Stamtąd płynie dziś apel do sanktuariów fatimskich na całym świecie, by 13 marca podjęły modlitwę różańcową o nawrócenie Rosji.
Tarnowscy księża posługują w Ukrainie od ponad 30 lat. Tam budowali kościoły, zniszczonym przywracali godność, jeździli z wykładami, pomoc nieśli najsłabszym. Ci, którzy obecnie tam pracują, nadal to robią. Zostali w swoich parafiach, by dziś pomagać uchodźcom z terenów objętych wojną.
Obecnie w Ukrainie posługuje 13 księży z diecezji tarnowskiej, co najmniej 22 siostry, 17 zakonników i 3 kapłanów stąd pochodzących. Pierwsi nasi księża wyjechali do tego kraju w sierpniu 1991 roku. Byli to ks. Andrzej Malig, pracujący tam do dzisiaj, i ks. Andrzej Rams, obecnie kustosz sanktuarium w Chorzelowie - mówi ks. Krzysztof Czermak, wikariusz biskupi ds. misji w diecezji tarnowskiej.
Tylko ks. Andrzej Rams, który posługiwał na Ukrainie 10 lat, zakończył budowę kościoła w Strzelczyskach, wyremontował w Lipinkach, a w Krysowicach na bazie kaplicy zniszczonego pałacu Stadnickich stworzył pierwsze na terenach byłego Związku Radzieckiego sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej. Przemierzył setki kilometrów, pozyskując fundusze na ten cel, bo Ona w Rosji chciała być czczona. W latach 90. na Ukrainie o Jej objawieniach ludzie nawet nie słyszeli. Trudno się było temu dziwić, skoro w komunistycznych czasach ludziom wmawiano, że Boga nie ma.
Pamięta do dziś, kiedy w 1991 roku spotkał się z mieszkańcami Krysowic po to, by zdecydować, kto będzie patronem świątyni, której odbudowy i rozbudowy się podjął. Chcieli, by był nim św. Antoni Padewski, czczony tam nie tylko przez rzymskich katolików, ale również przez prawosławnych i grekokatolików. On pragnął, by patronką przynajmniej jednej ze świątyń tam, na Wschodzie, była Matka Boża Fatimska. Jej objawienia w dużej mierze dotyczyły tych ziem. Znał je dobrze. Zanim wyjechał na Ukrainę był wikarym w parafii Matki Bożej Fatimskiej w Tarnowie.
- Ostatecznie wspólnie ustaliliśmy, że patronem dolnego kościoła będzie św. Antoni, a patronką całej naszej parafii i całego kościoła Matka Boża Fatimska. Obiecałem, że przywiozę im figurę Matki Bożej prosto z Fatimy. Kiedy opowiedziałem o tym ks. prałatowi Edwinowi Rzeszuto, ówczesnemu proboszczowi parafii Matki Bożej Fatimskiej w Tarnowie, on zobowiązał się, że ją sprowadzi i zasponsoruje. Tak się stało - wspomina ks. Andrzej Rams.
Odpusty fatimskie w Krysowicach zaczęły gromadzić rzesze ludzi. Kult Matki Bożej Fatimskiej rozrastał się na całą okolicę i obejmował coraz więcej wiosek. Przyczyniła się do tego peregrynacja Jej wizerunku. Matka Boża Fatimska odwiedziła w okolicy również cerkwie greckokatolickie i prawosławne, gdzie była wszędzie witana jak królowa i matka.
13 października 1997 roku kościół w Krysowicach został ogłoszony sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej. W 2017 roku odbyła się tam koronacja figury Matki Bożej Fatimskiej. Nota bene, w tym samym roku koronowana została również Matka Boża Fatimska w Tarnowie, a także obraz Świętej Rodziny w Chorzelowie, gdzie ks. Rams jest proboszczem.
W 2017 roku Matka Boża Fatimska w Krysowicach została ukoronowana. FB sanktuarium w Krysowicach- Nie umiem patrzeć na to, co dzisiaj dzieje się na Ukrainie, boli mnie serce, z oczu ciurkiem leją się łzy. Codziennie modlimy się za Ukrainę, za te rodziny, za poległych w bohaterskiej obronie Ukrainy, a także o łaskę nawrócenia i uwolnienia z niewoli szatana przywódców Rosji - mówi ks. Andrzej Rams, ogromnie także zaangażowany w pomoc tamtejszym ludziom, zawożąc dary do Krysowic, gdzie w domu sióstr powstał medyczny punkt pomocy uchodźcom we wschodnich terenów Ukrainy objętych wojną. Pracują w nim obecnie także lekarze z Polski.
Obecny proboszcz sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej w Krysowicach ks. Andrzej Draws za pośrednictwem mediów społecznościowych wystosował gorący apel do sanktuariów fatimskich na całym świecie, by 13 marca podjęły modlitwę różańcową o nawrócenie Rosji, o co prosiła Matka Boża. "Oddajmy siebie i Rosję Jej Niepokalanemu Sercu" - apelował.