Nie wszyscy jeszcze wiedzą, że ich powstanie wiąże się z misyjnym dziełem rozkrzewiania wiary i ma aktualnie taki cel.
W sanktuarium bł. Karoliny odbyło się 20. diecezjalne spotkanie róż różańcowych. Pielgrzymów z całej diecezji powitał dyrektor wydziału misyjnego tarnowskiej kurii diecezjalnej ks. prał. Krzysztof Czermak, który podkreślił znaczenie róż w Papieskim Dziele Rozkrzewiania Wiary i Dziele Misyjnym Diecezji Tarnowskiej.
- To przede wszystkim dar waszej codziennej modlitwy pomaga rozwijać się dziełu misyjnemu Kościoła, wspiera misjonarzy i przygotowuje serca ludzi na przyjęcie Ewangelii. Wasza comiesięczna ofiara składana na cele Papieskiego Dzieła Rozkrzewiania Wiary i Dzieła Misyjnego Diecezji Tarnowskiej pomaga realizować projekty misyjne, w tym zakup samochodów dla misjonarzy. Tylko w ubiegłym roku ofiarowaliście na misje 370 tysięcy złotych, odkładając co miesiąc wartość przysłowiowej bułki. Bardzo dziękuję za to dzielenie się z potrzebującymi braćmi i siostrami na całym świecie - mówił ks. Czermak.
Mszy św. przewodniczył abp Henryk Nowacki, emerytowany nuncjusz apostolski, który jako dyplomata pracował m.in. w Paragwaju, Angoli i Nikaragui. – Nie zapomnę spotkania z misjonarzem, który ledwo uszedł z życiem podczas wojny domowej w Angoli. Bosy, obdarty, głodny i oddany sprawie głoszenia Ewangelii. Była to dla mnie lekcja pokory, ale i radości, że są ludzie gotowi oddać swoje życie, byleby Chrystus był głoszony. Wiele razy też mogłem słyszeć, jak bardzo misjonarze są wdzięczni za modlitwę. Wiedząc o niej, gotowi są na wielkie ofiary. Dlatego proszę was, nie ustawajcie w modlitwie za misjonarzy! - apelował abp Nowacki.
Ks. Fajt opowiada o swojej pracy w Boliwii.W spotkaniu wzięli udział dwa tarnowscy misjonarze: ks. Tomasz Fajt pracujący w Boliwii, i ks. Robert Pyzik pracujący w Kazachstanie.
- Pracując w naszym wikariacie doświadczam współpracy ludzi pochodzących z różnych stron świata, będących księżmi, siostrami zakonnymi, świeckimi. To jest wspaniałe, że tak różnorodni łączymy się w jednym dziele głoszenia Chrystusa i pomagania ludziom. Dziękuję, że jesteście z nami przez modlitwę i składane ofiary. Proszę, nie traćcie entuzjazmu wiary, dzielcie się nią, by w ten sposób przemieniać świat - mówił ks. Fajt.
Ks. Pyzik podkreśla, że Kościół katolicki w Kazachstanie to niewielkie, ale bardzo potrzebne tam wspólnoty. - Opiekujemy się m.in. potomkami wywiezionych za komunizmu tutaj ludzi, którzy mimo przeciwności potrafili w heroiczny sposób zachować wiarę. Kiedy nie było księży, świeccy podejmowali się w konspiracji troski o wspólnotę organizując modlitwy, czytanie Pisma świętego, udzielając chrztu… i czekając w ten sposób na czasy, kiedy będzie możliwe spotkanie z kapłanem. Nasza obecność w kraju zdominowanym przez islam nie jest spektakularna, ale potrzebna i cenna. Czasem mam chwile, kiedy chciałbym to wszystko zostawić i wyjechać, ale wówczas przychodzi myśl, że ludzie za mnie się modlą, że w mojej parafii rodzinnej trwa taka modlitwa. I wówczas siły wracają, a człowiek na nowo podejmuje się głoszenia Ewangelii - mówi misjonarz.
Obaj misjonarze otrzymali w darze różańce z relikwiami bł. Karoliny od kustosza sanktuarium ks. prał. Zbigniewa Szostaka, który podziękował członkom róż różańcowych za modlitwę o kanonizację bł. Karoliny.
Ostatnim akordem spotkania była modlitwa różańcowa w intencji dzieła misyjnego Kościoła i misjonarzy, która odbyła się w zabawskim sanktuarium. Pielgrzymi zostali ugoszczeni ciepłą herbatą i drożdżówką.
- W mojej parafii istnieje 24 róż Żywego Różańca, które modlą się codziennie za misje, wspierają też misjonarzy w ich pracy składaną ofiarą. Misjonarze są zapraszani do naszej parafii, dlatego możemy się z pierwszej ręki dowiedzieć o ich pracy i potrzebach ludzi - mówi pani Grażyna z parafii NSPJ z Dębicy - Latoszyna.
Spotkanie w Zabawie odbyło się w wigilię Niedzieli Misyjnej i Tygodnia Misyjnego, który będzie przebiegał pod hasłem "Spotkaliśmy Jezusa, więc głosimy!".