Biskup tarnowski Andrzej Jeż 13 kwietnia złożył wielkanocne życzenia osobom konsekrowanym i świeckim diecezjanom.
Tradycyjnie z okazji świąt Zmartwychwstania Pańskiego, choć po dwóch latach przerwy spowodowanej pandemią, z biskupem tarnowskim Andrzejem Jeżem spotkali się świeccy diecezjanie reprezentujący ruchy, fundacje i stowarzyszenia kościelne działające w diecezji tarnowskiej. Świąteczne spotkanie odbyło się 13 kwietnia w Kurii Diecezjalnej w Tarnowie. Tego dnia z biskupem spotkały się także osoby konsekrowane.
Życzenia w imieniu świeckich złożyli przedstawiciele Stowarzyszenia Rodzin Katolickich. Anna Bogacz ze szczucińskiego oddziału mówiła, że czas, w którym przychodzi nam żyć - najpierw pandemia, teraz wojna na Ukrainie - wnoszą w życie wielu ludzi niepokój, niepewność, strach, ale dzięki sakramentom - zwłaszcza pokuty i Eucharystii - otrzymujemy zapewnienie, że Chrystus jest w łodzi naszego życia.
- W imieniu wszystkich ruchów, fundacji i stowarzyszeń kościelnych działających w diecezji tarnowskiej życzymy, aby zgodnie z hasłem roku liturgicznego twoja posługa duszpasterska była posyłaniem Bożego pokoju - mówiła do bp. Andrzeja Jeża, dziękując mu za troskę o Kościół tarnowski, ale także za przykład pomocy uchodźcom.
Pasterz Kościoła tarnowskiego dziękował świeckim i wspólnotom przede wszystkim za podejmowane mimo pandemii działania, za zaangażowanie w V Synod Diecezji Tarnowskiej, za dar przyjęcia uchodźców.
- To jest olbrzymie zaangażowanie Polaków, a także naszych diecezjan. Przypominam o tym cały czas, że pomagamy Ukrainie już od 30 lat jako diecezja, samorządy, ale też indywidualnie. Znam osoby z naszej diecezji, które do tego czasu utrzymują tam przedszkola z własnych pieniędzy. Ponad 100 tarnowskich księży pracowało w Ukrainie, tworząc tam podstawy i struktury Kościoła katolickiego - przypomniał biskup.
- Patrzymy w przyszłość zawsze z nadzieją, bo z przyszłości przychodzi Chrystus Zmartwychwstały, jest On pośród nas i nas odradza - zapewniał bp Andrzej Jeż. Beata Malec-Suwara /Foto Gość- Może nikt tego nie zauważa, ale my spokojnie możemy popatrzeć w lustro i powiedzieć, że Ewangelia jest w nas, że żyjemy nią i nie mogliśmy postąpić inaczej - dodał.
Mówił, by mimo tych wszystkich wyzwań z nadzieją patrzeć w przyszłość, która być może zapoczątkuje nową jakość, nowe możliwości powrotu ponadczasowych wartości chrześcijańskich, na których będziemy mogli budować prawdziwy, głęboki pokój i relacje, odradzać nasze parafie. Biskup wyliczał już pewne przejawy takiego ożywienia, widoczne w powrocie ludzi do sakramentu pokuty, większym zaangażowaniu w rekolekcje, budzeniu się potrzeb duchowych w pokoleniu młodych.
- Patrzymy w przyszłość zawsze z nadzieją, bo z przyszłości przychodzi Chrystus Zmartwychwstały, jest On pośród nas i nas odradza - zapewniał.
- Życzę wam, kochani, żebyśmy te trudne czasy dobrze wykorzystywali i dostrzegali sens tego wszystkiego, co się dzieje, w Chrystusowym świetle. Życzę nam wszystkim, byśmy byli ludźmi Chrystusa Zmartwychwstałego, który wnosi nadzieję i pokój w świat, który sam sobie dać nie go może. Bardzo was proszę, abyście Jego mocą przemieniali oblicze tego świata i budowali nasz Kościół na wzór Tego, który umarł i zmartwychwstał dla naszego zbawienia - życzył biskup.