Projekt kolędników misyjnych diecezji tarnowskiej ma już swoje logo, piosenkę, scenkę i program na cały rok.
Tuż po Bożym Narodzeniu, 26 grudnia, do domów i mieszkań diecezjan zapukają grupy kolędników misyjnych. Jak wyjaśnia ks. Maksymilian Lelito z Wydziału Misyjnego Kurii Tarnowskiej, odpowiedzialny za przygotowanie tegorocznej edycji kolędy misyjnej, podejmowane od lat dzieło nie jest tylko akcją charytatywną.
- Chcemy na nowo pokazać obraz kolędnika misyjnego, który nie tylko robi coś dla innych, w tym przypadku dla dzieci w krajach misyjnych, ale współpracuje również z innymi w swojej parafii, tworząc wspólnotę opartą na miłości wyrażającej się w konkretnym działaniu i słuchaniu siebie nawzajem. Ta miłość ma swoje źródło w człowieczeństwie Jezusa i w Eucharystii. Dlatego kolędnik misyjny z jednej strony robi coś dla innych bezinteresownie jak miłosierny Samarytanin, z drugiej zaś buduje parafialną wspólnotę, w której doświadcza się komunii w różnorodności darów i charyzmatów. Zespolenie tych dwóch elementów pozwoliło ks. Janowi Czubie budować pokój na ziemi kongijskiej. To on właśnie ma stać się wzorem do naśladowania dla dzieci w diecezji tarnowskiej, które włączą się w tegoroczną kolędę misyjną - mówi ks. Maksymilian.
Idea działania dla innych i z innymi została zawarta w przygotowanej na ten rok scence. - Oczywiście nie zabraknie w niej postaci związanych z osobą i posługą ks. Jana. Będą nimi Anioł symbolizujący świętość jego życia i dwoje Afrykańczyków, reprezentujących miejsce jego pracy misyjnej. Jednak pod sztandarem kolędników misyjnych chcemy zgromadzić dzieci należące do różnych grup w parafii, dlatego bohaterami krótkiej inscenizacji będą także dzieci należące do Papieskiego Dzieła Misyjnego Dzieci, Liturgicznej Służby Ołtarza czy Dziewczęcej Służby Maryjnej, które wystąpią w swoich strojach. Jeśli w parafii są inne grupy niż wymienione, można je jak najbardziej włączyć w kolędę misyjną - podkreśla kapłan.
Czy grupę mogą stworzyć ludzie młodzi lub dorośli należących do swoich grup w parafii? - Jak najbardziej! Czasem trudno stworzyć kilka grup ściśle dziecięcych, dlatego nic nie stoi na przeszkodzie, aby młodzież z KSM-u czy innych grup apostolskich, a także osoby dorosłe, dołączyli do dzieci albo stworzyli własne grupy kolędników misyjnych. Najważniejsze jest to, aby działali oni dla innych i z innymi - dodaje ks. Lelito.
Warto podkreślić, że w scence nie ma postaci Świętej Rodziny. Kolędnicy będą Jej szukać w rodzinach, które mają być obrazem wspólnoty przeżywającej Boże Narodzenie w atmosferze miłości i pokoju. - Przyzwyczailiśmy się do tego, że Jezus, Maryja i Józef zawitają do naszych domów w grupie kolędniczej. Jednak ich nieobecność nie tyle powinna budzić zdziwienie, co raczej zachęcić nas do refleksji, czy jeszcze celebrujemy święta Narodzenia Pańskiego jako ludzie naprawdę wierzący, to znaczy pragniemy oddać chwałę Bogu, który stał się człowiekiem, a na ziemi czynić pokój - mówi ks. Maksymilian.
