Miejscowość świętowała 35 lat sołectwa, 25 lat parafii i 15 lat obecności Ochotniczej Straży Pożarnej.
Okazją do świętowania stał się festyn parafialny zorganizowany 15 sierpnia przy domu zakonnym Synów Maryi.
To ojcowie z tego zgromadzenia prowadzą parafię od początku jej powstania. W uroczystości wzięli udział goście z Włoch. Brzozówka jest bowiem chyba jedyną parafią w Polsce, której proboszczem przez pierwsze 17 lat był ojciec pochodzący z Sardynii.
Zdjęcia z potrójnego święta zamieściliśmy TUTAJ.
Obecność Synów Maryi w Brzozówce rozpoczęła się w 1992 roku, kiedy zakonnicy kupili tu dom. Jego oficjalnego otwarcia oraz poświęcenia kaplicy dokonał ówczesny biskup tarnowski Józef Życiński. Parafię erygowano tu dwa lata później. Jej pierwszym proboszczem został o. Francesco Puddu.
O tym, jak mieszkańcy wspominali początki włoskiej parafii w Brzozówce, pisaliśmy w artykule Parafia z włoskimi korzeniami.
- Brzozówka to najmłodsze sołectwo na terenie gminy Lisia Góra, ale widać, jak systematycznie i ciągle się rozwija, o czym świadczą chociażby rocznice, które świętujemy - 35 lat sołectwa, 25 lat parafii i 15 lat Ochotniczej Straży Pożarnej. Mieszkają tu bardzo zadowoleni i uśmiechnięci mieszkańcy, którzy integrują się przy wielu okazjach wokół parafii, szkoły, różnych inicjatyw oddolnych, których tutaj nigdy nie brakuje - zauważa wójt gminy Lisia Góra Arkadiusz Mikuła.
Przekonuje, że pomimo tego, że mieszka tu wiele nowych osób, które kupiły tu działki lub domy ze względu na bardzo dobrą lokalizację miejscowości, wszyscy się znają.
- My jako samorząd staramy się nadążać za potrzebami wynikającymi z rozwoju miejscowości. Staramy się budować infrastrukturę, rozbudowywać szkołę, w planach jest boisko sportowe, budowa centrum kultury, które stałoby się miejscem wspólnych spotkań. Wiele tych planów, ale patrząc na miejscowość, widać, ze warto i robimy to wielką chęcią - dodaje wójt.
Podczas festynu dziękowano tym, którzy najbardziej przysłużyli się dla rozwoju miejscowości. Pierwszy list gratulacyjny powędrował do pani Stanisławy Madej, najstarszej mieszkanki Brzozówki, która ma 98 lat. Podziękowania otrzymał także o. Francesco Puddu, pierwszy proboszcz tej parafii, dziś postulator procesu beatyfikacyjnego założyciela zakonu Synów Maryi - o. Józefa Frassinettiego. Kapłan odwdzięczył się piosenką napisaną dla Brzozówki, kiedy z nią się żegnał. Posłuchajcie:
"Brzozówko droga!"Mieszkańcy dziękowali także o. Venturino Cacciotti, który pracował tu 14 lat. Obaj włoscy ojcowie zapiszą się we wdzięcznej pamięci wsi na długie lata.
Podziękowania popłynęły także za Ocean do Klubu Chicago Lisia Góra. Otrzymali je również Władysław Adamczyk, za pracę w radzie parafialnej i sołeckiej Janina Kobylecka, wieloletnia dyrektorka miejscowej szkoły Janina Kita, dusza wielu miejscowych inicjatyw społecznych Edward Stach, Alojzy Wielgus, pierwszy sołtys Władysław Barys, Józef Sak, Edward Kędzierski, a także wójt gminy. Gratulacje składano także obecnemu proboszczowi o. Piotrowi Pacurze oraz dziękowano pani sołtys i panu radnemu, dzięki którym temat Brzozówki w gminie przewija się od poniedziałku do piątku. Wyróżniono także druhów strażaków.
W jubileuszu parafii wziął udział także przełożony generalny Zgromadzenia Synów Najświętszej Maryi Niepokalanej o. Roberto Amici. Beata Malec-Suwara /Foto GośćPrzełożony generalny zakonu o. Roberto Amici został obdarowany przez parafię, sołectwo i straż, kopią obrazu Matki Bożej z miejscowej kapliczki przydrożnej. Wizerunek wręczono także wójtowi.
Proboszcz parafii o. Piotr Pacura w akcji. Beata Malec-Suwara /Foto Gość Emocji dostarczył także widzom komentator meczu o. Rajmund Jurolaitis. Beata Malec-Suwara /Foto Gość Emocje z kolei studził lodami o. Janusz Kawa. Beata Malec-Suwara /Foto GośćWielu emocji dostarczyły mieszkańcom mecze piłki nożnej rozegrane między mężatkami i pannami oraz strażakami i Liturgiczną Służbą Ołtarza. W roli zawodnika wystąpił obecny proboszcz o. Piotr, a o. Francesco stanął na bramce. Cudem zremisowali. Nie mniej atrakcji dostarczył widzom komentator rozgrywek o. Rajmund Jurolaitis. Studził emocje, rozdając mieszkańcom zimne lody, o. Janusz Kawa.
Główną gwiazdą wspólnie spędzonego popołudnia był koncert zespołu "niemaGotu".