Słopnice. Wieczna rozmowa

Obrazy i figury, niegdyś czczone i uważane za cudowne. Dziś jakby na emeryturze. Z pewnością teraz jest czas, by sobie o nich przypomnieć.

Obecnie istniejąca budowla jest już drugą świątynią, z XVIII wieku. Ma skromne wyposażenie, choć najstarsi pamiętają, że ściany kościoła były ozdobione pięknymi malowidłami. - Opowiadał mi o nich mój ojciec. Zostały fizycznie zniszczone podczas kolejnego odnawiania, a o dawnej świetności mówią jedynie zachowane gdzieniegdzie resztki. Chcielibyśmy odtworzyć pierwotny wygląd kościoła - mówi Ryszard Kaim.

Słopnicki obraz stale przemawia do ludzi.   Słopnicki obraz stale przemawia do ludzi.
ks. Zbigniew Wielgosz /Foto Gość

Najcenniejszym zabytkiem wiekowej świątyni jest nastawa głównego ołtarza. Na złoconych kolumnach przysiadły aniołki, które zdają się strzec obrazu znajdującego się w centrum. Przedstawia on Maryję z Dzieciątkiem, a obok Niej stoją: po prawej - św. Mikołaj, zaś po lewej - św. Andrzej Apostoł. Wszyscy są ubrani w pyszne szaty, zwłaszcza bp Mikołaj, który występuje w stroju pontyfikalnym. Nieco skromniejszy św. Andrzej trzyma swój nieodłączny krzyż. Maryja dźwiga na skroniach wielką koronę. Patrzy prosto przed siebie, podczas gdy święci mają utkwiony wzrok w Matce Bożej i Dzieciątku. Madonna i Jezus trzymają w ręku kwiaty. A u stóp świętych klęczy maleńki ksiądz. I jest zapisana data: 1637 rok. - To słopnicki proboszcz ks. Stanisław Zieliński, który zapewne odnowił obraz, jak i całą świątynię - mówi obecny opiekun kościoła ks. Jan Gniewek.

O wymowie obrazu pisze ks. dr Władysław Szczebak: "Ten typ przedstawienia to tak zwana Santa Conversazione. Maryja jest ukazana niejako w rozmowie ze stojącymi obok świętymi", choć wydaje się, że Matka Jezusa rozmawia przede wszystkim z modlącymi się ludźmi. Jej wzrok wykraczający poza złote tło wieczności i ramy ołtarza biegnie ku wiernym, włączając ich w trwającą, niemającą końca rozmowę. Ta idea obrazu przemawiała od zawsze do słopniczan, którzy otaczali wizerunek wielką czcią. Ksiądz Szczebak podaje, że o licznych łaskach wspomina kronika parafialna, a "miejscowa tradycja notuje, że obraz nosił dawniej miano Matki Boskiej Łaskawej". Nie przestała nią być. Dalej rozmawia ze swoimi dziećmi, które licznie gromadzą się w starej świątyni na modlitwie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..