Dzięki pieniądzom z ubiegłorocznej akcji Kolędników Misyjnych na terenie administratury apostolskiej w Atyrau powstały dwa ośrodki rehabilitacyjne dla takich dzieci.
Za pomoc w ich powstaniu dziękuje diecezji tarnowskiej i kolędnikom misyjnym tarnowski misjonarz ks. Dariusz Buras, do niedawna administrator apostolski w Atyrau. Jeden z ośrodków znajduje się właśnie w tym mieście, drugi w Uralsku. Pomoc w każdym z nich znalazło po kilkadziesiąt rodzin z dziećmi z zespołem Downa, którym zapewniono pomoc pedagogiczną, psychologiczną, logopedyczną czy rehabilitacyjną.
Posłuchaj ks. Dariusza Burasa:
Działalność Caritas Atyrau 2020 (1)Inicjatywa, by pomóc kazachskim dzieciom z zespołem Downa, wyszła od profesora Luigiego z Włoch, który spotkał się w kilku miejscach na terenie administratury apostolskiej w Atyrau z rodzinami posiadającymi takie dzieci. Na pierwsze spotkanie w każdym z miejsc na zaproszenie tarnowskich misjonarzy przybyło 30-40 rodzin. To pokazało skalę potrzeb w tym względzie. Tak powstał projekt pomocy dzieciom z zespołem Downa. Najbliższy tego typu ośrodek znajdował się dopiero w oddalonej o ponad 2600 km Ałmacie.
- Dzięki pieniądzom z akcji kolędników misyjnych mogliśmy kupić w Atyrau dom, w którym znajdują się pomieszczenia na rehabilitację dzieci z zespołem Downa, a także zapewnić utrzymanie ośrodka, opłacić kadrę, którą też wcześniej trzeba było wyszkolić - opowiada ks. Dariusz Buras, prosząc o dalsze wsparcie.
Specjaliści zatrudnieni w ośrodku pracują z najmłodszymi dziećmi, a także z młodzieżą. Malutkim dzieciom można pomóc skuteczniej, więcej wypracować - tak, by potrafiły samodzielnie wykonywać wiele czynności. - W przypadku młodzieży sytuacja jest bardziej skomplikowana, gdyż wieloletnie zaniedbania blokują rozwój. Pomoc takim osobom polega przede wszystkim na wyuczeniu ich jednego zawodu, konkretnego zajęcia, np. pieczenia, gotowania czy jakiś drobnych prac ślusarskich - wymienia ks. Dariusz Buras.
- Pomoc oferowana w ośrodku cieszy się bardzo dużym powodzeniem, dlatego chcemy się rozwijać. Planujemy szkolić także pedagogów do szkół i przedszkoli, ponieważ okazuje się, że w Kazachstanie bardzo brakuje wykwalifikowanej kadry, która potrafiłaby pracować z takimi dziećmi. Nawet jeśli się je przyjmuje do szkół czy przedszkoli, to są one odizolowane, ponieważ nie ma się kto nimi zająć - mówi tarnowski misjonarz.
Działalność Caritas Atyrau 2020 (2)Los dzieci z zespołem Downa w Kazachstanie jest trudny. Jak zauważają tarnowscy misjonarze, metody leczenia i terapii, nawet te, które mogłyby być stosowane w domu, nie są tam znane. Ponadto najczęściej dzieci z niepełnosprawnością nie opuszczają domów, są ukrywane przed społeczeństwem.