W niedzielę 12 marca w Biadolinach odbyła się Droga Krzyżowa w plenerze. Wyjątkowy czas.
Był to dzień wyjątkowy dla całej parafii, ponieważ rozpoczęła się renowacja misji świętych. Taka forma Drogi Krzyżowej jest coroczną tradycją w Biadolinach. Głównym organizatorem była Akcja Katolicka wraz z młodzieżą z KSM, jednak zaangażowane były także inne grupy działające przy parafii, takie jak DSM oraz LSO.
Podczas Drogi Krzyżowej symboliczny krzyż nieśli na przemian członkowie Akcji Katolickiej, ministranci, dziewczynki z DSM, młodzież, matki oraz ojcowie. Wokół krzyża pięć pochodni symbolizujących rany Chrystusa niosła młodzież z KSM.
Krzyż nieśli na przemian członkowie Akcji Katolickiej, ministranci, dziewczynki z DSM, młodzież, matki oraz ojcowie. fot. Joanna WolnikDlaczego plener? Chodziło o to, aby poczuć trud drogi krzyżowej, aby wyjść poza pewien schemat, a także o to, aby bardziej "wczuć się" w poszczególne stacje, poczuć się jak Szymon z Cyreny, Weronika, płaczące niewiasty.
Rozważania Drogi Krzyżowej w tym roku były wyjątkowe, bardzo osobiste, napisane przez członków Akcji Katolickiej. Skłaniały one do refleksji nad sobą i własnym życiem, nad relacją z Bogiem i ludźmi. Zmuszały do odpowiedzi na pytania o sens krzyża i przywiązanie do grzechu. Poruszały takie tematy jak miłość, śmierć, cierpienie oraz ofiara, niejednokrotnie głęboko wzruszając uczestników.
Drogę między stacjami wypełniał wspólny śpiew, a także momenty ciszy, które były okazją do indywidualnych przemyśleń. Droga Krzyżowa rozpoczęła się i zakończyła przed świątynią parafialną, na koniec wszyscy uczestnicy otrzymali błogosławieństwo.