Trzy rzeźby gotyckie zostały odnowione i trafią na ekspozycję najstarszego w Polsce muzeum diecezjalnego.
W czwartek 21 grudnia w Muzeum Diecezjalnym w Tarnowie odbyła się prezentacja trzech rzeźb, które zostały odnowione przez konserwatorki dzieł sztuki Maję Potrawiak i Katarzynę Dobrzańską.
- To już kolejne rzeźby, które udało się odrestaurować dzięki dotacji Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego z Funduszu Promocji Kultury. Odnowione rzeźby wzbogacą naszą wystawę sztuki gotyckiej, podkreślając wyjątkowość Muzeum Diecezjalnego w Tarnowie, najstarszej tego typu placówki w Polsce - mówi dyrektor ks. dr Piotr Pasek.
Tym razem w rękach konserwatorek Mai Potrawiak i Katarzyny Dobrzańskiej znalazły się rzeźby św. apostoła (koniec XIV - pocz. XV w., pochodzenie nieznane), św. biskupa z Krużlowej (ok. 1400-1410) oraz Chrystusa Ukrzyżowanego z Brzezin (XV w.).
Obiekty zostały poddane renowacji zachowawczej. Nie powrócono do pierwotnych warstw malarskich, ale pozostawiły późniejsze. - Pokazujemy w ten sposób historię rzeźb, to, w jaki sposób się zmieniały - mówiły konserwatorki. Cały proces badania figur i ich konserwacji będzie służył kolejnym badaczom, próbującym zgłębić dzieje zachowanych obiektów.
Rzeźby zostały poddane konserwacji zachowawczej.Wszystkie rzeźby mają wartość materialną jako dzieła sztuki gotyckiej. Jednak największą z nich wydaje się mieć figura św. biskupa z Krużlowej, która stylistyką pełną miękkości i finezji nawiązuje do Madonny z Krużlowej, arcydzieła gotyku, znajdującej się obecnie w Muzeum Narodowym w Krakowie.
- Trzeba pamiętać, że w starym kościele w Krużlowej znajdowało się niegdyś 13 ołtarzy bocznych i być może św. biskup, może Stanisław lub Wojciech, znajdował się w jednym z nich - mówi ks. Pasek.
Nie da się stwierdzić, którego z apostołów przedstawia kolejna zakonserwowana rzeźba, ani też miejsca jej pochodzenia. Dotychczas znajdowała się w krypcie biskupów pomocniczych w kościele pw. Matki Bożej Fatimskiej w Tarnowie.
Najbardziej tajemniczym jest Chrystus Ukrzyżowany, którego twarz sugeruje późnoromańskie pochodzenie, zaś perizonium już gotyckie. Ponadto rzeźba wisiała na zewnątrz kościoła i uległa znacznym uszkodzeniom pod wpływem warunków atmosferycznych. Zachował się jedynie częściowo korpus z głową. Nie dotrwały do naszych czasów ramiona i stopy Chrystusa.
Podczas spotkania można było wysłuchać prelekcji na temat sztuki gotyckiej oraz odnowionych rzeźb, a także śpiewu scholi aulmnów Wyższego Seminarium Duchownego w Tarnowie.