W Radłowie bp Stanisław Salaterski bierzmował młodych z miejscowej parafii, a także z Biskupic Radłowskich, Rudki, Siedlca i Woli Radłowskiej.
W kościele pw. św. Jana Chrzciciela w Radłowie odbyła się 30 marca uroczystość bierzmowania. Sakrament przyjęli młodzi z miejscowej wspólnoty parafialnej, a także z Biskupic Radłowskich, Rudki, Siedlca i Woli Radłowskiej.
Szafarzem sakramentu był bp Stanisław Salaterski. - Bycie apostołem jak bł. Karolina, która przyjęła w tym kościele chrzest i bierzmowanie, wymaga, żeby dobrze znać swoją wiarę, Pismo Święte, naukę Kościoła. Bezcenną pomocą w tym względzie jest rodzina, która tworzy środowisko dla rozwoju wiary poprzez wzajemne dawanie sobie świadectwa. Miejscem wzrostu jest także katecheza szkolna i parafialna - mówił biskup.
Kaznodzieja podkreślał, że współpraca z darem Ducha Świętego wymaga odwagi, która pozwala zamieniać wiarę w czyny, nie obawiając się hejtu, wyśmiania, lekceważenia.
- Bądźcie świadkami Dobrej Nowiny, która niesie radość, buduje pokój, podnosi człowieka - apelował bp Salaterski.
Bierzmowanie przyjęli Karolina, Zuzanna i Tomasz. - Przyjęłam ten sakrament ze świadomością, że jak apostołowie, mamy być odtąd dojrzałymi świadkami Pana Jezusa - mówi Karolina. Zuzanna dodaje, że bierzmowanie było dla niej najważniejszym wydarzeniem w rozwoju wiary. - Pierwszym była I Komunia święta. Chciałam przyjąć kolejny sakrament, by jeszcze pełniej żyć w jedności z Bogiem - mówi dziewczyna. Tomasz podkreśla, że bierzmowanie umocni jego wiarę i pomoże w pełni korzystać z darów Ducha Świętego. - Najbardziej potrzebuję daru Jego mądrości, by móc dojrzale wybierać w swoim życiu - mówi chłopak. Zuzanna uważa, że najważniejszy jest dar pobożności. - Dzięki niemu zawsze będziemy blisko Boga i nie odejdziemy z Kościoła - podkreśla dziewczyna. Z kolei Karolina liczy, że dar umiejętności będzie dla niej szansą na osiągnięcie celów życiowych, wśród których na pierwszym miejscu wymienia wybór dobrej szkoły ponadpodstawowej.
Obie dziewczyny wybrały na swoją patronkę z bierzmowania św. Ritę, ale motywacja każdej z nich była inna. - Św. Rita jest uważana za patronkę w trudnych sprawach. W życiu nie wiadomo, co nas spotka, z jakimi trudnościami będziemy się mierzyć, więc dobrze mieć kogoś, do kogo będzie można zwrócić się z prośbą o pomoc - mówi Karolina.
Zuzanna, wybierając św. Ritę, chciała jej podziękować za opiekę nad jej bratem. - Był chory, kiedy się urodził. Ktoś podarował wówczas mojej mamie obrazek ze świętą i modlitwą za jej wstawiennictwem. Od ośmiu lat modlimy się codziennie tą modlitwą i wierzę, że dzięki temu mój brat czuje się dobrze, dlatego chciałam podziękować za opiekę św. Ricie - mówi dziewczyna.
Tomasz podkreśla, że za patrona wybrał niewiernego apostoła Tomasza. - Widzę w nim patrona przemiany duchowej. Nie wierzył w zmartwychwstanie, ale później po spotkaniu z Jezusem uwierzył i stał się Jego świadkiem - wyjaśnia ósmoklasista.