W kościołach w tych miejscowościach bierzmowanie z rąb bp. Leszka Leszkiewicza przyjęło 270 kandydatów z 9 parafii.
Bierzmowanie odbyło się najpierw w kościele parafialnym w Gromniku. Tu przystąpiło do niego 100 młodych z parafii w parafii Rzepienniku Strzyżewskim (7 kandydatów), parafii Chojnik (30 kandydatów) i z parafii Gromnik (63 młodych).
Młodzież w Gromniku. Grzegorz Brożek /Foto GośćNa wieczornej Mszy św. bierzmowani z 6 innych parafii zgromadzili się w sanktuarium w Ciężkowicach. Tu sakrament bierzmowania z rąk bp. Leszka Leszkiewicza przyjęło 170 kandydatów. 24 z nich było z parafii w Turzy, 21 z parafii w Zborowicach, 3 ze Staszkówki, 21 z parafii w Bruśniku, 35 z parafii w Jastrzębiej i 78 z parafii w Ciężkowicach.
W wygłoszonych w obu tych świątyniach kazaniu biskup Leszek zwrócił uwagę, że potrzebujemy głębokiego zrozumienia sakramentów, począwszy od Chrztu świętego. - Zaraz odnowimy przyrzeczenia chrzcielne. Gdybyśmy odpowiadali na pytania tylko dlatego, że tak trzeba, bo się nauczyliśmy, a bez przekonania, bylibyśmy biedni. Kiedy wasi rodzice przynieśli was do chrztu kto się cieszył? Na pewno rodzice. Cała rodzina zapewne. Wszyscy mówili o tym, że jest chrzest, chrzciny. Warto pomyśleć o tym, że wielka radość była w niebie. Cieszyła się cała Trójca Święta. To było wielkie wydarzenie w niebie. Bo Bóg wtedy powiedział do każdego z nas po imieniu – wyjaśniał biskup przypominając, że chrzest na trwale łączy nas z tajemnicą Jezusa. Kiedy to rozumiemy, to nie przyjmujemy sakramentów, jak dziś bierzmowania, „bo tak wypada”, „bo trzeba, żeby w księdze było zapisane”, „bo co by inni powiedzieli”.
Jeśli rozumiemy co się wydarzyło na Chrzcie św., kiedy na co dzień staram się odpowiadać Bogu na jego dary, wyzwania, powołanie. Dlatego, mówił biskup ze smutkiem trzeba przyjąć to, co dzieje się cały czas, że ludzie, w większości ochrzczeni, niszczą się wzajemnie, okradają, okłamują i do tego myślą, że niczego złego nie robią. - Pomyślcie, czy w tym wszystkim zachowujemy się jak dzieci Boże żyjące ze świadomością, że w tym co robię, realizuje się tajemnica mojego zbawienia? - pytał biskup.
Apelował także, by bierzmowani starali się dawać także dobre świadectwo o Jezusie, nie traktowali wiary jako sprawy prywatnej. - Dziś wchodzicie w obszar dojrzałej wiary. Każdy z was dla Boga jest osobą bardzo ważną. Dla ciebie Jezus umarł i zmartwychwstał. To, co robimy dziś, nie jest dla tradycji, folkloru, to jest dla twojego zbawienia. Starajcie się dbać o swoją duchowość ze świadomością, że zbawienie dokonuje się w codzienności twojego dnia – mówił.