Nowy numer 17/2024 Archiwum

"Zdrowaś Maryjo" - geneza Pozdrowienia Anielskiego

To pierwsza i wyjątkowa modlitwa, którą się posługujemy w naszym odniesieniu do Maryi, Matki Bożej.

Dalszy rozwój Pozdrowienia Anielskiego

Druga część, mająca charakter prośby, którą obecnie kończy się Pozdrowienie Anielskie, pojawiała się po raz pierwszy (w całości lub w części) między 1300 a 1400 rokiem w licznych i natchnionych parafrazach „Zdrowaś” pisanych przez poetów w językach narodowych, na czele z językiem włoskim. Posiadamy wiele przykładów takich kompozycji poetyckich, które zostały zebrane i były studiowane na końcu XVIII wieku przez opata Giovanniego Crisostoma Trombellego (1697-1784), zasłużonego badacza literatury maryjnej. Jest rzeczą bardzo interesującą odczytanie niektórych z tych kompozycji poetyckich, które pozwalają na zrozumieć, jak stopniowo doszło do włączenia do Pozdrowienia Anielskiego zawartej w nim prośby.

W kodeksie z XIV wieku znajdującym się w Treviso Trombelli odnalazł wezwanie, które przypisano – co jest mało prawdopodobne – Dantemu Alighieri:

„Chcę Cię prosić, o źródło łaski,

Która nie wahasz się modlić za nami,

Chociaż jesteśmy tak źli i niegodni.

Którzy tak niewiele dobrego robimy.

O synu mój, dlatego jeszcze bardziej

Jestem uczyniona obroną grzeszników”.

W wydaniu Boskiej komedii Dantego drukowanej w Wenecji w 1529 roku przez Borgo Franco zostały zamieszczone następujące wersy, na pewno nieautentyczne, ale bardzo stare:

„Ty, Dziewico zawsze błogosławiona,

Módl się za nami do Boga, aby nam przebaczył;

I niech da nam dobrze żyć tu na ziemi,

A na końcu naszego życia niech da nam raj”.

W innym kodeksie, przechowywanym wówczas w bibliotece kanoników laterańskich w Bolonii, Trombelli czytał między innymi taką parafrazę „Zdrowaś Maryjo”, którą uznał za współczesną Petrarce:

„Witaj Królowo, Dziewico Maryjo,

Pełna łaski: Bóg niech zawsze będzie z Tobą

I bądź bardziej błogosławiona niż każda inna niewiasta,

A owoc Twojego łona, do którego się modlę;

Niech mi przebaczy Bóg, Chrystus Jezus,

Niech będzie błogosławiony, a nas pociągnie za sobą.

Ty, Dziewico zawsze błogosławiona,

Módl się za nami, aby Bóg nam przebaczył

I dał nam łaskę pokonania przeciwności,

A na końcu życia nich da nam raj. Amen”.

Można powiedzieć, że te parafrazy nie są właściwie niczym innym niż poetyckim poszerzeniem wezwania, które Kościół już od wieków wypowiadał w litaniach do świętych: „Święta Maryjo, módl się za nami!”. Nie określono w nich tylko czasu, w którym wzywa się szczególnej pomocy Matki Bożej, choć można domniemywać, że może w tym przypadku chodzić o wszelkie ludzkie potrzeby pojawiające się w każdym czasie.

Jeszcze w 1549 roku druga część Pozdrowienia Anielskiego, jak dzisiaj je odmawiamy, nie była oficjalnie przyjęta przez Kościół, skoro synod w Moguncji, zebrany w tym samym roku, zalecał wiernym obowiązkowe odmawianie „Zdrowaś Maryjo”, przepisując w tym celu formułę, w której nie było jeszcze: „Święta Maryjo…”. Dopiero pod koniec XVI wieku zaczyna się rozpowszechniać włączanie do „Zdrowaś” dodatku: „Święta Maryjo… i w godzinę śmierci naszej”. Potwierdzenie tego faktu znajdujemy w katechizmie świętego Piotra Kanizjusza, drukowanym w 1563 roku, w którym znajduje się już dzisiejszy tekst „Pozdrowienia Anielskiego”. Papież Pius V w 1568 roku oficjalnie zatwierdził w „Zdrowaś” z jego pełną, drugą częścią: „Święta Maryjo…”. Aby jednak zmienić przyzwyczajenia wiernych i w wprowadzić w życie wierzących zalecenie papieskie potrzeba było jeszcze przynajmniej pół wieku po śmierci tego papieża. Słusznie więc można twierdzić, że dopiero w połowie XVIII wieku „Zdrowaś Maryjo”, tak jak je dzisiaj odmawiamy, weszło na trwałe w użycie wiernych.

„Zdrowaś Maryjo” jest więc modlitwą, w które odzwierciedla się dojrzewanie świadomości obecności Maryi w dziejach zbawienia i w życiu Kościoła, a tym samym w życiu każdego chrześcijanina. W szczególny sposób jest ona świadectwem odkrywania wstawienniczej funkcji Maryi w każdym czasie i w każdej potrzebie. To wstawiennictwo obejmuje każde nasze „teraz” z jego trudnościami, niepokojami i oczekiwaniami, a w sposób szczególny wpisuje się w „godzinę śmierci naszej”. Abyśmy mogli z większa wiarą, a tym samym skutecznością przyzwać Maryi przez kierowane do niej „pozdrowienia”, potrzebujemy głębszego namysłu nad zawartymi w niej treściami. Z tej racji poświecimy kilka rozważań naszej pierwszej modlitwie maryjnej.

« 1 2 3 4 »
oceń artykuł Pobieranie..
Komentowanie dostępne jest tylko dla .

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Pytanie

Kto w starożytności mógł uczestniczyć w całej Mszy św.?

Odpowiedzi z podaniem tradycyjnego adresu pocztowego prosimy przesyłać e-mailem na adres: studium@gosc.pl lub pocztą tradycyjną:

"Gość Niedzielny" Plac Katedralny 1
33-100 Tarnów

Administratorem danych osobowych jest Instytut Gość Media (Organizator). Dane osobowe są przetwarzane na podstawie Pani/Pana zgody, w celu przeprowadzenia konkursu, przez okres do zakończenia całego postępowania konkursowego. Dane osobowe mogą być udostępniane uprawnionym organom. Przysługuje Pani/Panu prawo dostępu do treści swoich danych, żądania ich sprostowania, usunięcia, ograniczenia przetwarzania, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu, wniesienia skargi do organu nadzorczego. W każdym momencie zgody na przetwarzanie danych w celu przeprowadzenia konkursu jak i opublikowanie wyników mogą zostać wycofane przez kontakt na adres e-mail: sekretariat@igomedia.pl.

Odpowiedzi

Konkurs

Zgłoszenie

 "Gość Niedzielny"
Ul. Katedralna 1
33-100 Tarnów

lub na adres
studium@gosc.pl