Uroczystość Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata zwykle była dla chrześcijan okazją do publicznego wyznania wiary.
Przynależność do Chrystusa była powodem do dumy i radości. Czy nadal tak jest, zwłaszcza dla nas? Wydaje się, że dziś jest coraz więcej osób, które drwią i kpią z Niego. Czy znaleźliśmy się w ich gronie? A może jesteśmy obojętnymi obserwatorami, którzy w ogóle nie reagują na to, co wokół nas. Jaka jest nasza odpowiedź na destrukcyjny krytycyzm religii? Pomyślmy w dzień poświęcony Chrystusowi Królowi nad naszą przynależnością do Niego.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się