Długo wyczekiwane tarnowskie hospicjum niebawem przyjmie pierwszych podopiecznych. Wczoraj odbyło się jego oficjalne otwarcie.
Jest to ważna data dla Tarnowa i jego mieszkańców – 15 stycznia 2024 roku. Tego dnia odbyła się uroczystość poświęcenia Hospicjum Via Spei. Poświęcenie hospicjum jest jednocześnie jego otwarciem, nie tylko symbolicznym. Już w najbliższych dniach przyjmie ono pierwszych podopiecznych. W wydarzeniu wzięli udział pacjenci, personel, przyjaciele i wolontariusze hospicjum, darczyńcy, członkowie komitetu budowy, rady fundacji i rady medycznej oraz zaproszeni goście. Budynek poświęcił biskup Andrzej Jeż.
Anna Czech, założycielka i prezes Fundacji Kromka Chleba, dwanaście lat temu postanowiła stworzyć w Tarnowie tę tak bardzo potrzebną placówkę. fot. Paweł StelmachAnna Czech, założycielka i prezes Fundacji Kromka Chleba, dwanaście lat temu postanowiła stworzyć w Tarnowie tę tak bardzo potrzebną placówkę. Wtedy mogło wydawać się, że jest to projekt zbyt ambitny, zbyt trudny, by mógł się powieść. Mówimy czasem o „zdrowym sceptycyzmie”, utożsamiając go ze zdrowym rozsądkiem. Być może słusznie. Dziś widać jednak, że rzecz nie jest wcale tak oczywista. Czasem warto mieć szalone marzenie i uwierzyć w nie. To nie zawsze wystarcza, ale czasem działa. Anna Czech potrafiła sprawić, by jej śmiała wizja stała się wspólnym marzeniem setek ludzi: wolontariuszy, przedsiębiorców, a także licznych przyjaciół Fundacji, wspierających ją od początku jej działalności.
Być może hospicjum powstałoby szybciej, gdyby nie to, że od samego początku założeniem Fundacji Kromka Chleba było stworzenie miejsca naprawdę wyjątkowego. Z jednej strony spełniającego najnowocześniejsze i najwyższe standardy opieki paliatywnej, z drugiej zaś zapewniającego pacjentom ludzkie ciepło, opiekę duchową, zrozumienie i miłość. Także ich bliskim. Opieka paliatywna polega bowiem nie tylko na łagodzeniu bólu i innych dolegliwości, lecz obejmuje także problemy społeczne i duchowe chorego. Dotyczy więc też jego rodziny i przyjaciół.
Obecny na uroczystości profesor Leszek Kołodziejski, wybitny specjalista od chirurgii onkologicznej, zauważył, że we współczesnym świecie wypieramy ze świadomości starość, nieuleczalne choroby, opuszczenie i śmierć. Założyciele hospicjum podeszli do tego zupełnie inaczej. Traktując śmierć jako naturalne zjawisko, postanowili stworzyć miejsce będące afirmacją życia – do jego ostatniej chwili. Ich misją jest zapewnienie, by pacjent przeżył swoje ostatnie dni i tygodnie jak najlepiej, w spokoju i poczuciu ludzkiej bliskości.
Od dziś na chorych i ich bliskich czeka piękny, funkcjonalny, otoczony zielenią budynek z dostępnym dla każdego przyjaznym podwórzem i przestronną świetlicą. Jest w nim również niezwykła – bo prosta, a zarazem kierująca myśli ku sprawom ostatecznym – kaplica z rzeźbami i drogą krzyżową autorstwa Stanisława Cukra.
W budynku o powierzchni
Ma to być miejsce, w którym toczy się życie, inne wprawdzie niż kiedyś, ale łatwiejsze i bezpieczniejsze niż w domu czy w szpitalu. Wbrew powszechnym obawom hospicjum to świat, w którym można sobie przypomnieć, czym jest nadzieja i miłość bliźniego.
Tarnowskie hospicjum ma pełnić rolę kompleksowego ośrodka opieki nad nieuleczalnie chorymi, dostępnego bezpłatnie również dla ludzi najuboższych i samotnych, tak by przynajmniej pod koniec życia doświadczyli troski, serdeczności i opieki medycznej, której do tej pory często im brakowało. W hospicjum działają dwie poradnie: Poradnia Leczenia Bólu i Poradnia Medycyny Paliatywnej.