Wygłosił homilię podczas ogólnopolskiego dziękczynienia za beatyfikację s. Marii Teresy Ledóchowskiej.
Jak przypomina lipnicki proboszcz ks. Mariusz Jachymczak, Prymas Tysiąclecia wraz kard. Karolem Wojtyłą i całym episkopatem (dokładnie 39 biskupów) przybyli do Lipnicy 16 maja 1976 roku na uroczystości dziękczynne za beatyfikację bł. Marii Teresy Ledóchowskiej, która odbyła się w Rzymie.
- Uroczysty nastrój tego dziękczynienia dał się odczuć już 7 maja, od kiedy to codziennie przez 9 dni wieczorem do Lipnicy przybywały pielgrzymki liczące około tysiąca osób. W samym dziękczynieniu wzięło udział 100 tys. wiernych. Uroczystościom przewodniczył abp Joseph Bernardin, przewodniczący Episkopatu Konferencji USA. Powitalne przemówienie skierował do wiernych kard. Karol Wojtyła, mówiąc, że Lipnica Murowana "zasłużyła sobie na szczególne wybranie u Pana". Odczytał także telegram od Ojca św. Pawła VI przysłany na tę okoliczność. Homilię wygłosił ks. prymas Stefan Wyszyński - wspomina lipnicki proboszcz wydarzenie udokumentowane wieloma fotografiami, barwnym opisem w kronice parafialnej i filmem z tego czasu.
Z kolei wójt lipnickiej gminy Tomasz Gromala, by oddać skalę tej liczby osób, tłumaczył swego czasu, że to tyle ludzi, ile liczy cały powiat bocheński, a zarazem pięciokrotnie więcej niż liczba tych, którzy przybywają do Lipnicy w Niedzielę Palmową.
- Lipnica to ziemia świętych, zabytków i palm. Największe nagromadzenie świętych na metr kwadratowy w całym kraju, ale to także miejsce, do którego przybywali ci wynoszeni także później na ołtarze. Oni również pozostawili tu także cząstkę po sobie - mówił, przypominając o świętych lipnickich rodakach - św. Szymonie, św. Urszuli, bł. Marii Teresie, ale także św. Janie Pawle II i dziś ogłoszonym błogosławionym Prymasie Tysiąclecia.
Wielu z Lipnicy do dziś jeszcze żywo ma w pamięci wydarzenie sprzed 45 laty. Spotkanie z prymasem Wyszyńskim i kard. Karolem Wojtyłą było dla nich wielkim przeżyciem. Pamiętają pielgrzymów zdążających do Lipnicy z każdej strony. Pan Stanisław Wieciech, 94-latek, był mocno zaangażowany w organizację całego wydarzenia.
- Zbudowaliśmy ogromną scenę, która w połowie ulokowana była nad Uszwicą. Do tego trybuny dla dostojników. Majster, kiedy zobaczył, ile osób na niej zasiadło, pewnie przez całą Mszę modlił się o to, żeby konstrukcja nie zawiodła. Przygotowania trwały cały miesiąc. W dniu uroczystości ludzie wypełnili cały rozległy teren pobliskich pól. Niektórzy wychodzili na dachy. Z jednej ze stodół ściągnięto całą dachówkę, żeby wszystko lepiej widzieć - wspomina, przechowując w rodzinnym albumie zdjęcie prymasa Wyszyńskiego, kard. Wojtyły i lipnickiego rodaka ks. Edwarda Piecha idących przez lipnicki rynek.
Uroczystość pobeatyfikacyjna odbyła się na rozległej okalającej kościół św. Leonarda przestrzeni. W jego podziemiu znajdują się groby rodziców bł. Marii Teresy, św. Urszuli, Włodzimierza - generała jezuitów i Ignacego - generała Wojska Polskiego i Armii Krajowej zamęczonego przez Niemców. Jednym z elementów dekoracyjnych ołtarza były oczywiście lipnickie palmy. Przed ołtarzem miejsce zajęły siostry klawerianki m.in. z Afryki, Japonii i Libanu oraz reprezentantki wszystkich zgromadzeń zakonnych. Obok delegacje w różnych strojach regionalnych, górnicy, kapele góralskie i kilka orkiestr.
W homilii prymas Polski ks. kard. Stefan Wyszyński mówił o pięknie ziemi lipnickiej, ale też zwrócił uwagę na jej urodzajność, bo rodzi chleb stanowiący pokarm życia codziennego i rodzi świętych - przykład heroicznej miłości.
O 45. rocznicy wydarzenia przypomina baner przed kościołem parafialnym, zaś na jego murach - pamiątkowa tablica. Beata Malec-Suwara /Foto Gość"Prawdziwie jesteśmy w krainie chleba. W krainie starannie obsianej przez samego Boga, który jest najwspanialszym Siewcą na niwie serc i rodzącej chleb ziemi. Lipnica jest bowiem ziemią urodzajną. Rodzi chleb i rodzi świętych" - mówił kard. Stefan Wyszyński.
Dziś o wydarzeniu sprzed 45 lat przypomina pamiątkowa tablica na kościele parafialnym, ale lipnicki proboszcz planuje, by tam także powstało centrum Szlaku Soli Deo inspirowanego społeczną krucjatą miłości kard. Stefana Wyszyńskiego i obejmującego szczególne miejsca w diecezji tarnowskiej, w których był Prymas Tysiąclecia.