- I to oni żyją, a my umieramy - zauważa w swojej najnowszej książce Andrzej Chodacki pochodzący z Porąbki Uszewskiej. Jest lekarzem w dwóch szpitalach i robi wszystko, by się Bogu przydać.
Pochodzący z Porąbki Uszewskiej doktor Andrzej Chodacki pracuje w dwóch szpitalach – w Parczewie i Białej Podlaskiej. Jest internistą, specjalistą chorób wewnętrznych zajmującym się także diagnostyką serca. Głęboko wierzący, choć nie zawsze tak było.
- Mnóstwo rzeczy odciągało od myślenia o Bogu - zdobycie zawodu, specjalizacji, domu, ciągła gonitwa za dobrami tego świata. Kiedy mój syn miał dwa lata, trafiłem do domu rekolekcyjnego w Siedlanowie pod opiekę ks. Andrzeja Żelazo, z którym się zaprzyjaźniłem i stał się moim kierownikiem duchowym na wiele lat. Wtedy Bóg zaczął bardzo wiele zmieniać w moim życiu. Staram się trzymać Go za rękę i się Mu przydać. Przydać się Bogu, to zadanie każdego z nas, wszystkich - przekonuje doktor Andrzej Chodacki.
Andrzej Chodacki nie tylko stawia diagnozy i wypisuje recepty, ale też za swoich pacjentów się modli i walczy o nich. arch. autoraTaka myśl wypływa także z najnowszej książki jego autorstwa „Lekarz - świadek cudów”. Zawiera 50 krótkich historii, z których każda jest dowodem na istnienie Pana Boga i Jego działanie. - Bóg działa, wystarczy Go kochać. Nic więcej. Miłością można wyleczyć więcej niż tabletkami, a to Bóg jest miłością i On jest wszechmocny. Na moich oczach podnosił tych, którym tabletki nie były już stanie pomóc - przekonuje, przywołując żartobliwe zdanie, że jak człowiek się uprze, żeby żyć, to medycyna jest bezsilna.
„Znów umarł jeden dzień. Wraz z nim umarło w szpitalu kilku ludzi. Ci, którzy nie obudzili się dziś rano, poprzedniego dnia utrzymywali, że świat umiera. I tak właśnie było” - pisze w swojej książce, zauważając w innym miejscu, że to ci, którzy są już po drugiej stronie, tak naprawdę żyją. My tu cały czas umieramy.
„Widziałem umieranie setki razy. Tylko na dwa sposoby można podzielić przebieg tego procesu. Umieranie z Bogiem i umieranie bez Boga. Gdybym miał wrogów, nie życzyłbym im tego drugiego” - pisze Andrzej Chodacki, ale jego książka jest nie tylko o umieraniu, ale nade wszystko o cudach i uzdrowieniach, a te - jak przekonuje - zdarzają się tylko wśród wierzących.
Więcej na temat książki "Lekarz - świadek cudów" Andrzej Chodackiego, który nie tylko leczy swoich pacjentów, ale też się za nich modli, będzie można przeczytać w tarnowskim dodatku "Gościa Niedzielnego", który ukaże się na Niedzielę Miłosierdzia.