10 lat temu ks. Andrzej Jeż został biskupem. "Gość Tarnowski" tak o tym pisał...
Z nominacji papieskiej, przez gest i słowo biskupa tarnowskiego Wiktora Skworca uobecniające apostolską sukcesję, mamy w diecezji biskupa Andrzeja Jeża, nowego sufragana.
W wigilię Adwentu w nowosądeckiej kolegiacie sakrę biskupią przyjął ks. dr Andrzej Jeż. Jego głównym konsekratorem był ordynariusz diecezji bp Wiktor Skowrc, a współkonsekratorami kard. Stanisław Dziwisz, metropolita krakowski, oraz abp Józef Kowalczyk, nuncjusz apostolski w Polsce. Mszę św. obrzędową koncelebrowało 35 duchownych, w tym 14 biskupów.
Namaszczenie krzyżmem św.Obecni byli m.in. kard. Franciszek Macharski, metropolita lubelski abp Józef Życiński, bp Stanisław Budzik, sekretarz generalny Konferencji Episkopatu Polski, biskup elbląski Jan Styrna, bp Janusz Kaleta z Atyrau w Kazachstanie. Wymownym akcentem ekumenicznym była obecność bp. Paisjusza Martyniuka, pasterza diecezji przemysko-nowosądeckiej Kościoła prawosławnego.
Wręczenie Ewangeliarza.Uroczystość zgromadziła krewnych biskupa nominata, rzesze kapłanów i wiernych świeckich, nie tylko z Nowego Sącza, ale z całej diecezji. Liczne reprezentowane były zwłaszcza miejsca, z którymi związany był ks. Andrzej Jeż, jak Limanowa, Krościenko, Wierzchosławice czy Mościce. Przybyli też przedstawiciele parlamentu, samorządu, środowisk akademickich, siostry zakonne, wspólnota seminaryjna, kanonicy kapituł.
Włożenie pierścienia.Witając wszystkich, bp Wiktor Skworc zwrócił się też do biskupa nominata: – Z radością spełniam twoją prośbę o udzielenie święceń biskupich, o świętą konsekrację, którą umożliwia papieska nominacja. Biskupie Nominacie! Przyjmujesz święcenia biskupie w bazylice mniejszej pw. św. Małgorzaty. W tym historycznym miejscu 40 lat temu pełnię sakramentu kapłaństwa przyjął śp. bp Józef Gucwa. Można więc powiedzieć, że dziś wchodzisz niejako na ścieżkę, którą wytyczyli przed tobą biskupi pomocniczy diecezji tarnowskiej; ścieżkę gorliwej służby pasterskiej, wydającej błogosławione owoce wiary i pobożności w sercach mieszkańców ziemi świętych i błogosławionych. Dziś obecny tu Kościół otacza modlitwą Ciebie, abyś wzorem Maryi, wpatrzony w naszego Pana i Mistrza, Jezusa Chrystusa, który do końca nas umiłował, naśladował Go w miłości do końca. Bądź znakiem miłości Chrystusa do każdego człowieka na chwałę Boga w Trójcy Świętej Jedynego!
Nałożenie mitry.Bp Andrzej Jeż ma 46 lat życia i 21 lat kapłaństwa. Jest dziesiątym biskupem pomocniczym w dziejach diecezji tarnowskiej; jego stolicą tytularną jest Tigillava (Północna Afryka), a hasło biskupie brzmi: „Ad laudem Trinitatis et Deiparae” (Na chwałę Trójcy Świętej i Bogarodzicy).
