To nowatorska forma bożonarodzeniowego spektaklu. Ciekawy i okazały jest efekt, ale jeszcze ważniejsze to, co wydarzyło się przy pracy.
W Zespole Szkół w Chorzelowie tradycja przygotowywania jasełek jest dość długa. Prezentuje się je po raz pierwszy w czasie szkolnej wigilii, potem po świętach jeszcze parokrotnie. W tym roku jasełka zostały przygotowane w formie filmowej.
– Pomysł nagrania jasełek wyniknął z ubiegłorocznego doświadczenia, kiedy to jedna trzecia młodych aktorów pochorowała się dwa dni przed występem jasełkowym na scenie i był to nie lada problem. Przygotowanie filmowych jasełek trochę ogranicza niebezpieczeństwo i potencjalne kłopoty z tym związane. Szczególnie, że znów trochę dzieci się pochorowało. Przygotowaliśmy zatem tradycyjne jasełka, ale pokazali je w nowatorskiej na amatorskie warunki formie – opowiada ks. Piotr Turek, katecheta z Zespołu Szkół w Chorzelowie i wikariusz miejscowej parafii.
#3. Jasełka w Chorzelowie dla Królowej Rodzin. Młodzież, uczniowie i nauczyciele ZS Chorzelów, 2023Ksiądz Piotr przygotował też scenariusz, zajął się reżyserią i obsadą, w której uwzględnił oprócz uczniów także nauczycieli miejscowej szkoły. Spotkało się to z bardzo życzliwym przyjęciem. – Nasz ksiądz ma zawsze nietuzinkowe pomysły ale teraz to przeszedł samego siebie – mówi Marta Grzelak, nauczycielka angielskiego.
Próby i nagrania trwały łącznie 3 dni. – W dzień nagrania, gdy tylko przekroczyłam próg domku katechetycznego, od razu poczułam, że to jest to. Było gwarnie, radośnie, tu przebiegł pastuszek, tu król, tu Maryja z drożdżówką i do tego cudne śpiewy anielskie. Po prostu życie i świąteczna atmosfera jak w domu i rodzinie, tylko w tej szkolnej. Było cudownie, wesoło, pełna współpraca, nie miało znaczenia kto uczeń, kto nauczyciel – dodaje pani Marta.
Dzięki zapisowi cyfrowemu jasełka były oglądane w każdym chorzelowskim domu. archiwumNa planie uczniowie i nauczyciele wzajemnie się wspierali, mając głębokie przeświadczenie, że uczestniczą w czymś wyjątkowym. – Ważna nauka dla pedagoga, ale i dla ucznia, aby nie tylko mówić uczniowi, w jaki sposób ma się zachować podczas występu, ale również być dla niego żywym przykładem. Tutaj myślę, że uczyliśmy się od siebie czegoś nawzajem, a i też staliśmy się sobie po prostu równi, wypierając lęk i bojaźń przed ośmieszeniem, dając sobie wsparcie podczas konieczności kolejnych nagrań powodowanych choćby luką w pamięci – dzieli się refleksją Sylwia Kania, nauczycielka muzyki.
Współpraca między uczniami i nauczycielami, którzy pierwszy raz wzięli udział we wspólnie przygotowywanym świątecznym spektaklu dawała poczucie uczestnictwa w czymś pięknym i dobrym. Pedagog szkolny Justyna Budak mówi, że posłużyło to dobrze integracji społeczności szkolnej. Wspólna praca wyzwoliła wiele pozytywnych emocji po obu stronach: nauczycielskiej i uczniowskiej. – Grając w jasełkach mogliśmy lepiej ich zrozumieć oraz wzmocnić atmosferę zaufania i współpracy w szkole. Mieliśmy okazję pokazać naszym uczniom, że jesteśmy z nimi i możemy z nimi robić różne rzeczy – mówi.