"Według czynów każdemu zapłaci, odda, kto na co zasłużył" (Hi 34,11)

Sąd Boży w perspektywie śmierci na kartach Pism i Proroków.

Sąd Boży w okoliczności śmierci typem sądu szczegółowego

Motyw sądu Bożego bezpośrednio związanego z momentem śmierci można dostrzec w „Satyrze na śmierć tyrana” (Iz 14,1-23) oraz Ezechielowym opisie śmierci faraona (Ez 31 – 32). We fragmentach tych widać pewną hierarchię: królowie narodów oraz „bohaterowie z dawnych czasów” spoczywają z chwałą w swych grobowcach (zob. Iz 14,18; Ez 32,27), natomiast tyrani oraz królowie, którzy zrujnowali własny naród (zob. Iz 14,20) zostali wtrąceni „do Szeolu na samo dno Otchłani” (Iz 14,15), do „najgłębszego dołu” (Ez 32,23) i mają spoczywać pośród najbardziej grzesznych ludzi (zob. Ez 32,22-31). Chociaż wydaje się, że w tekstach tych mowa jest o pośmiertnej karze tyranów, to jednak nie można ich interpretować w ten sposób, że w rezultacie sądu Bożego istnieje stopniowanie kar pośmiertnych. Autorzy biblijni, nakreślając tego rodzaju okoliczności śmierci, chcieli z pewnością podkreślić, że tyrani schodzą ze świata bez honorów należnych bohaterom. A zatem wynikającą z sądu Bożego karą były w tym przypadku okoliczności śmierci: upokorzenie pysznej postawy tyrana (zob. Iz 14,15), pozbawienie władzy (zob. Iz 14,15), brak stosownego pochówku przysługującego królom/bohaterom (zob. Iz 14,8 – ironia żałobników), pogrzebanie z grzesznikami (zob. Iz 14,19-20). 

Podobny motyw pojawia się w opisie śmierci króla syryjskiego Antiocha IV Epifanesa – prześladowcy Żydów, który dopuścił się grabieży i profanacji świątyni jerozolimskiej (zob. 2 Mch 5,11-21). Po niefortunnej wyprawie do Persji, dowiedziawszy się o nieskutecznych akcjach wojennych swoich wodzów, walczących z wojskami żydowskimi, postanowił pomścić się na Żydach. Jednakże – jak zaznaczył autor biblijny – w chwili, gdy Antioch IV podjął te zamiary, dokonał się nad nim „sąd Nieba”, czyli sąd Boży:

„Zapłonął więc gniewem i zamierzał na Żydach pomścić zło, jakie cierpiał ze strony tych, którzy go zmusili do ucieczki. Dlatego polecił woźnicy, aby jechać bez wytchnienia i przyspieszył koniec podróży. Jednakże sąd Nieba (eks ouranú krísis) był już nad nim. W swoim gniewie bowiem tak się wyraził: «Jerozolimę, skoro tylko tam się znajdę, uczynię zbiorowym grobem Żydów». Ale wszystkowidzący Pan, Bóg Izraela, dotknął go nieuleczalnym i niewidocznym cierpieniem. Zaledwie bowiem wypowiedział te słowa, pochwycił go nieznośny ból wnętrzności i straszne męki wewnątrz ciała. Było to całkowicie sprawiedliwe, gdyż on wielu różnorodnymi katuszami zadawał męki wnętrznościom innych ludzi” (2 Mch 9,4-6).

W wyniku sądu Bożego, jaki zaczął się odbywać nad Antiochem IV, dokonała się jego śmierć w drastycznych okolicznościach: 

„Doszło do tego, że nawet z oczu bezbożnika wydobywały się robaki, a ciało jego za życia w boleściach i mękach odpadało kawałkami, na skutek zaś przykrej woni, jak się od niego rozchodziła, całe wojsko cierpiało na mdłości. Tego, któremu krótko przedtem wydawało się, że dotyka gwiazd na niebie, nikt nie mógł znieść, tak nieznośnie silny był zaduch. Odtąd jednak złamany rozpoczął pozbywać się swojej wielkiej pychy i dochodzić do zrozumienia, że pod biczem Bożym z każdą chwilą wzmagają się jego cierpienia. (...) Boleści nic nie ustępowały, bo przyszedł na niego sprawiedliwy sąd Boży (dikaía he toú theoú krísis). (...)  Ten więc zabójca i bluźnierca, cierpiąc największe boleści, tak jak to dla innych postanowił, na obcej ziemi, w górach, w nędzny sposób zakończył życie” (2 Mch 9,9-11.18.28).

