Harmonia budowania

Piąty rok wznoszą mury nowego domu Boga i Matki Bożej Czarnopotockiej. To owocuje też w życiu duchowym.

Grzegorz Brożek

|

Gość Tarnowski 47/2023

dodane 23.11.2023 00:00

Parafia Czarny Potok koło Łącka drugi odpust obchodzi 11 listopada, na św. Marcina. W tym roku w czasie Mszy św. poświęcona została w świątyni tablica pamiątkowa ks. Tomasza Leśniaka, który dwa lata, od 1939 do 1941 roku, był tu wikariuszem. Pochodzący z Czarnego Potoku diakon z tarnowskiego seminarium Benedykt Mikulec zbierał informacje o ks. Leśniaku i napisał tekst do IPN motywujący przygotowanie tablicy. – Mówiąc w skrócie, Niemcy zabili ks. Leśniaka za to, że nie chciał wydać swojego proboszcza. Ale tam jest kilka wątków tej ofiary. Gestapo przyjechało na plebanię w Czarnym Potoku, gdzie byli jeszcze pracownicy plebańscy oraz gospodyni, a kapłan bronił ich przed brutalnością Niemców. Potem bronił sutanny, znaku oddania Bogu, bo nie zgodził się zdjąć, jak nazwał sutannę gestapowiec, „tej szmaty”. Później przesłuchiwany w więzieniu w Nowym Sączu, nikogo nie zdradził – opowiada Benedykt. Czarny Potok był pierwszą parafią ks. Leśniaka. Tu rozwijał się ruch oporu, któremu proboszcz ks. Franciszek Dyda bardzo sprzyjał, nie ukrywając niechęci do niemieckich okupantów. – Ofiara, jaką złożył ten młody kapłan w imię Chrystusa za ukochany kraj i drugiego człowieka, nie powinna być nigdy zapomniana. Uratował wielu parafian, a także swojego proboszcza – dodaje diakon Benedykt.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy