W święto Jezusa Chrystusa, Najwyższego i Wiecznego Kapłana kilkuset tarnowskich księży wraz z biskupami pielgrzymowało do Matki Bożej Tuchowskiej.
Tegoroczna pielgrzymka do tuchowskiego sanktuarium tarnowskich księży pod przewodnictwem pasterza diecezji bp. Andrzeja Jeża została zorganizowana po raz piąty. Tradycyjnie złożyła się na nią konferencja, którą w tym roku wygłosił biblista ks. Wojciech Węgrzyniak, adoracja Najświętszego Sakramentu oraz wspólna Eucharystia pod przewodnictwem abp. Henryka Nowackiego, świętującego w tym roku 20. rocznicę przyjęcia sakry biskupiej. Niektórzy z księży dotarli do Tuchowa pieszo.
- Patrzymy z nadzieją w przyszłość. Z sytuacji po ludzku beznadziejnych Chrystus prowadzi nas ku rozwojowi królestwa Bożego - zapewniał księży bp Andrzej Jeż. Beata Malec-Suwara /Foto Gość- Patrzymy z nadzieją w przyszłość. Z sytuacji po ludzku beznadziejnych Chrystus prowadzi nas ku rozwojowi królestwa Bożego, ale równocześnie z nieusprawiedliwionego triumfalizmu wprowadza nas w stan upokorzenia, koniecznego do nawrócenia i odnowy. Świat potrzebuje kapłanów głoszących orędzie nadziei i ukazujących, skąd przychodzi definitywny ratunek - mówił do zgromadzonych na placu sanktuaryjnym kilkuset tarnowskich księży biskup tarnowski Andrzej Jeż.
Ks. Wojciech Węgrzyniak podczas konferencji zwrócił uwagę kapłanów przede wszystkim na Eucharystię - tajemnicę Paschy, krzyża i Golgoty tak mocną, przejmującą, zdolną przemieniać ludzkie życie, dającą prawdziwą wolność i pewność zbawienia.
Zachęcał, by dostrzec obecną w każdej parafii wspólnotę osób codziennie uczestniczących w Mszy św., którzy tam przychodzą dla Chrystusa. Przekonywał, że nic nie da trzymanie na siłę ludzi w Kościele. Przywoływał m.in. historię Judasza, którego Jezus nawet nie próbował powstrzymać przed zdradą, a mógł. Nie zrobił "nic", uszanował jego wolność. Ba, powiedział mu: "Co chcesz czynić, czyń prędzej".
- Mamy szczęście być tymi, przez których chleb staje się Ciałem, tak jak przez Maryję słowo stało się Ciałem - mówił w czasie konferencji ks. Wojciech Węgrzyniak, uświadamiając, jak wielki skarb Bóg złożył w kapłańskich rękach, które mogą dawać ludziom to, co daje niebo. Beata Malec-Suwara /Foto Gość- Mamy szczęście być tymi, przez których chleb staje się Ciałem, tak jak przez Maryję Słowo stało się Ciałem - mówił, uświadamiając, jak wielki skarb Bóg złożył w kapłańskich rękach, które mogą dawać ludziom to, co daje niebo.
Przekonywał, że Eucharystia jest lekiem na smutki i depresje, ale też uczestnictwo w niej daje gwarancję życia wiecznego, pewność zbawienia. - Chrześcijanie są pewni zbawienia - powtarzał, przywołując na dowód słowa Chrystusa, który mówi: "Kto spożywa Moje Ciało i pije Moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym".
Kiedy mówił o Eucharystii jako ofierze Chrystusa dokonanej na Golgocie, zwrócił uwagę na księży i ludzi starych, chorych i cierpiących. I choć wydawać by się mogło po ludzku, że są już nieprzydatni, przekonywał, że to właśnie oni są w stanie najwięcej zrobić dla diecezji, parafii, Kościoła poprzez ofiarowanie swojego cierpienia i trudów. Tak jak Chrystus najwięcej zrobił dla ludzkości wtedy, kiedy po ludzku nic nie mógł zrobić; przybity do krzyża odkupił świat.
Zachęcał, by nie szczędzić czasu, środków i ofiar na przygotowanie Eucharystii. - Ona powinna kosztować - przekonywał, zachęcając kapłanów do częstszego dziękczynienia. To ono pozwala dostrzec dobro, ucieszyć się kapłaństwem, ludźmi, którzy są w Kościele, poczuć wdzięczność za Eucharystię.
Fragmentów konferencji ks. Wojciecha Węgrzyniaka można posłuchać tutaj:
Wspólna Eucharystia kapłanów diecezji tarnowskiej stała się okazją do modlitwy o nowe powołania kapłańskie i zakonne, ale także o to, by w każdym kapłanie diecezji tarnowskiej mogły codziennie wypełniać się słowa wypowiedziane przez Jezusa w Wieczerniku. - By zachował nas w swoim imieniu, by nas ustrzegł od złego, byśmy stanowili jedno, byśmy byli uświęceni w prawdzie i abyśmy mieli w sobie Jego radość w całej pełni - wyliczał bp Andrzej Jeż.
Mszy św. przewodniczył abp Henryk Nowacki, obchodzący w tym roku 20. rocznicę przyjęcia sakry biskupiej. Beata Malec-Suwara /Foto GośćKapłani modlili się również za tegorocznych jubilatów i księży przeżywających swe rocznice - za abp. Henryka Nowackiego z okazji 20. rocznicy przyjęcia przez niego sakry biskupiej i w ubiegłym roku złoty jubileusz kapłaństwa, za bp. Stanisława Salaterskiego w 40. rocznicę święceń kapłańskich, za bp. Artura Ważnego w 30. rocznicę święceń kapłańskich i bp. Leszka Leszkiewicza świętującego srebrny jubileusz kapłaństwa.
- Wyrażam pasterską wdzięczność każdemu z was, drodzy bracia kapłani, za waszą ofiarną posługę ludowi Bożemu, tym cenniejszą, im bardziej jest ona podejmowana w trudnych i niesprzyjających uwarunkowaniach - mówił do księży bp Andrzej Jeż.
Zachęcał także do modlitewnej pamięci o zmarłych kapłanach. - W minionym roku nasza wspólnota kapłańska w diecezji doznała bardzo znaczącej straty. Zmarło bowiem 47 kapłanów, niektórzy w sile wieku i niespodziewanie. W obecnym roku zmarło już 10 księży - mówił biskup.
Wspomniał bp. seniora Władysława Bobowskiego, a razem z nim wszystkich księży dźwigających brzemię starości, chorób i cierpienia. - Zapewniamy was o naszej duchowej bliskości i solidarności - dodał.
Gratulował diakonom, którzy kilka dni temu otrzymali święcenia diakonatu, przypomniał też o tych, którzy już w najbliższą sobotę przyjmą święcenia kapłańskie.
Życzenia jubilatowi w imieniu kapłanów złożył ks. Andrzej Wolanin. Beata Malec-Suwara /Foto GośćArcybiskup Henryk Nowacki w homilii zachęcał do przypatrzenia się powołaniu kapłańskiemu, apelował o odkrywanie ciągle na nowo jego wartości, wielkości, tajemnicy i piękna, o radość i wdzięczność z niego wynikającą. Całej homilii można posłuchać tutaj: