W Podegrodziu odbył się doroczny Zjazd Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży połączony z balem kaesemowicza.
Zjazd Diecezjalny jest najwyższą władzą Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży i my, jako zarząd, każdego roku zobowiązani jesteśmy przez statut złożyć sprawozdanie z realizacji programu, z naszej pracy – mówi Grzegorz Opioła, prezes KSM Diecezji Tarnowskiej.
Spotkanie rozpoczęło się Mszą św. w kościele parafialnym, a po nim odbył się zjazd w gościnnych progach Gminnego Ośrodka Kultury. Gościem specjalnym był ks. Janusz Michalik, dziś proboszcz w Porębie k. Nowego Sącza, a kiedyś wieloletni asystent oddziałów Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży. Po zakończonym zjeździe, także w GOK-u, rozpoczął się bal.
Bal to czas wspólnej zabawy. Grzegorz Brożek /Foto Gość– Miniony rok w naszym stowarzyszeniu był związany z 25-leciem KSM w diecezji, w oddziałach, więc wiele się działo w związku ta okolicznością, ale też podsumowaliśmy poszczególne inicjatywy, które robimy, a więc Ligę Siatkarsko-Koszykarską, Rajd im. ks. Walentego Gadowskiego, rekolekcje, Miasteczko Modlitewne, szkolenia, Młodzieżową Szkołę Animatora. Największym naszym sukcesem jest chyba to, że udało się ożywić wspólnotę diecezjalną – opowiada Natalia Nowosińska, skarbnik Zarządu KSM Diecezji Tarnowskiej.
Oznacza to, że wiele inicjatyw proponowanych przez zarząd jest przez młodych w diecezji bardzo dobrze przyjmowana, że chcą z nich korzystać.
– Przede wszystkim udało się znacząco zwiększyć liczbę osób składających przyrzeczenia, było ich w listopadzie ponad 70 wobec ponad 30 rok wcześniej. Dwa razy więcej. Coraz większa liczba naszych członków odpowiada na nasze zaproszenia i bierze udział w przedsięwzięciach diecezjalnych. Na jubileuszu było ponad 300 osób. Potem dzień skupienia i uroczystość Chrystusa Króla, z roku na rok więcej ludzi świadomie bierze udział w tych wydarzeniach – mówi Grzegorz Opioła.
Zarząd KSM z asystentem "po góralsku". Grzegorz Brożek /Foto Gość– Po tym właśnie można zauważyć, że wspólnota diecezjalna KSM się ożywia, umacnia – dodaje ks. Marcin Baran, asystent kościelny KSM Diecezji Tarnowskiej.
Poza tym coraz więcej oddziałów, dla których podstawową płaszczyzną działania jest parafia, współpracuje ze sobą. Symptomatyczny przykład to bal KSM, na który oddział w Pogórskiej Woli zorganizował duży autokar i objechał 7 okolicznych oddziałów, zbierając uczestników balu, których dowiózł do Podegrodzia.
Ożywienie wspólnoty diecezjalnej wynika też z rosnącej dojrzałości członków KSM w parafiach. Sami na pewnym etapie postrzegają, że działając i formując się lokalnie, potrzebują czegoś więcej: szkoleń, warsztatów, rajdów, rekolekcji spotkań, zjazdów. Tam umacniają swoją tożsamość, tam zdobywają nowe
– Dla mnie jako wikariusza na parafii pracującego z młodzieżą propozycje i działania diecezjalne KSM są rzeczą świetną, bo mogę z grupą, wspólnotą zająć się działaniem na miejscu, formacją, nie muszę martwić się tym, co jeszcze mogę im zaproponować, bo propozycji mnóstwo przedstawia zarząd. To dla mnie pewnego rodzaju luksus – uśmiecha się ks. Maciej Stabrawa, asystent KSM w Podegrodziu.
Ksiądz Maciej Stabrawa z Olą Ciągło i Konradem Nawalańcem z KSM Podegrodzie. Grzegorz Brożek /Foto GośćJego oddział zorganizował tegoroczny bal. – Kiedy dowiedzieliśmy się, że jest taka możliwość, że możemy to zrobić, to dla nas wyzwanie i zaszczyt. Fajnie jest podzielić się, zrobić coś nie tylko dla siebie, ale dla większej wspólnoty – mówi Konrad Nawalaniec, prezes KSM w Podegrodziu.
Takie rzeczy, jak praca nas sobą, praca, działanie na rzecz wspólnoty, grupy cieszą młodych. – KSM daje możliwość rozwijania się, niemarnowania czasu, spożytkowania go godnie i dobrze, z czego sami odnosimy korzyść, ale też może inni – dodaje Ola Ciągło, wiceprezes KSM w Podegrodziu.