U Matki Bożej Pocieszenia z rodzinami modlił się bp Andrzej Jeż. 11 chłopcom udzielił sakramentu bierzmowania.
Na psierbieckim wzgórzu trwa tygodniowy odpust, którego hasłem jest zawołanie św. Jana Pawła II "Totus Tuus, Maryjo".
Wczorajszy dzień szczególnie był poświęcony modlitwie za rodziny. Wieczornej Eucharystii przewodniczył biskup tarnowski Andrzej Jeż, który także udzielił 11 chłopcom sakramentu bierzmowania. Większość z nich to lektorzy.
Do sakramentu bierzmowania przystąpił 11 chłopców, większość z nich to lektorzy. Beata Malec-Suwara /Foto GośćW homilii biskup mówił o pokorze Boga i Maryi, ale także o osobistym doświadczeniu Boga w życiu każdego wierzącego. To właśnie w braku tej osobistej relacji, w braku doświadczenia Boga, braku miłości do Niego, pasterz Kościoła tarnowkiego upatruje prawdziwy powód zmniejszonej liczby młodzieży uczestniczącej w niedzielnej Eucharystii w porównaniu z rokiem ubiegłym. Dlatego zachęcał bierzmowanych, by spotkanie z Duchem Świętym było dla nich osobistym doświadczeniem. - Dobrze wiecie, że komuś, kto nie zaznał prawdziwej miłości, nie da się o niej opowiedzieć. Miłości nie da się nauczyć na lekcjach - tłumaczył.
- Proces wychowania, także religijnego, nie odbywa się samoistnie. Potrzebna jest obecność, bliskość, przykład dojrzałych w wierze rodziców, którzy poprowadzą swoje dzieci drogą wiary i włączą je w życie wspólnoty Kościoła - dodał.
- Dziękuję Bogu, że w naszej diecezji mamy jeszcze bardzo dużo zdrowych rodzin, które są nadzieją odrodzenia świata, Myślę, że przyjdzie taki czas, że właśnie te rodziny zadecydują o przyszłości naszych miejscowości, naszej diecezji, Polski, Europy, a nawet świata. Bardzo ważne jest oddziaływanie rodziny, rodziców na życie religijne, duchowe swoich dzieci przez przykład swojego życia - podkreślał biskup.
Zachęcał młodych, by potrafili ucałować mamę czy tatę, potrafili dziękować rodzicom za poświęcenie, za pracę, wysiłek, czas, zrozumienie, przebaczenie, wychowanie także religijne, które jest wielkim skarbem. - Można powiedzieć, że to jest szczepienie ochronne na całe życie - tłumaczył.
- Wszyscy dzisiaj poszukują szczepionki przeciwko COVID-owi i daj Boże, aby ją odnaleziono, ale myślę, że cenniejsze jest szczepienie ochronne, które jest nam ofiarowane przez dar wiary, dar miłości do Boga, innych ludzi - mówił bp Andrzej Jeż. Beata Malec-Suwara /Foto Gość- Wszyscy dzisiaj poszukują szczepionki przeciwko COVID-owi i daj Boże, aby ją odnaleziono, ale myślę, że cenniejsze jest szczepienie ochronne, które jest nam ofiarowane przez dar wiary, dar miłości do Boga, innych ludzi. Jeżeli będziemy bowiem ludźmi głęboko wierzącymi, żadna pandemia, także moralna, nas nie zniszczy, nie powali. Zawsze w Bogu będziemy powstawać zwycięsko. Ten duchowy system immunologiczny będzie nas bowiem chronił przed zagrożeniami świata i przyszłości, gdyż wszystko wskazuje na to, że następne dziesięciolecia będą czasem o wiele bardziej niebezpiecznych wyzwań niż pandemia, która wydaje się być zaledwie małym preludium do tego, co nadejdzie - mówił biskup A. Jeż.
Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia wypełniły rodziny. Wiele z nich zgromadziło się także wokół niego. Beata Malec-Suwara /Foto GośćTłumaczył, że choć bywa, że dziecko wychowane w religijnym środowisku gubi się w życiu, buntuje, zrywa relacje z rodzicami, porzuca praktyki religijne, zapiera się często wiary, to jednak ziarno wiary w nim zasiane zaowocuje w swoim czasie. Na potwierdzenie tego przytoczył list jednego z diecezjan przysłany do sekretariatu synodu, który po kilkudziesięciu latach wrócił do Boga i do Kościoła. Swój powrót zawdzięczał babci, która zasiała w nim ziarno wiary, kiedy był dzieckiem.
Biskup w Pasierbcu przekonywał, że siła rodziny płynie ze wspólnej modlitwy. - Ona scala i łączy wszystkich członków rodziny, wygasza napięcia i nieporozumienia, rozpala na nowo wzajemną miłość - dodał.
Po zakończonej Mszy św. biskup tarnowski Andrzej Jeż udzielał rodzinom indywidualnego błogosławieństwa. Przed tym bierzmowani dziękowali jemu za udzielenie im darów Ducha Świętego. Nazwali się rycerzami Jezusa. - Obiecujemy szczególnie pamiętać o codziennej modlitwie, o uczestniczeniu we Mszy św. w niedziele i święta, o częstym przystępowaniu do sakramentów świętych, o gorliwej posłudze lektora, o odważnym świadczeniu w naszym środowisku, że Jezus jest Panem naszego życia. Postaramy się kształtować nasze sumienia w świetle Bożego prawa - zapewniali, dziękując swojemu proboszczowi za przygotowanie ich do sakramentu, rodzicom za miłość i troskę, a parafianom za modlitwę w ich intencji.
Bierzmowani chłopcy dziękowali biskupowi za udzielenie sakramentu, swojemu proboszczowi za przygotowanie ich do niego, rodzicom za miłość i troskę, a parafianom za modlitwę w ich intencji. Beata Malec-Suwara /Foto GośćOdpust ku czci Matki Bożej Pocieszenia na pasierbieckim wzgórzu potrwa do niedzieli 30 sierpnia. Już dziś, 25 sierpnia, na godz. 19.30 kustosz sanktuarium ks. Bogdan Stelmach zaprasza na koncert dziękczynny za św. Jana Pawła II. Środa będzie dniem modlitw za chorych. Nie zabraknie również spotkania z nimi, które poprowadzi bp Stanisław Salaterski. - W czwartek będziemy dziękować za dar kapłaństwa i modlić się o nowe powołania. W piątek wprowadzimy do sanktuarium relikwie bł. ks. Jerzego Popiełuszki. Sobotnie popołudnie to dziękczynienie za plony i prośba o zachowanie nas od wszelkich nieszczęść duszy i ciała, również o powstrzymanie epidemii. Mszy św. o północy będzie przewodniczył bp Wiesław Lechowicz - wylicza kustosz wybrane punkty programu odpustu.
Centralne uroczystości odbędą się 30 sierpnia o 11 pod przewodnictwem abp. Mieczysława Mokrzyckiego, metropolity lwowskiego, byłego sekretarza Jana Pawła II.