Wyjaśnienie narodzenia Chrystusa jest proste, bo począł się On z Ducha Świętego i narodził się z Maryi Dziewicy zgodnie z nauką wszystkich proroków.
Dziewica i dziewicze poczęcie
Tak Ewangelista Mateusz jak i św. Łukasz, przekazując historię dziewiczego poczęcia Jezusa (Mt 1,18-25; Łk 1,26-38) opierali się na wczesnej tradycji, pieczołowicie zachowywanej i przekazywanej w pierwotnym Kościele. Do myśli tej, poza Ewangelią Dzieciństwa, św. Mateusz już nie powraca, choć można taką myśl widzieć wszędzie tam, gdzie ewangelista przedstawia Jezusa jako Syna Bożego (zob. Mt 114,22-23; 6,16; 27,56). Również pozostałe teksty nowotestamentalne wprost nie piszą o dziewiczym poczęciu Jezusa, ani nie piszą o stanie dziewiczym Maryi.
Takie pośrednie wskazanie można odnaleźć w przekazie św. Marka, gdzie Jezus nazwany jest przez mieszkańców Nazaretu „synem Maryi” (Mk 6,3). Przywołanie imienia matki nie zaś ojca, było w judaizmie czymś bardzo rzadkim. W polemicznej, judaistycznej literaturze określenie „syn Maryi” wskazywało na nieprawe pochodzenie Jezusa. W pismach chrześcijańskich zaś jest to wyraz przekonania o dziewiczym poczęciu Jezusa. Nie wydaje się zasadnym wskazania, iż wyrażenie „syn Maryi”, wynikało stąd, iż Józef już wtedy nie żył, i dlatego mieszkańcy Nazaretu nazywają Jezusa od imienia Matki. Nazywając Jezusa „synem Maryi”, ewangelista Marek poświadcza znajomość tradycji o dziewiczym poczęciu i narodzeniu Jezusa. Również wydarzenie chrztu, jak i przekaz przemienienia na Górze Tabor, potwierdzają świętość Jezusa, i niejako prowadzą do uznania dziewiczego poczęcia i narodzenia Tego, który zostaje nazwany przez samego Boga, Synem Bożym.
Również w Ewangelii wg św. Jana w J 1,13, część kodeksów zamiast: „którzy nie z krwi, ani z woli ciała, ani z woli męża, ale z Boga się narodzili” dają: „który... się narodził”. Takie zmiany wydają się wskazywać, iż w pierwszych wiekach istniało przekonanie, iż Jezus jest Synem Bożym i dziewiczym Synem Maryi. Niewątpliwie prawda ta była w kręgach kościelnych dobrze znana. Niezasadnym jest doszukiwanie się analogi, czy też źródeł dla dziewiczego poczęcia i narodzenia Jezusa w podaniach i legendach mitycznych.
Fakt, iż Józef wraz z Maryją wszystkie te wydarzenia zachowywali dla siebie potwierdza św. Łukasz stwierdzając: „Maryja zachowywała wszystkie te wydarzenia i rozważała je w sercu swoim” (Łk 2,19; .51; por. Łk 2,33). Co więcej bliscy Świętej Rodziny okazywali niedowierzanie wobec Jezusa w czasie Jego ziemskiej działalności (zob. J 7, 5; Mk 3, 21; 3, 31). I stąd też wydaje się, iż Maryja i Józef zachowywali zasadniczo dyskrecję w sprawie poczęcia. Później zaś jako, że Józef jest zupełnie nieobecny podczas działalności Jezusa, dlatego wydaje się, że przekazującym była głównie Maryja.
Świadomość faktu dziewiczego poczęcia Jezusa ale i również później fakt pozostawania Maryi Dziewicą, budziła wczesna brzemienność Maryi. Stała się Ona brzemienną wpierw nim zamieszkali razem. Za historycznością tego faktu, tj. za wcześniejszym poczęciem przemawia to, że wymyślenie tego wydarzenia przez chrześcijan byłoby równocześnie daniem podstawy dla oskarżeń. Takie oskarżenia pojawiały się, a ich pojawienie ułatwiła z pewnością wspomniana sytuacja. Chrześcijanie podkreślali świętość Jezusa (2 Kor 5,21; 1 P 2,22; Hbr 4,15; 1 J 3,5). Również ewangeliści podkreślali świętość Rodziców (Mt 1,19; Łk 1,42), jak również ich niezwykłą pobożność i gorliwość (zob. Łk 2,41-42). Stąd też i myśl o dziewiczym poczęciu miała dodatkowe potwierdzenie.