Dla jednych adoracja to randka, dla innych święty czas, ale są i tacy, dla których to codzienność. W Dąbrowie Tarnowskiej adorują także dzieci.
Dąbrowa Tarnowska jest pierwszą w diecezji tarnowskiej, w której została wprowadzona całodobowa adoracja Najświętszego Sakramentu. Trwa tu nieprzerwanie od 15 lat. Za tę nieustanną obecność, wymodlone łaski i Boże dary parafia dziękowała Bogu w niedzielę 28 stycznia. Dzień ten stał się także okazją do modlitwy i dziękczynienia za poświęcenie, wierność i trwanie w modlitwie wszystkich adorujących.
Podczas wszystkich Mszy św. w dzisiejszą niedzielę w Dąbrowie Tarnowskiej kazania głosi o. Józef Augustyn SJ. Można tu było także nabyć jego książkę o adoracji pt. "Jezus czeka na nas". Beata Malec-Suwara /Foto GośćOjciec Józef Augustyn SJ, pochodzący z Ołpin, gratulował parafii wytrwałości, dziękował miejscowemu proboszczowi, że przyjął wewnętrzne natchnienie, by zaprowadzić stałą adorację w dąbrowskim kościele, oraz wyraził wdzięczność wobec tych, którzy ją podejmują, zwłaszcza w nocy. Mówił, że jest to dzieło całej wspólnoty i służba. Korzyści z niej czerpią nie tylko adorujący.
- Nawet kiedy przychodzimy na adorację w sprawach bardzo osobistych, ona jest uświęceniem całego waszego miasta, parafii, diecezji, ba - całego Kościoła i świata - mówił, przekonując, że adoracji potrzebują rodziny, Kościół, biskupi, księża, klerycy, wszyscy ludzie.
To ona poszerza nasze serca, sprawia, że przebywając z bliskości z Jezusem, stajemy się do Niego podobni, uczymy się od Niego człowieczeństwa, w świecie jest więcej serdeczności, współczucia, więcej dobroci i miłosierdzia. Stajemy się nie tylko lepsi, ale też mądrzejsi, silniejsi, odważniejsi. - Życie wymaga więcej mądrości i światła niż sami możemy sobie dać, więcej siły niż mamy, więcej odwagi niż mamy ją sami w sobie - przekonywał jezuita, zwracając uwagę na to, że cywilizacja tylko zatruwa nasze mózgi przekonaniem o wiecznej młodości, wiecznym komforcie, wiecznym bezpieczeństwie, a nic takiego nie istnieje.
Przedstawiciele wspólnoty adorujących dziękowali o. Józefowi Augustynowi za wygłoszone słowo, a ks. Stanisławowi Cyranowi - miejscowemu proboszczowi za wprowadzenie w parafii wieczystej adoracji. Beata Malec-Suwara /Foto GośćOjciec Józef Augustyn mówił i o tym, że adoracja bywa pięknym czasem zachwytu, ale też są to chwile cierpienia, trudu, bólu, walenia głową w mur. Za taki czas też trzeba dziękować.
Jak ten czas odbierają adorujący w dąbrowskim kościele Najświętszy Sakrament? Dla jednych adoracja to randka, dla innych święty czas, przywilej, ale są i tacy, dla których jest to codzienność. Są tu takie osoby, które każdego dnia uwielbiają Najświętszy Sakrament po kilka godzin dziennie. Co równie ważne, w Dąbrowie Tarnowskiej adorują także dzieci. Więcej napiszemy o tym w tarnowskim dodatku do papierowego wydania Gościa Niedzielnego.