O ile bardziej smakuje nam obiad przygotowany przez mamę czy babcię z miłością od tego wydawanego w pośpiechu w fast foodach?
Czwarty dzień Wielkiego Odpustu Tuchowskiego rozpoczął się Mszą św. w bazylice o godzinie 6. Liturgii przewodniczył o. Wiktor Bochan, redemptorysta z Lublina. Mszy świętej o godzinie 7 przewodniczył oraz kazanie wygłosił o. Jacek Dembek, redemptorysta, przełożony warszawskiej wspólnoty redemptorystów z ul. Karolkowej. W homilii mówił o cierpliwości, która jest niezbędna w budowaniu relacji, bez której można się łatwo pogubić, na przykład w narzeczeństwie.
- Nie od razu musimy iść na całość - mówił. Podobnie jest w sferze naszego ducha. W modlitwie i rozwoju chcielibyśmy mieć wszystko od razu, podczas gdy ten nieszczęsny brak cierpliwości jest źródłem naszego bólu i rozgoryczenia. Nasza modlitwa pozostaje wysłuchana, lecz nie zawsze w taki sposób, jak my byśmy chcieli. O ile bardziej smakuje nam obiad przygotowany przez mamę czy babcię z miłością od wydawanego w pośpiechu w fast food’ach. Kaznodzieja zachęcił, by wzorem Maryi zachować zdrowy dystans w stosunku do tego, co nas spotyka oraz spoglądać na życie przez perspektywę wieczności.
Po Mszy św., kwadrans powołaniowy poprowadziły dziś służebniczki dębickie. Eucharystii o godzinie 9 przewodniczył ks. Jana Wieciecha z Siedlisk Tuchowskich. Wzięli w niej udział pielgrzymujący na tuchowskie wzgórze pracownicy oświaty i nauczyciele. Kaznodzieją odpustowym był - podobnie jak na poprzedniej Mszy - o. Jacek Dębek. - Zadaniem nauczyciela jest z cierpliwością i szacunkiem towarzyszyć młodemu człowiekowi i pomóc mu wyruszyć w jego własną drogę - tłumaczył kaznodzieja.
Sumie odpustowej o godzinie 11 przewodniczył ks. infułat Adam Kokoszka. Modlili się z nim m.in. kapłani przeżywający jubileusz 50 lat kapłaństwa oraz kapłani seniorzy. - Jesteśmy obywatelami zniecierpliwionego świata - zauważył w homilii ks. Kokoszka. Niecierpliwość grozi niszczeniem więzi międzyludzkich, podczas gdy cierpliwość jest cnotą, która podoba się Bogu. „Hymn o Miłości” św. Pawła rozpoczyna się słowami: „Miłość cierpliwa jest (…)”, a w Liście do Galatów cierpliwość ukazana jest jako jeden z owoców Ducha Świętego. Uroczysta suma odpustowa zakończyła się jak co dzień procesją eucharystyczną wokół tuchowskiej bazyliki.
Eucharystię o 15.15 celebrował i kazanie odpustowe wygłosił bp senior archidiecezji częstochowskiej Antoni Długosz. Na Mszy św. zgromadzili się m.in. członkowie Podwórkowych Kółek Różańcowych Dzieci oraz najmłodsi czciciele Matki Najświętszej ze swoimi rodzicami. Liturgii towarzyszył muzycznie zespół „Pokolenia”.
Po nieszporach o godz. 18, które poprowadził o. Adam Kośla, prefekt Wyższego Seminarium Duchownego Redemptorystów w Tuchowie, celebrowana była Msza św. sprawowana pod przewodnictwem ks. dr. Piotra Cebuli, dyrektora Wydziału Duszpasterstwa Małżeństw i Rodzin kurii w Tarnowie. Na placu zgromadzili się licznie małżonkowie, członkowie Stowarzyszenia Rodzin Katolickich, kręgów Domowego Kościoła, osoby pracujące w Poradniach Rodzinnych oraz małżonkowie przeżywający jubileusze małżeńskie. Słowo Boże wygłosił o. Kazimierz Piotrowski, redemptorysta z Tuchowa.
Kaznodzieja zauważył, że problem nietrwałości małżeństw narasta. Następnie podkreślił, że Bóg dał nam przykład Świętej Rodziny, abyśmy wiedzieli, na kim się wzorować. Jednak nie każdy podziela tę wizję. Z przykładem Świętej Rodziny, w kontekście współczesnych czasów, nie zgadzali się m.in. F. Engels i K. Marks, którzy zaproponowali nowy model, inny od tradycyjnego. Dziś mamy szereg wynaturzeń. Jak będzie dalej?
- Skala absurdu będzie tylko większa - mówił o. Piotrowski. Podał przykład Krakowa, w którym wiele dzieci zostało skrzywdzonych przez ideologię LGBT. Wielu uczniów szkół poczuło wstręt do własnych rodziców i zerwało z nimi więź emocjonalną. Wykazał pełną aprobatę dla samorządów, które powiedziały „nie” dla ideologii propagującej zepsucie i brak rozsądku. - Czeka nas długa walka o rodzinę, walka, której jeszcze nigdy nie było, a chrześcijanie będą oskarżani o faszyzm - mówił o. Kazimierz.
Przytoczył wywiad z jednej znanej polskiej gazety przeprowadzony z Danielem Cohn-Benditem, człowiekiem, który w latach 70. i 80. XX wieku zachwalał miłość erotyczną z nieletnimi. Człowiek ten postawił zarzut, że Kościół w Polsce był opoką przeciw komunizmowi, ale po jego upadku nie przystosował się do realiów Europy i nie przyswoił sobie wartości europejskich. - Jeśli tak wyglądają wartości europejskie, to pytam jak wygląda patologia? - pytał o. Kazimierz Piotrowski.
Po homilii nastąpiło odnowienie przyrzeczeń małżeńskich. Kapłani podchodzili do małżonków i ich błogosławili, ministranci zaś wręczali pamiątkowe obrazki. Po Komunii św. para małżeńska odmówiła wspólnie modlitwę małżonków, a następnie główny celebrans z kustoszem wręczyli po róży jubilatom obchodzącym srebrny, złoty i diamentowy jubileusz małżeństwa. Na zakończenie Mszy św. odbyła się procesja eucharystyczna, która zakończyła się tradycyjnie przed obrazem Matki Bożej Tuchowskiej w bazylice.
Podczas dzisiejszego Wieczoru Maryjnego odbył się koncert parafialnej orkiestry dętej z Siedlisk Tuchowskich, podczas którego wierni mogli posłuchać wspaniale przygotowanego repertuaru. Warto zaznaczyć, że orkiestra obchodzi w tym roku 10. rocznicę istnienia.