Nowy numer 15/2024 Archiwum

Brzesko. Kolędy dla ks. Krzysztofa Chaima przejdź do galerii

Kończący się okres liturgiczny Bożego Narodzenia mieszkańcy miasta mogli przeżyć śpiewając i czyniąc dobro.

Czy możliwe jest połączenie charakternego, góralskiego muzykowania ze śpiewem chóralnym?

Po koncercie kolęd i pastorałek pt. "Do szopy, do szopy wszyscy", który odbył się w sobotę 4 stycznia w kościele Miłosierdzia Bożego w Brzesku, nie ma wątpliwości, że tak! Pod warunkiem, że najpierw wszystkich połączy serce, a ściślej miłość i nadzieja wypływające z wiary.

Tak właśnie stało się w Brzesku, gdzie parafialny chór Gaudium i kapela Dzikie Wino z Rzeszowa wspólnie z rzeszą ludzi dobrej woli obecnych na koncercie adorowali śpiewem i muzyką Jezusa Narodzonego a przyświecał im szczytny, wspólny cel: pomoc w trudnej sytuacji zdrowotnej rodakowi księdzu Krzysztofowi Chaimowi.

- Ks. Krzysztof otrzymał święcenia kapłańskie w 2001 roku w tarnowskiej bazylice z rąk ks. bpa Wiktora Skworca. Pierwsze dwa lata kapłaństwa posługiwał jako wikariusz i katecheta w Tymbarku, a następne pięć w parafii św. Józefa i Matki Bożej Fatimskiej w Tarnowie, gdzie uczył religii w Zespole Szkół Specjalnych dla Niesłyszących i Słabo Słyszących, oraz był duszpasterzem głuchoniemych w okręgu tarnowskim. Od 2008 roku pracował w Polskiej Misji Katolickiej w Anglii i Walii najpierw jako wikariusz, a potem jako założyciel i proboszcz parafii Świętej Rodziny w Enfield. Tak było do sierpnia 2019 roku, kiedy to ks. Krzysztof ciężko zachorował i trafił na oddział intensywnej terapii szpitala w Brzesku.  

- Lekarze nie dawali mu szans, ale dzięki ich wielkiej pracy a nade wszystko woli Bożej, jego obecny stan jest poważny, ale stabilny - poinformowała zebranych siostra kapłana. Bliscy ks. Krzysztofa wdzięczni lekarzom i personelowi brzeskiego szpitala za uratowanie mu życia oraz za fachową, w pełni profesjonalną pomoc, nie tracą nadziei na utrzymanie i poprawę osiągniętego stanu. Po zakończeniu leczenia chcą otoczyć swojego brata jak najlepszą pozaszpitalną opieką. -To, co możemy w tej chwili zrobić, to jak najszybciej podjąć intensywną rehabilitację - powiedziała jedna z sióstr. W imieniu rodziny podziękowała wszystkim za wszelkie wsparcie w cierpieniu, obecność, słowa otuchy, msze święte i modlitwy, wszelką pomoc duchową i materialną. - Wierzymy, tak jak nasz brat, który na obrazku prymicyjnym zamieścił słowa, że „Góry mogą ustąpić i pagórki się zachwiać, ale Miłość moja nigdy nie odstąpi od ciebie, mówi Pan” (Iz 54, 10) - podkreśliła.

Dzielenie się miłością i nadzieją miał właśnie na celu koncert zainicjowany przez brzeskich chórzystów, którym już na gorąco zachwycali się uczestnicy. Piękne wykonanie starych polskich kolęd i pastorałek, tych nowszych i tych z regionalnym akcentem w połączeniu z profesjonalnym nagłośnieniem i fantastycznymi efektami świetlnymi ubarwiającymi całość dało wyjątkowy efekt. Radowało nie tylko uszy, ale i oczy. Adoracyjny charakter wieczoru podkreślił na wstępie hymn „Adeste Fideles”, a wspólnotowy - wylansowany niegdyś przez Skaldów i z ich muzyką tytułowy utwór „Do szopy, do szopy wszyscy”. Chóralny i solowy śpiew wspierała instrumentalnie rzeszowska kapela oraz brzeszczanie: skrzypaczka Kinga Baniowska i pianista Krzysztof Musiał. Wszyscy obecni w kościele nie tylko słuchali, ale chętnie włączali się we wspólny śpiew i nikomu nie chciało się wychodzić, co z kolei cieszyło wykonawców i bisom nie było końca!

 - Dziękuję, że spotkaliśmy się dzisiaj tu wszyscy razem: kapela, chór, technicy i my wszyscy, bo razem możemy więcej! Cieszę się ogromnie, że ten kończący się okres liturgiczny Bożego Narodzenia mogliśmy właśnie w taki sposób przeżyć, wspólnie kolędując i czyniąc dobro - podkreślił na zakończenie ks. prob. Wojciech Werner.  - Chciałbym bardzo serdecznie podziękować personelowi brzeskiego szpitala za wielką troskę. To ich praca, wysiłek oraz Boża łaska sprawiły, że ks. Krzysztof żyje. Daj Boże, aby po zakończeniu leczenia odzyskał całkowitą sprawność, a to długa droga i na pewno tej pomocy jeszcze trzeba dużo. Dziękuję wszystkim za wspólną radość, za dobre serce i wyobraźnię miłosierdzia. Dziękuję za to, że wspólnie z Jezusem pochylamy się na ludzką niedolą - dodał ks. Werner.  

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy