Dziś wspomnienie bł. Marii Teresy Ledóchowskiej z Lipnicy, patronki współpracy misyjnej w diecezji. Mija też 100 lat od jej śmierci.
Maria Teresa, zanim zamieszkała w Lipnicy w 1883 r., wiodła szczęśliwe życie w Austrii. Jej rodzina była głęboko religijna i jednak silnie związana z Polską. Młodszą siostrą Marii Teresy była Julia, założycielka zgromadzenia szarych urszulanek - św. Urszula Ledóchowska, brat Włodzimierz był w późniejszych latach generałem jezuitów, a stryj Mieczysław - arcybiskupem gnieźnieńsko-poznańskim, potem kardynałem i prefektem Kongregacji Rozkrzewiania Wiary (obecnie Ewangelizacji Narodów).
To w Lipnicy zrodziło się w niej pragnienie uczynienia czegoś wielkiego dla Boga. Mając niewiele ponad 20 lat, objęła stanowisko damy dworu u wielkiej księżnej Alicji w Salzburgu. To tam dowiedziała się o niewolnictwie i postanowiła poświęcić się pracy dla misji. W 1891 r. zrezygnowała z dworskich godności i przeprowadziła się do sióstr szarytek koło Salzburga. Nie rozumiano jej decyzji, wręcz śmiano się z niej, a ona - jakby na przekór całemu światu - zapisała w swoich notatkach: "Ze służby na dworze książęcym przeszłam na służbę Dworu Niebieskiego. Czuję, że Jezus chce mnie coraz więcej dla siebie".
Całkowicie zaangażowała się w pracę na rzecz misji, a widząc, że w pojedynkę niewiele zdziała, ułożyła Statut Stowarzyszenia Misyjnego Sodalicji św. Piotra Klawera. Po otrzymaniu papieskiego błogosławieństwa zachęciła inne siostry do pracy misyjnej.
Obecnie założone przez nią zgromadzenie prowadzi działalność na 5 kontynentach i choć nie posiada domu zakonnego na terenie diecezji tarnowskiej, to jeszcze 4 lata temu stąd pochodziła największa liczba polskich sióstr klawerianek.
Maria Teresa napisała tysiące artykułów na temat misji, a po założeniu drukarni wydawała bezpłatne książki w językach afrykańskich, Biblię, katechizmy, modlitewniki. Ożywiła i podniosła ducha misyjnego wśród katolików, odkryła nowe drogi współpracy misyjnej, umiała zainteresować i pociągnąć do tej współpracy szerokie masy ludzi, nawiązała ożywiony kontakt z misjami katolickimi w Afryce. Przez swoją modlitwę, ofiarę i pracę przyczyniła się do szybkiego rozszerzenia się i utrwalenia Kościoła na kontynencie afrykańskim.
Nieprzypadkowo została nazwana matką Afryki, mimo że nigdy tam nie była, oraz patronką współpracy misyjnej Kościoła w Polsce. Umarła w Rzymie 99 lat temu, 6 lipca 1922 roku. 19 października 1975 r. została ogłoszona błogosławioną.