Święceń udzielił im biskup tarnowski Andrzej Jeż 28 maja w tarnowskiej katedrze.
W tarnowskiej katedrze 28 maja 17 diakonów przyjęło święcenia kapłańskie z rąk biskupa tarnowskiego Andrzeja Jeża. Najwięcej ze wszystkich diecezji w Polsce. - Kościół diecezjalny, który rodzi do kapłaństwa, jest Kościołem zdrowym, silnym, otwartym na przyszłość, noszącym w sobie nadzieję - mówił bp Andrzej Jeż.
Nowo wyświęceni kapłani z biskupem tarnowskim Andrzejem Jeżem i proboszczami parafii, z których neoprezbiterzy pochodzą. Beata Malec-Suwara /Foto GośćW uroczystości uczestniczyła cała wspólnota tarnowskiego seminarium, kapłani z parafii, z których neoprezbiterzy pochodzą, ich rodziny i przyjaciele. Dla nich samych dzień święceń był ogromnym przeżyciem.
- Czuję radość, ale mam też nogi z waty. Mam świadomość, że staję przed wielką tajemnicą, do której po ludzku nie da się przygotować. To tylko łaska Boże działać w sercu, by pozwolić zrozumieć, że przeze mnie będzie działał Chrystus, a ja będę Jego narzędziem - mówił jeszcze przed uroczystością ks. Paweł Krzak z parafii Gołkowice Górne.
Zdaje sobie sprawę z trudów bycia kapłanem, ale wierzy, że przez jego świadectwo radosnej wiary i życia w przyjaźni z Jezusem, On będzie oddziaływał na tych, których Bóg postawi na jego drodze.
Moment przyrzeczenia szacunku i posłuszeństwa biskupowi diecezjalnemu i jego następcom. Beata Malec-Suwara /Foto GośćBiskup tarnowski Andrzej Jeż w homilii prosił dziś wyświęconych kapłanów, by często powracali do chwili, kiedy zostali zrodzeni do kapłaństwa, zawsze pamiętali o mocy modlitwy, którą widać tam, gdzie przeszedł święty kapłan, taki jak chociażby ks. Jan Rec - wieloletni proboszcz parafii Tarnów-Moście czy ks. Bernardyn Dziedziak - proboszcz z Ujanowic. Po latach, dziesiątkach lat można jeszcze zauważyć owoce ich pracy duszpasterskiej, ich ciągłą obecność w tamtejszych ludziach wiernych Bogu.
Biskup przekonywał, że to modlitwa buduje bliskość z Bogiem, z Kościołem i jego pasterzami, ze współbraćmi w kapłaństwie i bliskość z ludem Bożym. Prosił, by nie zapomnieli, skąd wyrośli, o swoich rodzinach i wspólnotach parafialnych, i pamiętali o tych, do których zostaną posłani - swoich nowych rodzin.
- Kochajcie Kościół, który przez sakrament święceń kapłańskich jeszcze mocniej staje się dla nas rodziną. Tutaj miłość zwycięża, również w wymiarze celibatu. Na wzór sakramentu małżeństwa, który jednoczy mężczyznę i kobietę, można powiedzieć, że kapłan żyjący w celibacie również łączy się na całe życie z niewiastą, którą jest Kościół - mówił bp Andrzej Jeż, zauważając, że kapłan staje się mężem Kościoła, zobowiązując się dochowania mu wierności.
Prosił, by szukali wszelkich sposobów docierania do tych, którzy pogubili się, odeszli od Kościoła. - Jezus w takich obszarach działał, uzdrawiał, nawracał, okazywał miłość. To dobre miejsca, żeby ewangelizować, w pełni poczuć się kapłanem - wskazywał.
