Z inicjatywy Akcji Katolickiej jego słowa "Otwórzcie drzwi Chrystusowi", relikwie i obraz dotarły do niespełna 200 parafii.
Peregrynacja obrazu i relikwii św. Jana Pawła II z inicjatywy Akcji Katolickiej Diecezji Tarnowskiej rozpoczęła się 18 maja 2019 roku w Starym Sączu.
Towarzyszyło jej hasło nawiązujące do słów, którymi papież Polak rozpoczął swój pontyfikat "Nie lękajcie się. Otwórzcie na oścież drzwi Chrystusowi". W ciągu ostatniego roku papież Polak w tych znakach odwiedził niespełna 200 parafii diecezji tarnowskiej, w których działają oddziały AK. Nawiedzenie stanowiło duchowe przygotowanie do jubileuszu 25-lecia reaktywacji AK DT.
Ze względu na ograniczenia związane z zagrożeniem pandemią i wstrzymanie peregrynacji, jej zakończenie nie mogło się odbyć, jak to planowano, 18 maja 2020 roku - w dniu 100. rocznicy urodzin św. Jana Pawła II. Potem z powodu odwołania Wielkiego Odpustu Tuchowskiego musiały się zmienić kolejne plany. Jej zakończenie ostatecznie odbyło się 30 czerwca w tarnowskiej katedrze podczas Mszy św. pod przewodnictwem biskupa tarnowskiego Andrzeja Jeża. - Bardzo się cieszymy, że zakończenie tej peregrynacji odbyło się właśnie tutaj. Widocznie tak miało być - mówi Robert Rybak, prezes AK DT.
W darze ołtarza Akcja Katolicka ofiarowała dwa tomy kroniki peregrynacyjnej. Beata Malec-Suwara /Foto GośćPrezes AK DT już dostrzega wiele owoców tej peregrynacji, choć ma nadzieję, że pojawi się ich jeszcze więcej. - Udało się ożywić oddziały, niektóre się powiększyły, mam numery telefonów do niektórych prezesów, których wcześniej nie miałem, i to niebagatelna sprawa, ponieważ kontakt między nami stał się o wiele lepszy. To wszystko powoduje, że i relacje między nami są zupełnie inne. Dziś widzimy też, jak wiele ludzi chce się angażować w działania, które organizujemy na szczeblu diecezjalnym. Oczywiście parafia stanowi centrum dla działań Akcji Katolickiej, ale nie mniej istotne jest to, że tworzymy jedność i możemy działać też wspólnie. Mam jednak nadzieję, że owoce tej peregrynacji będą pojawiać się wciąż nowe i będą służyć nie tylko samej Akcji Katolickiej, ale całemu Kościołowi tarnowskiemu - mówi Robert Rybak.
Biskup tarnowski Andrzej Jeż mówił, że kończąca się peregrynacja przypomina w pewnej mierze podróże apostolskie Jana Pawła II do naszej ojczyzny. Beata Malec-Suwara /Foto GośćBiskup tarnowski Andrzej Jeż mówił, że kończąca się peregrynacja przypomina w pewnej mierze podróże apostolskie Jana Pawła II do naszej ojczyzny. Zarówno jego pielgrzymki, jak i to nawiedzenie było spotkaniem z następcą apostoła Piotra, który przypominał i przypomina nadal, jak zbawienne dla nas jest otwarcie na oścież drzwi Chrystusowi.
Biskup mówił o nadziei, jaką wniósł do Kościoła papież Polak już w czasie jego pierwszej podróży do ojczyzny. Peregrynujący w relikwiach i obrazie św. Jan Paweł II nadal jest świadkiem nadziei, która zawieźć nie może, bo ma swoje źródło w Bogu. Im trudniejsze przychodzą czasy, tym bardziej tej właśnie nadziei potrzebujemy.
Bp Andrzej Jeż przywołał słowa Jana Pawła II wypowiedziane najpierw w 1983 roku na Jasnej Górze, a później w 1987 roku na Westerplatte - "Musicie od siebie wymagać, nawet gdyby inni od was nie wymagali". Biskup przekonywał, że te słowa powinny być odpowiedzią na każdy kryzys i trudne czasy. Od tego też - osobistej reformy - powinna się także rozpocząć odnowa Kościoła. Przykładem w tym względzie są wielcy odnowiciele Kościoła jak św. Franciszek z Asyżu, św. Karol Boromeusz, św. Teresa z Avila, św. Jan od Krzyża czy bliscy nam święci papieże Jan XXIII, Paweł VI, św. Jan Paweł II. Wszyscy oni dzieło odnowy Kościoła rozpoczynali od siebie, od osobistego nawrócenia i troski o własną świętość.
Przekonywał za św. Janem Pawłem II, że Kościół nie potrzebuje reformatorów, lecz nowych świętych. Istotne przy tym jest także poczucie jedności i wspólnoty w Kościele, która będzie się wspierać w dążeniu do osobistej świętości.
- "Przyszłość zaczyna się od dziś" - przypomniał słowa Jana Pawła II wypowiedziane w 1983 roku na Jasnej Górze. - Dlatego od dziś jeszcze bardziej dążmy do duchowej odnowy nas samych, a przez to do odbudowy Kościoła i naszego narodu - dodał bp A. Jeż.
W uroczystości licznie prezentowały oddziały AK poczty sztandarowe, które przybyły nawet z odległych zakątków diecezji. Beata Malec-Suwara /Foto GośćMówił, że cieszy go, że tyle oddziałów Akcji Katolickiej jest w diecezji tarnowskiej i że tak wiele tyle pocztów sztandarowych wzięło udział w zakończeniu peregrynacji. Przyjechali nawet z dalekich zakątków diecezji. - Te sztandary to powiew młodości, energii, to husaria duchowa - mówił biskup. - To ważne, żebyśmy w tych czasach nijakich nie popadali w nijakość. My mamy prawo, my mamy Chrystusa, my jesteśmy prowadzeni Duchem Świętym. Dziś są nowe wyzwania, a nowe wyzwania rodzą zawsze wielkich ludzi, rodzą świętych - dodał.
Mówił o tym, jak rozległa jest przestrzeń działań Akcji Katolickiej. - Ukazujecie to w różnych parafiach we wspaniały sposób. Bardzo was proszę, abyście byli świadkami nadziei. Potrzeba nam tej nadziei. Proszę, abyście ujawniali miłość Chrystusa, abyście ukazywali piękno życia duchowego. Jeśli naprawdę chcemy, aby po tamtych historycznych pielgrzymkach św. Jana Pawła II i po tej kończącej się peregrynacji pozostał trwały owoc, to nie wolno wam zobojętnieć na jego ojcowskie i prorockie słowa - apelował biskup.
Prezes AK DT Robert Rybak dziękował biskupowi tarnowskiemu za rozpoczęcie i zakończenie tej peregrynacji. Beata Malec-Suwara /Foto GośćPasterz Kościoła tarnowskiego nazwał Akcję Katolicką siłą napędową diecezji i nadzieją V Synodu Diecezji Tarnowskiej. Dostrzegł, że członkowie KSM-u, który bardzo mocno zaczyna się rozwijać w diecezji tarnowskiej, będą samorzutnie na drodze awansu wstępowali później w szeregi AK. Mówił, że z nadzieją patrzył, jakim Bożym zainteresowaniem cieszyła się ta peregrynacja, nawet w jej końcowej fazie. - Ufamy, że będzie miało to swoje owoce w jeszcze większej aktywności duchowej i ewangelizacyjnej - dodał.