W tym roku kolędnicy misyjni pomagali dzieciom w Boliwii, Brazylii, Czadzie, Kamerunie, Republice Konga, RCA, Kazachstanie.
Jak każdego roku także kolędnicy misyjni z tarnowskich Mościc pragnęli pomóc swoim rówieśnikom z krajów misyjnych.
- Z niepewnością pytali już od kilku miesięcy, jak będzie wyglądała kolęda misyjna w tym roku. Gdy decyzje zostały już podjęte co do formy kolędy i gdy było wiadome, że odbędzie się z zastosowaniem wymogów sanitarnych i z zachowaniem zasad bezpieczeństwa, rozpoczęły się podczas zdalnego nauczania poszukiwania osób, które chcą zaangażować się w kolędę misyjną - opowiada Agata Polek, katechetka w Szkole Podstawowej nr 17 w Tarnowie-Mościcach.
- W tegorocznej scence występowały 4 osoby: Maryja, Azjata, Afrykańczyk i Latynos. Próby z uczniami także odbywały się poprzez łącze internetowe w klasach od 6 do 8, chociaż swoim talentem podzieliła się także najmłodsza pośród osób kolędujących Ola z klasy pierwszej - dodaje katechetka, nazywając swoich uczniów zaangażowanych w kolędę misyjną małymi bohaterami o wielkim sercu.
W sumie w tym roku zorganizowanych zostało 7 grup kolędniczych w mościckiej parafii, które podczas 7 Mszy św. od godz. 5.55 do godz. 19 przedstawili scenkę oraz zbierali ofiary na pomoc rówieśnikom z krajów misyjnych. - Ogromną pomocą w przygotowaniu swoich dzieci zarówno barwnych, kolorowych strojów oraz sprawowaniu opieki podczas Mszy św. wykazali się rodzice kolędników - mówi Agata Polek.
W tym roku kolędnicy pomagali dzieciom w Boliwii, Brazylii, Czadzie, Kamerunie, Republice Konga, RCA i Kazachstanie. Hasło tegorocznego kolędowania Eitim canapó Tupã napé (wymowa: Einczin kanapo Tupa napé) zostało zaczerpnięte z języka guarani i oznacza: "Radujcie się, bracia, w Panu".