Dla 1200 członków duszpasterskich rad parafialnych pod hasłem "Wierzę w Kościół Chrystusowy" pierwszy raz w diecezji odbyło się tego typu spotkanie.
Forum jest formą dnia skupienia, by modlić się o owoce posługi parafialnych rad duszpasterskich, formować się do tej posługi oraz doświadczyć wspólnoty Kościoła - mówi ks. Michał Dąbrówka, dyrektor Wydziału Duszpasterstwa Ogólnego tarnowskiej kurii. Ten Wydział wspólnie z Wydziałem ds. Nowej Ewangelizacji przygotowali wydarzenie, które odbywało się w nowym dla tego typu spotkań anturażu nowoczesnych środków audiowizualnych, które pomagały halę sportową przekształcić a to w świątynię, a to w salę ewangelizacyjnego spotkania czy przestrzeń prelekcji.
Spotkanie rozpoczęło się Mszą św. sprawowaną przez biskupa tarnowskiego Andrzeja Jeża. Po niej odbyły się trzy konferencje. O byciu uczniem Chrystusa mówił ks. Artur Mularz, o misji świeckich w Kościele prof. Aleksander Bańka, który przemówił z wielkiego telebimu, bo jego wypowiedź nagrano wcześniej. Istotę posługi w radzie duszpasterskiej zaś tłumaczył ks. Michał Dąbrówka. Spotkanie zakończyło się adoracją Najświętszego Sakramentu.
W Forum Duszpasterskich Rad Parafialnych wzięło udział 1200 uczestników, w tym ponad 200 księży. Grzegorz Brożek /Foto Gość- Jest Msza św., modlitwa, słuchanie prelegentów, ale chcemy też, by ten czas był także szansą czasem zbierania doświadczenia, czasem wzrastania. Trzeba nie tylko otworzyć swój umysł, swoją głowę, ale mieć też świadomość, że w takiej wspólnocie Bóg działa, Bóg przemienia serca, tylko trzeba do tego serca uchylić drzwi - mówi Alicja Miszkurka z Wydziału ds. Nowej Ewagelizacji, która z Maciejem Taborem z bocheńskiej wspólnoty Strumienie Wody Żywej prowadziła spotkanie.
Maciej przypomina słowa papieża Franciszka, który mówił do katolików, że "jeśli coś ma wywołać święte oburzenie, niepokoić i przyprawiać o wyrzuty sumienia to fakt, że tylu naszych braci żyje pozbawionych siły światła i pociechy z przyjaźni z Jezusem Chrystusem. Bez przygarniającej ich wspólnoty wiary, bez perspektywy sensu i życia. Mam nadzieję, że zamiast lęku przed pomyleniem się będziemy się kierować lękiem przed zamknięciem się w strukturach dostarczających nam fałszywej ochrony, lękiem przed przepisami czyniącymi nas nieubłaganymi sędziami, lękiem przed przyzwyczajeniami, w których czujemy się spokojni, podczas gdy obok nas znajduje się zgłodniała rzesza ludzi, a Jezus powtarza nam bez przerwy «Wy dajcie im jeść»".
- Niech to będzie motto tego dnia i niech to nam uświadamia, po co jesteśmy w radzie parafialnej, duszpasterskiej. Sam odnoszę te słowa do siebie, bo też zostałem wybrany do rady. Musimy poczuć się zaproszeni do tego, by dawać innym Chrystusa - mówi Maciej Tabor.
- Rada duszpasterska to nie jest rada nadzorcza. Rada duszpasterska włącza się w zbawianie człowieka. Kapłani, proboszczowie, ale także wy jesteście włączeni w to dzieło zbawiania siebie i drugiego człowieka - mówił bp Andrzej Jeż.
Zdaniem ks. Michała Dąbrówki rada duszpasterska jest potrzebna Jezusowi. Jezus wymyślił Kościół tak, że jest zbudowany - jak ciało - z różnych członków. - Trudno wyobrazić sobie, że organizm będzie dobrze funkcjonował, kiedy nie będzie miał głowy czy nie będzie miał rąk. Druga rzecz. Szalenie ważna. W dokumencie o nawróceniu wspólnoty parafialnej czytamy, że odnowy parafii nie może dokonać tylko proboszcz ani nie da się jej narzucić z góry. Czemu? Bo lud wierny Bogu jest namaszczony łaską Ducha Świętego, ma zmysł wiary, on też rozeznaje. Musimy być uważni na to, co lud Boży mówi. Rada duszpasterska jest właśnie po to, by nie realizować idée fixe, lecz słuchać ludu, bo on - powtórzę - także rozeznaje. Poza tym Kościół jest dla ludzi. Trzeba zatem duchownym słuchać Boga i słuchać ludu. Nie chodzi o konformizm, nie chodzi o to, by dopasować się do tego, co mówią ludzie, ale słuchać ich, by właściwie rozeznawać - tłumaczy ks. Michał Dąbrówka.
Obszernie o funkcjonowaniu parafialnych rad duszpasterskich będzie można przeczytać w 48. numerze "Gościa Tarnowskiego".