Parafianie z Tylmanowej 8 sierpnia dziękowali za posługę proboszcza ks. Marka Mroczka.
Mszy Świętej przewodniczył ks. bp Leszek Leszkiewicz. W kazaniu zachęcał, by parafianie na posługę swojego duszpasterza spojrzeli w perspektywie wieczności. - To, że kończy urząd proboszcza, to nie oznacza, że słowa, które wypowiadał, nie we własnym imieniu, ale posłany przez Kościół, tracą na ważności. Chrzcił was, spowiadał, dla was sprawował sakramenty. Troszczył się o to, żeby wasze rodziny po chrześcijańsku żyły. To wszystko zostaje. To się nie kończy. I myślę najlepszą oznaką wdzięczności dla waszego proboszcza nawet nie będzie to, że będziecie go pamiętali w kolejnych miesiącach, latach, chociaż to jest bardzo ważne, ale najważniejsze jest to, abyście żyli tak jak was uczył, jak was prowadził – pouczał bp Leszkiewicz.
Mszy św. przewodniczył bp Leszek Leszkiewicz. Koncelebrowało ją wielu kapłanów. Karol Litwa /Foto Gość- Jeszcze bardziej niech ożywa w nas to pragnienie, żeby tą drogą pójść dalej. Żebyśmy mogli kiedyś, tak już w sposób doskonały, dziękować za dzieło zbawienia w Niebie, wszyscy razem, chwaląc Pana Boga – dodał. Zwracał również uwagę, że w naszym życiu doczesnym najważniejsze powinno być dla nas budowanie relacji z Jezusem. Pytał też zebranych o znaczenie Eucharystii w ich życiu i przypominał, że w Kościele nie powinniśmy być z tradycji czy bojaźni. Na koniec skierował słowa podziękowania do ks. Marka Mroczka.
- Dziękuję za to, że jako ksiądz byłeś zatroskany o tę parafię i nie byłeś najemnikiem, nie byłeś byle jakim robotnikiem, ale jak umiałeś najlepiej prowadziłeś ludzi po drogach codziennego życia w tej parafii. Bardzo Ci dziękuję za to, że w tej parafii własnym przykładem pociągałeś ludzi, żeby wypełniali to zadanie, które jest najważniejsze dla każdego człowieka ochrzczonego, wierzącego, czyli zatroskanie o głoszenie Ewangelii – mówił biskup.
Ks. Marek organizował w Tylmanowej Podhalańskie Festyny Misyjne, z których datki co roku wspierały misjonarzy. Karol Litwa /Foto GośćSłów i gestów wdzięczności nie zabrakło też ze strony parafian. Dziękowali naprawdę wszyscy: od najmłodszych do najstarszych. - Jesteśmy mu wdzięczni. Nas to zaskoczyło, bo naprawdę mieliśmy jeszcze nadzieję, że długo będzie nam tu proboszczować. Niestety taka zapadła decyzja i jest nam z tego powodu przykro, ale naprawdę jesteśmy bardzo wdzięczni księdzu proboszczowi za wszystko dobro, które w tej wsi się wydarzyło za jego kadencji – mówią członkowie tylmanowskiego Związku Podhalan. - Na pewno zapamiętamy go jako przede wszystkim zacnego duszpasterza i wielkiego budowniczego. W historii tutaj nie było takiego proboszcza, po którym by tyle pozostało – dodają. Na ręce księdza Mroczka podziękowania w imieniu kapłanów pochodzących z Tylmanowej oraz pracujących w dekanacie składali też rodak ks. Czesław Noworolnik i ks. Henryk Homoncik, dziekan dekanatu Krościenko nad Dunajcem.
- Dużo było dziś podziękowań, ale może powiem krótko: Bóg zapłać za to, że mnie słuchaliście. Może czasem trzeba było twardo powiedzieć, ale nie wynikało to nigdy z pogardy, ale z troski i odpowiedzialności za wasze zbawienie. Zawsze mnie słuchaliście i za to wam dzisiaj dziękuję. Czasem były twarde słowa na kolędzie, ale myślę, patrząc z perspektywy czasu, że były nam potrzebne – mówił pod koniec Mszy Świętej ks. Mroczek. - Dziś chciałem wam powiedzieć: serdeczne Bóg zapłać za wszystko i powiedzieć: przepraszam za wszystko – dodał. Dziękował też wikariuszom, z którymi współpracował przez czas swojej posługi.
Ksiądz Marek Mroczek był proboszczem w parafii św. Mikołaja w Tylmanowej niemal 30 lat. Karol Litwa /Foto GośćKsiądz Marek Mroczek był proboszczem w parafii św. Mikołaja w Tylmanowej od 1992 r. Do okrągłej 30. rocznicy jego pobytu w tym miejscu brakuje zaledwie pół roku. W czasie swojej posługi w Tylmanowej ks. Mroczek wraz z parafianami wybudował nowy kościół, odnowił zabytkową świątynię, postawił kaplicę cmentarną i zagospodarował otoczenie kościoła. Za czasów jego proboszczowskiej pracy w Tylmanowej zaczęto organizować Podhalańskie Festyny Misyjne, z których datki co roku wspierają misjonarzy.