Mamy dziś nowe metody ewangelizacji, ale warto być wiernym stylowi życia pierwszych chrześcijan, dzięki którym nawracały się tysiące ludzi.
W kościele parafialnym w Przecławiu bp Stanisław Salaterski wybierzmował 17 maja 13 kandydatów z parafii Łączki Brzeskie, 7 z parafii Kiełków i 73 z parafii Przecław. Tego samego dnia w kościele w Mielcu-Rzochowie do bierzmowania przystąpiło 26 kandydatów z parafii Dobrynin i 21 z parafii Rzochów. Szafarzem sakramentu był także bp Stanisław Salaterski.
W kazaniu przypominał postaci apostołów, pierwszych uczniów, którzy wsparci mocą Ducha Świętego stawali się dla świata uczniami Chrystusa.
Trwali na modlitwie i łamaniu chleba, czyli mieli czas dla Pana Boga, uczestniczyli w Eucharystii, celebrowali ją, tak spełniając polecenie Pana Jezusa z Wieczernika. Dbali o siebie wzajemnie, zwłaszcza o najbiedniejszych, aby nikt nie cierpiał głodu i nędzy. Byli także niezwykle gościnni dla swoich i dla obcych. Pierwsi chrześcijanie dzielili się również prawdami wyznawanej wiary, najpierw opowiadając o swoich osobistych spotkaniach z Panem Jezusem, tak jak uczniowie z Emaus, którzy wrócili i opowiadali przebywającym w Jerozolimie o tym, jak spotkali Pana. Uczniowie czynili też w imię Jezusa cuda, przywracając zdrowie wielu ludziom chorym. Wreszcie apostołowie zaczęli pisać listy, by orędzie Ewangelii docierało do odległych wspólnot.
Bierzmowanie w Rzochowie. Grzegorz Brożek /Foto Gość- Nic dziwnego, że patrząc na styl życia chrześcijan współcześni im ludzie mówili "patrzcie, jak oni się miłują" i to zwracało na nich uwagę i sprawiało, że dołączali do wierzących coraz to nowi ludzie. W starożytnych pismach odnotowuje się również porównanie, że tym, czym dusza jest dla ciała, tym chrześcijanie byli dla świata. Ożywiali świat. Działo się to mocą Ducha Świętego, który został im dany, z którym współpracowali, którego natchnieniom byli posłuszni - mówił bp Salaterski.
Czy dziś po 20 wiekach możemy kontynuować dzieło pierwszych chrześcijan? Oczywiście, choć narzędzia ewangelizacji mamy dziś bardziej rozmaite niż pierwsi chrześcijanie. - Jest prasa, radio, telewizja. Szczególnie internet. Ważne jest jednak bardzo, aby nie zaniedbać tych sprawdzonych przez wieki sposobów: modlitwy, Mszy św., życzliwości, gościnności, miłosierdzia, dzielenia się doświadczeniem dobra, które daje nam spotkanie z Bogiem. Drodzy młodzi! Bądźcie otwarci na natchnienia Ducha Świętego, bądźcie odważni i zdecydowani we współpracy na drogach wiary, a Kościół dzisiejszy w świecie będzie zauważany przez dobro, które w ten świat wnosicie - apelował hierarcha.