- W Betlejem nic nie było przygotowane, a Maryja i Józef, potem pastuszkowie potrafili się cieszyć prawdą, że Bóg o nas nie zapomniał - przypomniał bp Leszek Leszkiewicz.
Biskup Leszkiewicz poświęcił 13 grudnia w kościele parafialnym w Gnojniku ołtarz w bocznej kaplicy. Umieszczone w nim zostały duży obraz MB Częstochowskiej i rzeźba św. Jana Pawła II. - Nasz kościół cały czas jest w fazie budowy, właściwie wykańczania wnętrza. Dotąd w tej bocznej kaplicy nic nie było, ale zaprojektowana była tak, aby tam stanął ołtarz. Poza obrazem i rzeźbą umieściliśmy w niej przenośny, ale solidny ołtarz z amboną, bo kaplicę chcemy wykorzystywać zwłaszcza rano w dni powszednie do celebracji porannych Mszy św. - mówi proboszcz parafii ks. Marian Zapiór.
Dzieci z lampionami na Roratach. Grzegorz Brożek /Foto GośćWybór MB Częstochowskiej i Jana Pawła II do kaplicy jest dość naturalny. Kult Pani Jasnogórskiej jest w Gnojniku bardzo długi, bo Jej obraz umieszczony był już paręset lat temu w zabytkowym, a teraz remontowanym kościele pw. św. Marcina, w centrum miejscowości. Zatem naturalnym trybem została uczczona także w nowej świątyni. Wybór św. Jana Pawła II tłumaczy się zaś nabożeństwem do tego świętego, jakie ma cała Polska. Gnojnik ma jeszcze jeden tytuł, by stawiać przykład polskiego papieża przed oczy, bo posiada relikwie Ojca Świętego.
Kaplicę poświęcił bp Leszkiewicz. - Ten ołtarz, obraz Matki Bożej, to wszystko jest po to, by pomóc nam w tym, byśmy nie zgubili drogi do nieba. Cieszę się, że ołtarz jest piękny, pięknie przygotowany, pięknieje wasza świątynia, ale zawsze pamiętajcie o tym, że to miejsce będzie pełniło swoją rolę wtedy, kiedy będziecie dbali o swoje dusze. Wtedy, gdy będziecie się modlić, gdy będziecie słuchać tego, co Bóg chce wam powiedzieć. Jeśli człowiek ma zdrową duszę, jeśli ona się wyrywa do Boga, to Bóg jest tak bardzo hojny, że przychodzi nam z pomocą i nam błogosławi - mówił w homilii.
Ołtarz i obraz z figurą poświęcił bp Leszek Leszkiewicz. Grzegorz Brożek /Foto Gość- Siostry i bracia! W te dni Adwentu, kiedy jest jeszcze tyle do zrobienia - wyciągnąć choinkę, odkurzyć bombki, posprzątać dom, przygotować posiłki na świąteczny stół - zachęcam, by pomyśleć o swojej duszy. By była piękna. Te święta przed nami nie są po to, byśmy wcześniej zmęczyli się, denerwowali, że jeszcze coś niezrobione. Patrzmy na Świętą Rodzinę: w Betlejem nic nie było przygotowane, a Maryja i Józef, potem pastuszkowie potrafili się cieszyć prawdą, że Bóg o nas nie zapomniał - mówił bp Leszek.