Wręczenie pastorału.„BÓG ZAPŁAĆ” ZA WSPÓLNOTĘ CHRYSTUSOWEJ DROGI
ze słowa bp. Andrzeja Jeża do uczestników uroczystości
Uwielbiam Boga w Trójcy Jedynego za to, że zrodził mnie w miłości do pełni kapłaństwa. Moje myśli biegną ku Bogarodzicy, której macierzyńska obecność przenikała mnie od dzieciństwa u stóp Pani Limanowskiej, a później nabrała duszpasterskiego wyrazu w parafii NMP Królowej Polski w Tarnowie-Mościcach. Pragnę wyrazić moją wdzięczność i synowskie przy wiązanie Ojcu Świętemu Benedyktowi XVI, który wprowadził mnie na drogę sukcesji apostolskiej. W nurcie tych samych uczuć pozostawiam osobę ks. bp. Wiktora Skworca, mojego głównego konsekratora. Wdzięczny za ojcowską miłość, życzliwość i liczne dowody zaufania, obiecuję ks. bp. Wiktorowi rozpalać na nowo ofiarowany mi charyzmat, uczestnicząc w jego posłudze dla dobra Kościoła tarnowskiego. Dziękuję wszystkim księżom arcybiskupom i biskupom za obecność i życzliwe przyjęcie mnie do swego grona. Raduję się z obecności moich braci kapłanów pełniących różne zadania w Kościele i wyrażam im wdzięczność za to, że zawsze mam w nich braterskie oparcie. Z wdzięcznością myślę o tych wszystkich osobach, które pozostają we mnie i mnie tworzą, gdyż nasze drogi spotkały się na tej jednej, której na imię Jezus Chrystus. Jestem szczęśliwy, że na drodze swego kapłańskiego życia mogłem spotkać wspaniałych kapłanów, siostry zakonne, osoby świeckie, wszystkich, którzy tworzyli duchowe rysy mojego kapłaństwa i są współtwórcami dzisiejszej uroczystości. Dziękuję wam za wspólnie przebytą drogę i proszę, pozostańcie nadal ze mną. Powierzam moją osobę i posługę waszej modlitwie i wstawiennictwu całej wspólnoty tarnowskiego Kościoła. Patrząc z pokojem na cudowne Oblicze Chrystusa Przemienionego, pragnę poświęcić swoją posługę biskupią na chwałę Trójcy Świętej i Bogarodzicy.
WIECZERNIK NA GÓRZE TARBOR
Kościół tarnowski podobną uroczystość przeżywał przed blisko dwoma laty, a bazylika nowosądecka ponad 40 lat temu. Pod wejrzeniem tamtejszego Chrystusa Przemienionego 28 listopada jej dotychczasowy proboszcz stał się biskupem.
Miejski bruk skrapia deszcz, jakby miasto św. Małgorzaty dokonywało liturgicznej ablucji. Przy bazylice dwa telebimy, na deskach polowego ołtarza tańcem i śpiewem promienieją „Promyczki” i zespoły folklorystyczne. Na ulicach coraz więcej ludzi. Świeccy, duchowni, akademicy, sądząc po strojach wielorakich dystynkcji i godności. Powietrze naelektryzowane niezwykłością. Służby porządkowe sprawnie sterują ruchem. Na Rynku olbrzymi herb z inskrypcją: „Ad laudem Trinitatis et Deiparae”. Misteryjna dostojność łaciny zdaje się przenosić wszystkich w głąb Bożych tajemnic, przywoływać ewangeliczne „teraz” apostolskich czasów.
Apostolskie błogosławieństwo
„Umiłowanemu Synowi Andrzejowi Jeżowi, z duchowieństwa kościelnej wspólnoty tarnowskiej, dotychczas proboszczowi parafii św. Małgorzaty w Nowym Sączu, wybranemu biskupowi pomocniczemu tejże diecezji i zarazem wyróżnionemu tytułem Kościoła Tigillavy, pozdrowienie i apostolskie błogosławieństwo” – ks. prał. Adam Nita, kanclerz kurii tarnowskiej, czyta tekst bulli Benedykta XVI, ustanawiającej ks. Andrzeja Jeża biskupem. „Zezwalamy, abyś przyjął święcenia biskupie poza Rzymem, od biskupa katolickiego, z zachowaniem przepisów liturgicznych”. Głoski następcy św. Piotra płyną przed ikonę Chrystusa Przemienionego. Nowosądecki Tabor staje się wieczernikiem. Pośrodku Kościoła zstąpi Duch Święty przy wołany prastarym, apostolskim obrzędem. Biskup tarnowski Wiktor Skworc, w asyście innych pasterzy, włoży dłonie na głowę ks. Jeża, wypowie nad nim słowa modlitwy konsekracyjnej i kapłan wstąpi w kapłańską pełnię – stanie się biskupem.
Blisko ludzi
Biskupowi Jeżowi trudno wydostać się z bazyliki. Już od zakrystii życzenia, pozdrowienia, prośby o błogosławieństwo, drobne podarki. Jakaś kobiecina przyniosła bochenek chleba. Między bazyliką a plebanią rozlega się „Sto lat...” i „Życzymy, życzymy...”. Ścisk jak „na papieżu”. Nowy biskup deklarował, że chce być blisko ludzi. Ale czy się spodziewał, że ludzie, tak od razu i dosłownie, zechcą być blisko niego?
Ks. Andrzej Turek