Neoprezbiterzy po raz pierwszy przy ołtarzu koncelebrowali Mszę św. Beata Malec-Suwara /Foto Gość- Dbajcie o swój honor, starając się przez całe życie kapłańskie dochować wierności obietnicy złożonej dziś przed Bogiem i Kościołem. Czyńcie to jednak przede wszystkim ze względu na miłość do Boga i pragnienie uwielbienia Go przez własne życie codzienne, od rana do nocy. Pamiętajcie, że źródłem szczęścia kapłana i twórcą wszelkiego "sukcesu" jest zawsze Bóg - mówił biskup, zauważając, by największą nagrodą i pochwałą było dla nich to, kiedy inni będą w nich dostrzegać kapłanów na wzór Chrystusa.
- Nie ma takich czasów, w których kapłani nie mogliby ukazywać piękna daru kapłaństwa - dodał.
Biskup Andrzej Jeż gratulował rodzicom neoprezbiterów. To oni stworzyli podwaliny pod powołanie do kapłaństwa swoich synów. Beata Malec-Suwara /Foto GośćWszyscy nowo wyświęceni kapłani są wychowankami Wyższego Seminarium Duchownego w Tarnowie. - Dla całej wspólnoty seminaryjnej i dla mnie osobiście dzisiejszy dzień to ogromna radość wieńcząca 6 lat formacji naszych braci. Radością jest także i to, że w tym roku mamy najwięcej nowo wyświęconych kapłanów w Polsce. To rodzi nadzieję, że nie zabraknie kolejnych kandydatów do kapłaństwa, którzy będą chcieli podjąć formację w naszym seminarium - mówi ks. Jacek Soprych, rektor Wyższego Seminarium Duchownego w Tarnowie.
Jest przekonany, że mimo czasów, w jakich żyjemy, wydawałoby się wrogich Kościołowi, nie brakuje młodych ludzi, którzy są odważni. - Wśród tegorocznych kandydatów do seminarium są tacy, którzy od wielu lat myślą o kapłaństwie i tak kierują swoim życiem, by przygotować się do seminarium jak najlepiej. Są też tacy, którzy próbowali uciekać przed głosem powołania, ale powracają. To tym większa radość, że nie dają za wygraną, ale podejmują wyzwania - mówi ksiądz rektor.
Nowo wyświęconym kapłanom przez ostatni rok formacji towarzyszyło hasło zaczerpnięte z Ewangelii św. Jana: "Ten, kto Mnie spożywa, będzie żył przeze Mnie". Na swojego patrona wybrali bł. ks. Jerzego Popiełuszkę. Jak przeżyli moment swoich święceń?
- To jest nie do opisania: wejście w całkowitą miłość, która nic nie zostawia dla siebie i wszystko nam daje, a z drugiej strony poczucie, że jest się tego niegodnym, ale to nie o godność tu chodzi, tylko o miłość Boga do Mnie i to jest najważniejsze - mówi ks. Rafał Orzech z Moszczenicy.
Zdjęcia z uroczystości zamieściliśmy tutaj:
Nowo wyświęceni kapłani to ks. Dawid Basta z par. Rzepiennik Suchy, ks. Patryk Biernat z par. Kanina, ks. Filip Ciura z par. Jasień, ks. Andrzej Dudzik z par. Kamienica, ks. Michał Gądek z par. Żabno, ks. Damian Jarek z par. Sufczyn, ks. Mateusz Jaśkiewicz z par. Straszęcin, ks. Krzysztof Kowalczyk z par. Łukowica, ks. Paweł Krzak z par. Gołkowice, ks. Jan Liszka z par. Limanowa, ks. Kamil Majkrzak z par. św. Józefa w Muszynie, ks. Mateusz Mężyk z par. Bogusza, ks. Marcin Natonek z par. Tymbark, ks. Rafał Orzech z par. Moszczenica, ks. Jarosław Sroka z par. Żeleźnikowa, ks. Maciej Sumara z par. Wojnicz i ks. Grzegorz Żurowski z par. Tarnów-Mościce.
Jutro w swoich rodzinnych parafiach odprawią Mszę św. prymicyjną.