Diecezjalna Fundacja "Auxilium" zorganizowała w Tarnowie konferencję o zaburzeniach depresyjnych u dzieci i młodzieży.
W konferencji wzięło udział aż 350 uczestników. Dlatego tylu, bo więcej nie mogło. Zainteresowanie było ogromne. - Skala problemu, o którym mówimy, jest porównywalna do skali zainteresowania tą konferencją - mówi ks. dr Józef Partyka, prezes „Auxilium”.
„Auxilium” w diecezji prowadzi siedem poradni specjalistycznych „Arka”. Najbardziej obleganymi specjalistami w poradni są psychologowie i terapeuci. - W poradniach dyżurują duszpasterze, mediatorzy, prawnicy, pedagodzy, to jednak psychologowie mają najwięcej pracy. Myślę, że nawet 70 proc. telefonów, a potem wizyt w poradniach dotyczy problemów psychologicznych z dziećmi i młodzieżą - mówi Sylwia Guzik z Fundacji „Auxilium”.
W konferencji wzięli udział nauczyciele, w tym katecheci, pedagodzy szkolni, szkolni psychologowie, policjanci, wychowawcy. Uczestnicy byli z Tarnowa, okolic, ale i dalszych rejonów, jak np. z Iwonicza Zdroju. Fundacja prowadzi szeroko zakrojone działania nie tylko edukacyjne i pomocowe, ale też promocyjne, wzmagające świadomość licznych problemów, które się pojawiają.
- Dziękuję Fundacji „Auxilium”, która w Tarnowie jest jednym z najważniejszych podmiotów integrujących różnego rodzaju działania wokół sprawy wsparcia psychologicznego - mówił prezydent miasta Roman Ciepiela.
W czasie konferencji wygłoszono szereg prelekcji dotyczących zaburzeń depresyjnych. Mówi o tym naukowcy, jak i terapeuci, praktycy, którzy na co dzień spotykają się z osobami, dziećmi i młodzieżą, potrzebującymi wsparcia w swoich gabinetach. - Cel konferencji? Dać nadzieję. Mamy liczne przykłady tego, że nawet w najgorszych okolicznościach życiowych, człowiek jest w stanie w miarę normalnie funkcjonować. Zależy to od stanu jego kondycji psychicznej. To się nazywa zasobem wewnętrznym. Otóż on nawet w niekorzystnym otoczeniu zewnętrznym pozwala nam na w miarę normalne funkcjonowanie. To się nazywa prężność. I państwo jesteście tu by tę prężność wzmacniać – mówił dr Marcin Rzegocki, dyrektor zarządzający Fundacji „Auxilium” do uczestników konferencji.
Choć w pierwszym szeregu tych, którzy powinni tę prężność dzieci i młodzieży wzmacniać są rodzice. - Jeśli szukamy jakiejś recepty na to, by zatroszczyć się o kondycję psychiczną dziecka, to choć nie ustrzeżemy go przed zagrożeniami, to jednak niezbędna jest uważność rodzica na każdym etapie życia dziecka. Chodzi o obserwowanie, uświadamianie sobie jego potrzeb emocjonalnych, społecznych, reagowanie na te potrzeby i konieczna jest refleksyjność rodzica. Czy poradzę sobie z problemami mojego dziecka? Jeśli nie, to trzeba szukać pomocy - mówi Beata Gil, terapeuta rodzinny związany z Fundacją „Auxilium” i poradniami „Arka”. Jeśli tej uważności zabraknie w rodzinie, to być może osobami, które dostrzegą że coś złego dzieje się z dzieckiem będzie szkoła, będą nauczyciele, wychowawcy, w tym ci, którzy wzięli udział w konferencji by wzmacniać swe kompetencje w tym zakresie.
Izabela Augustyn, psycholog z Fundacji „Auxilium” mówi, że możemy się cieszyć i być wdzięczni, że coraz bardziej popularne jest korzystanie z pomocy psychologa i terapeuty. Co nie wiąże się już w społecznym odbiorze z odium, wstydem, którym okrywał się niegdyś ten, kto szedł do psychologa. Przynajmniej kilkadziesiąt lat temu lat było, a receptą na problemy psychologiczne było stwierdzenie „musisz być silny i dać sobie radę”.
- Na szczęście to już tak nie działa. Coraz więcej rodziców szuka pomocy dla swych dzieci, a pracując warsztatowo z młodymi zauważam, że oni sami, nastolatkowie skłonni są coraz częściej sami prosić o pomoc. Są skupieni na sobie, zauważają problemy i zwracają się o pomoc. A warto spotkać się z psychologiem czy podjąć jeśli to potrzebne terapię, bo człowiek, który wchodzi w ten proces zauważa, że lepiej żyje się jemu samemu ze sobą, a co idzie dalej to lepiej się żyje osobom z jego otoczenia. To skutkuje - zapewnia Izabela Augustyn.