W Dobrej młodzież wzięła udział w terenowej grze wiejskiej z kard. Stefanem Wyszyńskim.
W minioną sobotę 5 czerwca w Dobrej rozegrano po raz piąty grę wiejską. Wyjątkową, bo stanowiła ona element Dekanalnego Dnia Młodzieży.
Nie do końca jednak miała ona wymiar dekanalny, gdyż udział wzięły, oprócz grup ze Skrzydlnej i Tymbarku, także załogi z Nowego Sącza i Krużlowej.
Spotkanie rozpoczęło się Mszą św. pod przewodnictwem ks. Tomasza Wrońskiego, duszpasterza młodzieży w dekanacie Tymbark. Koncelebrowali ks. Jakub Jasiak z Dobrej i ks. Roman Górowski z Krużlowej.
Po Eucharystii rozpoczęła się gra wiejska. Jej mottem przewodnim były słowa kardynała Stefana Wyszyńskiego: „Strach zapukał do drzwi, otworzyła mu odwaga i nikogo tam nie było”.
Drużyny miały do pokonania dziewięć przystanków rozsianych po Dobrej. Na każdym z nich uczestnicy musieli wykazać się zarówno wiedzą o życiu i nauczania Prymasa Tysiąclecia, jak i sprawnością fizyczną oraz kreatywnością.
Wyniki rywalizacji przedstawiają się następująco: I miejsce - Nowy Sącz, par. św. Jana Chrzciciela, II miejsce - par. Krużlowa, III miejsce - par. Skrzydlna. Na koniec wszyscy uczestnicy posilili się przy wspólnym grillu w ogrodzie plebańskim.
W poniedziałek 7 czerwca odbyła się druga odsłona tej samej gry, tym razem dla uczniów szkół z terenu gminy Dobra. Program był podobny, jak poprzedniego dnia: spotkanie rozpoczęło się Eucharystią w dobrzańskim sanktuarium, sprawowaną tym razem przez ks. Jakuba Jasiaka, następnie gra terenowa i wspólne ognisko w ogrodzie. Wystąpiły drużyny z Chyszówek (I miejsce), Dobrej (II miejsce), Jurkowa (III miejsce), Stróży i Wilczyc.
- Oba spotkania były świetną okazją zarówno do poznania bliżej postaci kardynała Wyszyńskiego, wkrótce błogosławionego, jak i spędzenia czasu w doborowym towarzystwie ludzi gotowych ubrać buty i wstać z kanapy, do czego zachęca papież Franciszek - mówił ks. Jakub Jasiak, koordynator akcji.
Uczestnicy zaś chwalili pomysłowość twórczyń pytań i zadań: Patrycji Miśkowiec i Natalii Mikołajczyk. Co ciekawe, dzięki temu, że punkty były rozsiane po całej Dobrej, dało się słyszeć głosy, że gra miała jeszcze jeden cel - poznanie najpiękniejszych zakątków tej urokliwej miejscowości.