Ich przyjęcie odbyło się w uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny.
Uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny jest patronalnym świętem Dziewczęcej Służby Maryjnej. Najczęściej tego dnia w parafiach odbywają się przyjęcia do DSM. Tak było też w Piwnicznej. Tyle że liczba dziewcząt, które chcą tu żyć duchem maryjnym, budzi podziw. Chęć wstąpienia do grupy zgłosiło ponad 30 dziewczynek.
- Strasznie się nimi cieszę. Do tej pory działała w naszej parafii tylko schola DSM, należało do niej ok. 12-15 dzieci, a nagle pojawiło się ponad 30. Może to brzmi spektakularnie, ale gdyby nie było aprobaty czy czasem zachęty ze strony rodziców, ich otwartości, to nic byśmy nie wskórali, choć i zapału dzieci nie można przekreślać, bo to one chodzą na spotkania i nimi się cieszą. Rozmawiają o DSM-ie w szkole, klasie, opowiadają o tym w domu. Słyszę to od rodziców i nauczycieli - mówi ks. Przemysław Dyrek, który opiekuje się grupą, zbudowany tym, że to, co robi, jest także dla innych ważne.
Dzięki życzliwości proboszcza ks. Krzysztofa Czecha parafia ufundowała dla dziewcząt niebieskie pelerynki. To w nich DSM-ki od początku Adwentu gorliwie uczestniczą w Roratach. - To nabożeństwo jest szczególne dla dzieci, one czują się wtedy zauważone, bardziej zaangażowane, mają swoje miejsce. Kiedy się rozpoczyna, dziewczęta z Dziewczęcej Służby Maryjnej podchodzą do ołtarza razem z ministrantami, przed księżmi. Jest ich wszystkich tak dużo, że kiedy my jesteśmy pod chórem, ministranci są już pod ołtarzem - zauważa kapłan.
Uroczystość przyjęcia dziewczynek do DSM zakończyła się wspólnym świętowaniem i biesiadowaniem. Spotkania odbywają się regularnie co sobotę. To czas na wspólną modlitwę, poznawanie swojej patronki - Maryi, ale także integracji, budowania relacji i zabaw. Dziewczęta uczą się także maryjnych pieśni.