"Sącz Boga" 18 grudnia zorganizował piąte czuwanie adwentowe młodych. Mszy św. przewodniczył bp Leszek Leszkiewicz.
V Czuwanie Adwentowe Młodych "Znak, którego szukacie" odbyło się w gościnnych progach kościoła pw. św. Jana Pawła II w Nowym Sączu. Jego organizatorem - podobnie jak comiesięcznych spotkań Światłość w Ciemności oraz Radość w Miłości - jest okręgowe duszpasterstwo młodych "Sącz Boga". Każde z nich jest również okazją do modlitwy w intencjach, które nadsyłają młodzi ludzie.
Mszę św. celebrowali wraz z bp. Leszkiem Leszkiewiczem miejscowy proboszcz ks. Zbigniew Biernat i okręgowy duszpasterz młodzieży ks. Andrzej Szaraj. Beata Malec-Suwara /Foto Gość- Zaczynaliśmy od kilku, kilkunastu intencji, dzisiaj bywa ich nawet pięćdziesiąt. Głównie dotyczą one przyszłości. Są to prośby o dobrego męża lub żonę, o pomoc w nauce. Niektóre są przejmujące, chwytają za serce, kiedy młodzi modlą się o poprawę sytuacji w domu, o przetrwanie ich rodziny, o to, by mama z tatą się nie kłócili. Może nawet rodzice nie wiedzą o tym, że ich dzieci dostrzegają problem. Pomysł tej nowenny to tylko jedna z inicjatyw, jaka wyszła od młodych ludzi - mówi ks. Andrzej Szaraj, okręgowy duszpasterz młodzieży.
Widzi, jak wiele dobrego dzieje się za sprawą młodych, kiedy odnajdą swoje miejsce w Kościele. Są pełni zapału i odważni w tym, co robią, kiedy przed kamerą potrafią dzielić się świadectwem życia w bliskości z Bogiem. Chcą się rozwijać, tak jak podczas warsztatów medialnych, jakie niedawno odbyli w parafii pw. Matki Bożej Niepokalanej w Nowym Sączu.
Do tego zachęcał również bp Leszek Leszkiewicz wszystkich, którzy uczestniczyli w adwentowym czuwaniu. Do tego, by szukali i skutecznie odnajdywali Boże znaki wokół siebie, ale także byli czytelnym znakiem Bożej obecności w świecie dla innych.
- Życzmy sobie jeszcze przed wigilią i Bożym Narodzeniem tego, by każdy z nas pozwolił Jezusowi narodzić się w swoim własnym sercu, by On urodził się we mnie, by inni widzieli blask narodzonego Jezusa w nas, by napełnił nas pokojem, życzliwością, był widoczny na naszych twarzach, ustach, w sercu. Przeżyjmy te święta autentycznie szczęśliwi z tego powodu, że Jezus się urodził dla naszego zbawienia. Bez tego nie będziemy potrafili odczytać właściwie znaku żłóbka, klękniemy przed lalką, zachwycimy się jedynie światełkami, a nie o to w świętach Bożego Narodzenia przecież chodzi - wskazywał biskup.
O tym, jak Sącz Boga "sączy się" na diecezję, o wzrastaniu młodych i ich miejscu w Kościele będzie można przeczytać w papierowym wydaniu "Gościa Tarnowskiego", które ukaże się już w nowym roku.