Mokrzyska. Misjonarz, który uczył matematyki, fizyki i chemii przejdź do galerii

Parafia NSPJ uczciła pochodzącego z Mokrzysk o. Franciszka Wodę, jezuitę, misjonarza, nauczyciela, który całe życie oddał ewangelizacji i edukacji mieszkańców Zambii.

Franciszek Woda urodził się w 1926 roku. Do szkoły podstawowej uczęszczał w Mokrzyskach, następnie został uczniem gimnazjum w Brzesku. Niestety, II wojna światowa uniemożliwiła chłopcu edukację. Franciszek przez jakiś czas pomagał w gospodarstwie domowym, ale i tu nie miał spokoju. Jako 17-latek w 1943 r. został wywieziony na roboty przymusowe do Niemiec, gdzie pracował w gospodarstwie rolnym niedaleko Bonn.

Po kapitulacji Niemiec postanowił zostać w tym kraju, żeby w formującej się polskiej szkole w obozie dla Polaków zdać maturę. Podczas pobytu w Niemczech zetknął się z jezuitami i postanowił wstąpić do zakonu św. Ignacego z Loyoli. Nowicjat odbył niedaleko Rzymu. W Rzymie na Uniwersytecie Gregoriańskim ukończył studia filozoficzne. Kolejne miejsce edukacji to Dublin, gdzie na tamtejszym uniwersytecie studiował nauki ścisłe - matematykę, fizykę i chemię. W Irlandii również studiował teologię. Na księdza został wyświęcony w Irlandii w 1965 roku.

W 1956 r., namówiony przez późniejszego kard. Adama Kozłowieckiego, udał się jeszcze jako kleryk do pracy misyjnej w Rodezji Północnej, wówczas kolonii brytyjskiej. Dziś państwo to nosi nazwę Zambia.

Z przerwami, przez 60 lat, pracował w Rodezji/Zambii jako duszpasterz i nauczyciel dzieci i młodzieży. Głosił Ewangelię i uczył przedmiotów ścisłych, w tym fizyki i chemii. Całe swoje życie poświęcił misjom i mieszkańcom Zambii. Tam też umarł w 2016 roku i został pochowany. Miał 91 lat, z czego 67 przeżył jako jezuita, a 60 jako misjonarz.

Przyjeżdżał do Polski. Od wyjazdu na roboty przymusowe do Niemiec do pierwszej wizyty upłynęły 22 lata. Odprawił Prymicję m.in. w kościele parafialnym w Szczepanowie, w którym został niegdyś ochrzczony. Odwiedzał krewnych. Podczas urlopów w rodzinnej miejscowości pomagał ówczesnemu ks. proboszczowi Marianowi Walowi. - Wspominam go jako bardzo ciepłego, skromnego człowieka, będącego dla mnie wzorem wiary i kapłańskiej służby - mówi ks. Wal.

Tablica o. Franciszka Wody SJ.   Tablica o. Franciszka Wody SJ.
ks. Zbigniew Wielgosz /Foto Gość

Parafianie z Mokrzysk postanowili uczcić swojego krajana tablicą pamiątkową, która została umieszczona w przedsionku kościoła i uroczyście pobłogosławiona 9 czerwca po Eucharystii. Mszy św. przewodniczył ks. prał. Władysław Pasiut, kustosz sanktuarium w Szczepanowie, gdzie ks. Woda był ochrzczony i gdzie celebrował swoją pierwszą Mszę św. na rodzinnej ziemi. Kazanie wygłosił obecny proboszcz w Mokrzyskach ks. prał. Jan Panek, który podkreśla, że o. Woda ukazywał Kościół poprzez pryzmat wielkiej pokory, dobroci, miłosierdzia. - Za swoje zaangażowanie został wyróżniony Nagrodą Fundacji kard. A. Kozłowieckiego "Serce bez Granic". Jest zasłużonym dla Kościoła kapłanem, misjonarzem, wybitnym parafianinem. Dlatego postanowiliśmy uhonorować jego postać tablicą, aby przypominała o nim młodym pokoleniom - podkreśla ks. Panek.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..