Siostry dominikanki swoim przykładem pociągnęły cały łańcuch dobra

Pomaga i chce pomagać im bardzo wiele osób, organizacji i firm. Wczoraj do bocheńskiego DPS-u zadzwoniła pani prezydentowa.

Siostry dominikanki wraz ks. Piotrem Dydo-Rożnieckim, posługujący w bocheńskim DPS-ie, nie tylko pokazali, czym jest życie Ewangelią, ale też dokonali cudu rozmnożenia dobra. W ich pomoc dla bocheńskiej placówki włączyło się bardzo wiele indywidualnych osób, różnych organizacji i firm.

Siostry dominikanki swoim przykładem pociągnęły cały łańcuch dobra   - To dzięki Wam cudowni ludzie, możemy tu być i pomagać. Nasza obecność to wspólne dzieło - napisała na FB s. Julietta Homa OP. FB s. Julietta Homa

- Dziękujemy za modlitwę, wsparcie, ciepłe słowa, uśmiech, obecność i różnego rodzaju pomoc. To dzięki Wam cudowni ludzie, możemy tu być i pomagać. Nasza obecność to wspólne dzieło - uważa s. Julietta Homa OP.

Jedną z inicjatyw polegającą na zbiórce ręczników, ubrań i pościeli dla podopiecznych bocheńskiego DPS-u podjął Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży Diecezji Tarnowskiej. W akcję włączyło się kilkanaście parafialnych oddziałów KSM. Każdy z nich w niemal kilka dni zorganizował nie jedną paczkę potrzebnych rzeczy, ale wypełnione nimi samochody.

Prezes KSM DT Grzegorz Opioła jest pod ogromnym wrażeniem odzewu oddziałów, a także podkreśla ogromne zaangażowanie księży i dbałość o bezpieczeństwo podczas przeprowadzania zbiórki.

- Siostry dominikanki swoim przykładem pociągnęły cały łańcuch dobra. Pokazały, że warto pomagać. Byliśmy jedną z bardzo wielu organizacji, które włączyły się w pomoc dla bocheńskiego DPS-u. Ogromne wparcie okazała Akcja Katolicka Diecezji Tarnowskiej. My zainspirowaliśmy się właśnie działaniem Akcji Katolickiej, z której się wywodzimy - dodaje Grzegorz Opioła.

- Kiedy mieszkańcy dostali nową pościel, wzbraniali się przed jej założeniem. Mówili, że może lepiej zostawić ją na później. Cieszyli się tymi rzeczami. Mieli mimo zagrożeń i wielu niedogodności piękną Wielkanoc, choinkę i wszystko razem - mówi ks. Piotr Dydo-Rożniecki, który od Wielkiej Soboty wraz z siostrami dominikankami posługuje w bocheńskim DPS-ie.

Siostry dominikanki swoim przykładem pociągnęły cały łańcuch dobra   - Kiedy mieszkańcy dostali nową pościel, wzbraniali się przed jej założeniem. Mówili, że może lepiej zostawić ją na później. Cieszyli się tymi rzeczami. Mieli mimo zagrożeń i wielu niedogodności piękną Wielkanoc, choinkę i wszystko razem - mówi ks. Piotr Dydo-Rożniecki, który od Wielkiej Soboty wraz z siostrami dominikankami posługuje w bocheńskim DPS-ie. arch. ks. Piotra Dydo-Rożnieckiego

Podkreśla również to, jak wiele osób włącza się w pomoc dla podopiecznych. Są to osoby z Bochni, z diecezji tarnowskiej, ale także innych miejsc w Polsce, m.in. jedno z krakowskich przedszkoli czy ktoś z Mosiny spod Poznania, skąd dostali podkłady na łóżka dla mieszkańców DPS-u. Trudno wyliczyć wszystkich. Pomoc okazują też małżeństwa z Domowego Kościoła z proboszczem bazyliki na czele ks. Ryszardem Podstołowiczem. - Są jak przedłużenie naszych rąk. Okazują pomoc w chwilach, kiedy czegoś potrzebujemy, a sami nie możemy wyjść poza płot ośrodka - tłumaczy.

Kapłan zaznacza, że nie są sami w bocheńskim DPS-ie. Oprócz pracującej części kadry, która nie przebywa na kwarantannie, pomagają w nim na stałe dwie wolontariuszki - studentki II roku pielęgniarstwa. Jedna z Gorlic, druga z Wielunia. Ponadto zakony ruszyły na pomoc także w innych DPS-ach.

- Wczoraj połączyła się z nami pani prezydentowa. Była bardzo zorientowana w tym, gdzie dominikanki posługują. Dopytywała o siostry w innych miejscach - mówi ks. Piotr.

Siostry dominikanki swoim przykładem pociągnęły cały łańcuch dobra   Wideokonferencja Pierwszej Damy z siostrami Dominikankami pełniącymi posługę w Domu Pomocy Społecznej w Bochni. Grzegorz Jakubowski /KPRP

Agata Kornhauser-Duda podczas wideokonferencji wyraziła ogromną wdzięczność za natychmiastową i odważną decyzję sióstr, które w dniu, kiedy otrzymały prośbę o wsparcie wyruszyły do Bochni, by zapewnić całodobową opiekę podopiecznym ośrodka. - Dziękuję za tę niezwykłą posługę i bohaterską postawę - mówiła pierwsza dama.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..