Siekierczynie, Limanowej, Szczepanowie, Tropiu. Bywał także w Tarnowie, nie wspominając już o jego wyjściach w góry.
Kiedy już jako papież stanął po raz pierwszy na tarnowskiej ziemi, wynosząc na ołtarze bł. Karolinę, sam mówił o bliskości z tym miejscem. Wszyscy pamiętają także jego powtórkę z geografii, jaką zrobił nam podczas pielgrzymki do Starego Sącza, kiedy kanonizował matkę Kingę 20 lat temu.
Biskup Andrzej Jeż pobłogosławił obraz św. Jana Pawła II, namalowany na zlecenie AKDT. Beata Malec-Suwara /Foto Gość- W czasach, kiedy słabnie miłość do swoich ojczystych stron, małych ojczyzn, kiedy słabnie miłość do Chrystusa obecnego w wielowiekowych tradycjach religijnych, duchowych, kiedy wielu odcina swoje korzenie, potrzeba na nowo ukochać tę ziemię, trzeba na nowo uczyć się od św. Jana Pawła II namysłu nad pięknem krajobrazu, podziwiać wielkość Boga w naturze. Tutaj mamy przedsmak i potężną przestrzeń do podziwiania i kontemplacji Boga, który niemal z nieba patrzy na nas - mówił bp Jeż.