Logo kolędników misyjnych diecezji tarnowskiej.Wydział misyjny ma pomysł, by dzieło kolędników misyjnych, którzy do tej pory byli postrzegani jako kolejna akcja w diecezji, przekuć w projekt ewangelizacyjny. - Zaczynamy tradycyjnie 26 grudnia od posłania grup kolędniczych w parafiach. Na 13 stycznia w parafii św. Antoniego Opata w Męcinie zaplanowaliśmy zimowe spotkanie kolędników, przypominając postać ks. Jana Czuby i wyjaśniając istotę bycia kolędnikiem misyjnym. W Wielkim Poście, w Niedzielę "Ad Gentes", planujemy wprowadzenie wiernych w jej aktualną tematykę m.in. poprzez odegranie misyjnej scenki w naszych kościołach, przypominając o wartości modlitwy, jałmużny i postu, którymi wspieramy misjonarzy. Bazując na biografii ks. Jana Czuby, pragniemy ukazać drogę ku Wielkanocy poprzez odnowienie trzech relacji: do Pana Boga, ludzi i świata stworzonego. W Białym Tygodniu jest jeden dzień, kiedy wyjaśnia się dzieciom pierwszokomunijnym temat misyjności Kościoła. Chcielibyśmy, żeby mieli w tym swój udział kolędnicy misyjni, którzy na przykładzie ks. Jana zaprezentują trzy cechy prawdziwego ucznia-misjonarza, to jest bliskość, współczucie i delikatność. Zarówno zimą, jak i latem planujemy spotkanie wszystkich, którzy włączyli się w dzieło kolędników misyjnych. Tak w skrócie wyglądałaby formacja kolędników w obecnym roku - mówi ks. Maksymilian.
Hasłem, które będzie towarzyszyć kolędzie misyjnej, są słowa w języku lari Kanda dia kindzunu. Przypominają one, że jako Kościół jesteśmy wspólnotą, która czyni pokój w świecie pełnym podziałów i konfliktów. Językiem lari posługiwał się w Kongu ks. Jan Czuba, który sam był zaangażowany w proces pokojowy w kraju ogarniętym wojną domową.
Kolędnicy misyjni diecezji tarnowskiej będą mieć swoje logo, które bogate jest w symbolikę. Cztery gwiazdki w kolorach misyjnych to symbol kontynentów i łączności z całym Kościołem powszechnym oraz rodziną ludzką. Słowa „A na ziemi pokój” wyrażają podstawowy cel działania pod sztandarem kolędników misyjnych. Chodzi o budowanie pokoju poprzez działanie dla innych i z innymi. Zbieramy nie tylko ofiary na projekty, których adresatami są głównie ubogie dzieci, ale tworzymy wspólnotę z innymi, którzy przynależą do różnych grup parafialnych. W centrum została umieszczona figura Dzieciątka Jezus z sanktuarium w Jodłowej. - Kolędnik misyjny staje się apostołem pokoju poprzez rozwijanie kultu Dzieciątka Jezus, które uczy nas żyć tak, aby Boże Narodzenie trwało nieustannie w naszym życiu. Mamy stawać się ludźmi, którzy żyją logiką Ewangelii, to znaczy żyją błogosławieństwami i potrafią błogosławić - wyjaśnia ks. Lelito.
Młodzi uczestniczący w Szkole Formacji Misyjnej przygotowali też piosenkę dla kolędników, która w muzyczny sposób wyraża ideę tegorocznego kolędowania. - Jeśli naprawdę chcesz być apostołem pokoju, żyj tak, aby wokół ciebie było Boże Narodzenie - śpiewają.
KMDT 2023 - Kanda dia kindzunuOfiarodawcy tegorocznej kolędy misyjnej będą mogli wesprzeć m.in. szpital w Bagandou, szkołę dla dzieci głuchoniemych w Bertua, placówkę dla dzieci z niepełnosprawnością w Kazachstanie, a także szkoły i świetlice parafialne w Kongu, Republice Środkowoafrykańskiej, Tanzanii i Boliwii. Z zebranych funduszy sfinansowane zostanie ponadto dożywianie dzieci, budowa i wyposażenie sal lekcyjnych, utrzymanie nauczycieli i formacja katechistów w placówkach prowadzonych przez tarnowskich misjonarzy. Ponadto wszyscy będą mogli wesprzeć ogólnopolski cel Papieskiego Dzieła Misyjnego Dzieci, jakim jest pomoc dzieciom w Kolumbii.