Jak wynika z przytoczonego tekstu, sąd Boży i wynikająca z niego kara dotyczyła sfery doczesnej. Konsekwencją/karą grzesznego życia Antiocha IV były drastyczne okoliczności jego śmierci (męki podczas konania), niegodna króla-bohatera śmierć i pochówek. Ten ostatni aspekt wyraża wzmianka o pogrzebaniu w obcej ziemi, co także podkreśla dotkliwość kary, jaka spadła na Seleucydę za jego postępki (zgodnie z ideałem starotestamentalnym bowiem było spocząć w ojczystej ziemi, w grobie rodzinnym). Chociaż w przedstawionym przypadku występuje wprost motyw sądu Boga w powiązaniu ze śmiercią konkretnego człowieka, to jednak i tym razem w swoich skutkach dotyczy on ziemskiego życia. Wymierzona kara w ramach odbytego sądu dotknęła Antiocha IV w doczesności.   

Pewien typ sądu szczegółowego można dostrzec w opisie sądu Bożego, jaki dokonał się nad królem Baltazarem w czasie wydanej przez niego uczty. Jak podał autor Księgi Daniela, w czasie tej uczty Baltazar dopuścił się świętokradztwa:

 „Gdy zasmakował w winie, rozkazał Baltazar przynieść srebrne i złote naczynia, które jego ojciec, Nabuchodonozor, zabrał ze świątyni w Jerozolimie, aby mogli z nich pić król oraz jego możnowładcy, jego żony i nałożnice Przyniesiono więc złote i srebrne naczynia zabrane ze świątyni w Jerozolimie; pili z nich król, jego możnowładcy, jego żony i jego nałożnice. Pijąc wino wychwalali bożków złotych i srebrnych, miedzianych i żelaznych, drewnianych i kamiennych” (Dn 5,2-4).

W tych okolicznościach ukazała się ręka, która wykonała tajemniczy napis na pokrytej wapnem ścianie. Autorem tej inskrypcji był ostatecznie znieważony przez Baltazara Bóg. Ponieważ żaden z wróżbitów, Chaldejczyków, astrologów i mędrców babilońskich nie potrafił wyjaśnić znaczenia owego napisu, król przywołał Daniela, który podał następującą interpretację:

„Bogu zaś, w którego mocy jest twój oddech i wszystkie twoje drogi, czci nie oddałeś. Dlatego posłał On tę rękę, która nakreśliła to pismo. A oto nakreślone pismo: mene, mene, tekel ufarsin. Takie zaś jest znaczenie wyrazów: Mene – Bóg obliczył twoje panowanie i ustalił jego kres. Tekel – zważono cię na wadze i okazałeś się zbyt lekki. Peres – twoje królestwo uległo podziałowi; oddano je Medom i Persom” (Dn 5,23-28).

Na uwagę zasługuje tutaj motyw ważenia na wadze czynów Baltazara. Jest to dość częsty motyw w tradycji biblijnej (zob. Ps 62,10; Prz 16,2.11; 21,2; 24,12; Hi 31,6). W literaturze pozabiblijnej często występuje w kontekście czasów ostatecznych (HenEt 41,1; 61,8; HenSł 44,5; 49,2; 52,15; TestAbr 13,10; 4 Ezd 3,34). W tradycji egipskiej (zob. „Księga umarłych”) również pojawia się motyw ważenia. Widoczny jest w kontekście mającego miejsce po śmierci człowieka sądu Ozyrysa, kiedy to na wadze ważone było serce człowieka, aby w ten sposób wykazać, czy żył on według zasad prawdy i sprawiedliwości (zgodnie z zasadami bogini Maat). A zatem ważenie króla Baltazara jest obrazem sądu Bożego. Skutki tego sądu dotyczyły doczesności, mimo że były nimi śmierć z jednoczesnym pozbawieniem go władzy królewskiej. Można jednak widzieć tutaj typ szczegółowego sądu nad człowiekiem, który dokonuje się po jego śmierci.

Powyższe przypadki dotyczyły sądu Bożego w kontekście śmierci i wynikającej z niego kary. W Syr 1,13 pojawia się natomiast kazus pozytywny: „Temu, kto się Pana boi, dobrze będzie na końcu, a w dniu swej śmierci będzie błogosławiony (eulogēthḗsetai)”. Człowiek bojący się Boga, czyli ten, który kieruje się nakazami Prawa, pełni wolę Bożą, w chwili śmierci jest błogosławiony. Pojawiający się w tym kontekście czasownik eulogéō – „dobrze mówić o kimś; wysławiać, chwalić, sławić, wielbić, szanować”, wyraźnie podkreśla, że w dniu śmierci taki człowiek będzie wychwalany. A zatem – można by rzec – chwalebne okoliczności jego śmierci będą dla niego nagrodą.

Przedstawione wyżej przykłady, które wprost lub nie wprost zawierają motyw sądu w kontekście śmierci, mogą stanowić typ sądu szczegółowego, który odbywa się zaraz po śmierci. Przedstawione typy sądu szczegółowego swoimi skutkami dotyczą doczesności, sąd szczegółowy zaś otwiera perspektywę wieczności, co w pełni zostanie objawione w Nowym Testamencie.  

« 1 2 3 4 5 »
oceń artykuł Pobieranie..