W kościele św. Pawła Apostoła w Bochni 1 kwietnia odbyło się błogosławieństwo 32 nowych lektorów z 7 parafii dekanatu Bochnia-Zachód.
Przyszłych lektorów i ich rodziny - rodziców, rodzeństwo, dziadków - powitał w kościele św. Pawła Apostoła miejscowy proboszcz, a zarazem dziekan ks. Leszek Rojowski. Błogosławieństwa do posługi lektora udzielił im wicedziekan ks. Stanisław Śliwa. W ich intencjach modlili się również kapłani z parafii, z których chłopcy pochodzą.
Do posługi lektora chłopcy przygotowywali się od kilku tygodni podczas kursu, który poprowadził dla nich dekanalny duszpasterz Liturgicznej Służby Ołtarza ks. Dariusz Śliwa, wspierany głównie przez ceremoniarzy i starszych lektorów.
Ks. Stanisław Śliwa w okolicznościowym kazaniu mówił o Bożych natchnieniach w naszym życiu, determinujących nasze powołanie i naszą drogę w Kościele. Prosił nowych lektorów, by nigdy nie wychodzili na ambonę nieprzygotowani. Uświadamiał im, że czytane przez nich słowa pochodzą od samego Boga, a oni stają się niejako Jego ustami.
- Trudno sobie wyobrazić takiego lektora, który ma kontakt z Pismem Świętym tylko w czasie Mszy św. Proszę was, byście czytali słowo Boże, byście je poznawali - zachęcał.
- Słowa Boże wzrastają z tym, kto je czyta - mówił za św. Grzegorzem Wielkim. - Czasem mówimy, że Bóg milczy, nie odpowiada na naszą modlitwę. A jak często sięgamy po Jego słowa? To tam, w Piśmie Świętym, Bóg odpowiada człowiekowi na Jego pytania. Nie ma takiego pytania, na które nie byłoby odpowiedzi w Piśmie Świętym, w świętej księdze życia – przekonywał.
Prosił nowych lektorów, by poczuli się współodpowiedzialni za piękno liturgii sprawowanej w ich parafiach. - Zaprzyjaźnijcie się z księgami liturgicznymi, byście byli biegli nie tylko w ich używaniu, ale też żyli zapisanymi tam słowami - prosił, tłumacząc, jak ważne jest ich świadectwo dla ludzi, by byli nie tylko głosem Boga, ale też świadkami Jego miłości, mądrości i dobroci.
- Bądźcie otwarci na głos Pana Boga - zachęcał, mówiąc, by nie bali się pójść za Chrystusem, jeśli On wezwie ich po imieniu.
Życzył im, by wypowiedziane przez nich słowa w czasie przyjęcia do grona lektorów „Pragniemy to czynić szczerze i z radością” - wzięli sobie do serca i wypełnili je jak najpiękniej.